GK SONIC filmik

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2006, 01:46

uderzyłem w stól znowu..

Kamil,
nie chce mi sie dyskutowac kolejny raz o wyzszosci Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.. :?

kamilKITE pisze:Dmuchaniec duzo bardziej niszczy sie uzywajac go na ladzie. To jest fakt a nie marketingowa gadanina.


ilość moich dni w tym roku na snowkite?
około 30
ilość zniszczonych pompowańców (lub choćby w JAKIKOLWIEK sposób USZKODZONYCH :idea: )
0 ..i nie około :wink:

kamilKITE pisze:
Bo np. ja, jak sie wypuszcze na Zegrze, a ze mna kilku kolegow na dmuchancach to zamieniam sie w karetke pogotowia, ktora jezdzi od jednego dmuchanego do drugiego i reanimuje.

ja podobnie
i "kilku" komorówcom też mialem okazję pomagac
moze dlatego że, zależy to od UMIEJETNOŚCI
..nie marketingu :wink:

kamilKITE pisze:No bo fajnie jest jak takie 16 metrowe bydle spadnie tuba w dol i ciagnie cie jak cholera. Owszem, sa metody na samodzielny restart z gleby, ale nie wszyscy to potrafia i nie zawsze te metody dzialaja, bo np. za slabo wieje. Jasne, mozna sie wypiac z dechy, podbiec, latawiec na plecy, restart, wpiac sie w deche - ale jakiez to upierdliwe.


- maksymalny rozmiar pompowańca jaki polecam to 12m2, jak 12tka nie ciągnie snowkitera - żaden wiekszy tez nie pociągnie :idea:
-metoda jest jedna i prosta - (bez zadnych 5tych linek, a jak ktośtaką ma - to dziecinnie proste) - ciągniesz przeciwne linki - np lewą od natarcia i prawą od spływyu i ..czekasz
jak wieje z 6 wezlów - WSTAJE na luzie :idea:
jak nie wieje - schowaj również komórkę do plecaka :idea:

kamilKITE pisze:Dmuchance nie zostaly stworzone z mysla o uzywaniu na ladzie tak samo jak komorki nie zostaly stworzone na wode. Proste jak 2 x 2.


hehe
pierwsze słyszę :roll:
..ciekawe czy napisałbyś o komórkach to samo, gdyby..
..Ozone nie wypuściło BOWa Instinct :idea: :D :wink:

kamilKITE pisze:Uzywanie dmuchancow na sniegu/ladzie tlumaczyc mozna tylko wzgledami finansowymi lub tym, ze komorek sie po prostu nie lubi. A ci co nie lubia - w wiekszosci nawet komorek w rekach nie mieli.


miałem w rękach wszystkie chyba komórki dostępne w Polsce :wink:
i szybciej tłumaczyłbym MOJE ich używanie PRZYZWYCZAJENIEM do zachowania pompowańców oraz..
..nieodczuwalnym przeze mnie BRAKIEM WAD pompowańców na śniegu :idea:

..na co jak na co - ale na kajty pieniądze zawsze znajdę :wink:

to co?
jedziemy dalej z tymi świętami :?:

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2006, 01:50

kamilKITE pisze:, podczas gdy do komorki mozna zrobic kilka krokow (lub pojechac sie z wiatrem)


:D :doh:

a do pompowańca NIE MOŻNA
..."zrobić kilka kroków (lub pojechać z wiatrem"

Kamil, jak używasz TAKICH argumentów, to PRZEMYŚL TO dwa razy :idea: :wink:

:wave2:

Awatar użytkownika
Pedro
Posty: 524
Rejestracja: 30 sie 2004, 18:25
Lokalizacja: Kraqf
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2006, 08:19

Znowu sie zaczyna przekonywanie co było wcześniej, kura czy jajo :D
Ja mimo że pływałem na najnowszych miętkich w życiu sie do nich nie przekonam i na odwrót, Kamil będzie wytykał dziwne niedogodności w twardych. Jak widze dużo teoretyków bierze sie za wypowiedzi, ale może troche pojeździjcie na śniegu to wtedy możemy porozmawiać.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2006, 08:27

Co jak co, ale myślę, że Kamil jak na amatora ma dosyć dużo doświadczenia z kite'ami miętkimi i twardymi. Jak wiecie ja mam swoje zdanie, ale przyznać muszę, że Ozone swoim działaniem (wypuszczenie Instincta) potwierdza założenie, że na ląd komórki, na wodę twarde. Rozmawiając czasami z Kamilem przekonuję się, że jest w tym dużo racji i tak naprawdę jedyne co możę od tego odciągać to kwestia kasy na dwa zestawy - na zimę i na lato.

Ale rzeczywiście - dyskusje na ten temat nie mają sensu jeśli nikt na to nie spojrzy obiektywnie z boku. A tego przecieżnie możemy zrobić bo każdy ma już swoje przyzwyczajenia i lubi co innego. Ja też mogę powiedzieć, że od początku mojego kontaktu z kite'ami uszkodziłem jedną komórkę (pękła linka). Tak więc minęło kilka lat bezszkodowej jazdy. Ale możemy się tak licytować i do niczego nie dojdziemy. Zresztą - wydaje mi się, że uzytkownicy obu rozwiązań są nieco inaczej nastawieni na kwestie drobnych napraw sprzętu... :think: Tak więc domyślam się, że sami siebie nie przekonamy do innych rozwiązań a Ci, którzy są rpzed wyborem niech najpierw spróbują a potem kupują.

Peace

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2006, 09:12

Liczy się tez kształt czoła latawca. Komórki na ogół mają łuk na krawędzi natarcia a C-shape mają linię prostą i tłuką niemiłosiernie mocno na całej powierzchni więc ciśnienie wzrasta w całej komorze, w bowach itp nowszych powinno być z tym lepiej.
Komórka uderzając w lód, śnieg, piach itp powierzchnie ma troszke czasu alby się bokami troszkę (hehehe) wypróżnić. i tak strzał na pełnej prędkości jest groźny dla komórki. Tylko że przy upadku komórki nie ma możliwości kompletnego uszczelnienia się latawca w stosunku do "gleby" więc jest szansa że wytworzy się gdzieś "zawór bezpieczeństwa".
A ciśnienie w komórce nie jest znowu takie duże. Latawiec owszem jest twardy ale nie tak jak tuba dmuchawca no i ciśnienie może rozkładać się po całej powierzchni latawca a nie tylko na samej tubie głównej.
nie wiem jak w depowerowanych komórczakach ale ja swoim jak już wiem że uderzę o glebę to nie trzymam baru-manetek blisko siebie tylko przed samym uderzeniem odpuszczam je szybko na wyciągnięcie ramion i latawiec spada ale tak że uderza leciutko i nie robi przy tym hałasu prawie żadnego.
Za to jak komórka pieprznie w wodę komorami to dopiero może być ciekawy wybuch :)

Awatar użytkownika
Lesheq
Posty: 69
Rejestracja: 05 mar 2006, 11:34
Lokalizacja: PKD-Poznań
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2006, 09:31

Pedro pisze:Znowu sie zaczyna przekonywanie co było wcześniej, kura czy jajo :D


Przecież to oczywiste, że pierwszy był Chuck Norris :jive: :jive: :jive:

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2006, 10:25

a bo wszystko się rozchodzi o tą zimę, przedziwną porę roku kiedy to landkiterzy i kitesurferzy nie mają co robić na swoim terenie i wypuszczaja się w nieznane czyli na snieg.

I ura bura i śniegu fura i na czym by tu pojeździć - jeździ się na tym co się ma.

Jak landkituje to mam komórczaka proste, jak kitesurfuję to (przeważnie) mam twardziela. No i normalne że każdy co ma własne ja nie powie że ma chu... latawiec i że czyjś jest lepszy.

Dla tego dyskusja jest zbędna bo nie będzie rozwiązania problemu.

A i tak wasze sie chowają mój jest najlepszy :P
ten 3m bo ciągnął NoSno po trawie do pół łydki ze 100 kilowym odważnikiem na pokładzie

:D :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea:
a tych emotek i tak jest za mało żeby opisac emocje w związku z zaistniałym problemem :)


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości