z TRÓJMIASTA (i okolic): KTO,GDZIE,KIEDY ?

Ustawki na pływanko, transport, spotkania, noclegi, imprezy, itp.
Dziećkowice | Kadyny | Mazury | Poręba | Poznań | Szczecin | Trójmiasto | Wrocław | Zegrze
maski
Posty: 1394
Rejestracja: 06 sie 2003, 22:34
Latawiec: sligshot FUEL, RPM
Lokalizacja: kite24.pl olsztyn
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2009, 23:25

kofly pisze:dobra a tak do tematu to JUTRO w czarnej DUPCI wielkie testy wszystkiego co bedzie mial Maski w aucie. czyli wszystkie chyba suczki (BAMBUSY bankowo) + jakies szmatki tez wiec zapraszamy :!:
:arrow: lokalersi z wyspy :wink:


suczki wszystkie zabieramy obowiazkowo ze soba obowiazkowo :twisted: i biale, i czarne, i bambuski bedzie mozna przeleciec kazda :)
z latawic przede wszystkim RPM'a !!! no i neszowe tradycyjnie :)
mam nadzieje ze ok13 pojawimy sie w czarnej, prognoza wyglada bbb..ładnie

Awatar użytkownika
Pinio
Posty: 3647
Rejestracja: 02 wrz 2006, 03:46
Postawił piwka: 25 razy
Dostał piwko: 30 razy
 
Post29 maja 2009, 02:32

Już chyba mogę się spytać bo wczoraj za gorąco tu było
/zresztą się nie dziwię/
kto dziś będzie tu
:arrow:
Obrazek

Awatar użytkownika
slawek
Posty: 932
Rejestracja: 22 sie 2005, 12:51
Lokalizacja: sopot/pisz
Postawił piwka: 18 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 maja 2009, 03:01

a gdzie bedzie ta czarna dupcia i jak ma na imie bo z checia bym sie z nia zapoznal, chociaz moze sie juz znamy...

Awatar użytkownika
Korpuch
Posty: 761
Rejestracja: 02 wrz 2004, 10:06
Latawiec: Neo
Lokalizacja: GdańskBrzeźno
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 21 razy
 
Post29 maja 2009, 07:21

koło 13:30 dam znać na forum jak jest w brzeźnie i na 14 jestem gotów do pływania

gregorg
Posty: 911
Rejestracja: 11 paź 2006, 19:27
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post29 maja 2009, 09:10

march_in pisze:no ale jesli wiatr byl off shore to co mialo 2ch takich dryfujacych sie znalezc?
latwo na kogos naskoczyc.


A skad kolego wiadomo że ten dryfujący w wodzie to doświadczony zawodnik ? Może chłopak nie miał pojecia co w takiej sytuacji należy robić ... to że ma latawiec w górze o niczym nie świadczy .... wypadałoby chociaż podpłynąc do niego i spytac się czy wszystko ok ? a nawet jeśli tak , oceniając sytuację że musi dryfować bez deski wystarczyło go asekurować z 30metrów , człowiek dostaje wtedy otuchy , widzi że nie jest sam , że coś się dzieje . A kermit niestety walczył z myslami że nikt nie zwraca na niego uwagi , jest zdany tylko na siebie , szkółki na cyplu robią grila , a pseudo instruktorzy przy browarku kręcą bekę z niego i obstawiają czy zniesie go na pełne czy nie .....

misiak42
Posty: 4
Rejestracja: 21 cze 2007, 19:24
Kontaktowanie:
 
Post29 maja 2009, 09:27

Hersones pisze:dzwonimy raz jeszcze do WOPR-u, resztę osób sytuacja przestaje interesować :shock: (takiej obojętności nie widziłem nigdy)


W takiej sytuacji chyba lepiej wzywać Straż Pożarną. Pojechaliśmy z kumplem na wzgórze w Mechelinkach zobaczyć jak daleko wywiało kolegę. Ponieważ wyraźnie było widać, że nie ma siły wrócić do brzegu wezwaliśmy Straż P. Pierwszy samochód przyjechał po ok 5-10min, drugi zaraz po nim, przywiózł motorówkę. Chwilę później oddzwonił facet z centrali spytać czy dojechali. Poinformował też, że jest przygotowany helikopter, czekał na start. Uważam, że jedyny prawidłowy numer telefonu w podobnym przypadku to 112 i wołanie Straży...
Może jak się rozpocznie sezon wakacyjny to WOPR będzie szybciej pływać :evil: :evil:


Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

gregorg
Posty: 911
Rejestracja: 11 paź 2006, 19:27
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post29 maja 2009, 09:36

Proponuję wszystkim pływającym na zatoce wklepać ten numer telefonu 609 680 989 (WOPR) , dzwonić trzeba do skutku .... nim WOPR się zbirze i wystartuje z Gdyni mija około 30min od odebranego telefonu. Helikopter albo samolot jeszcze dłużej ale na pewno się pojawi.

Ps. Ratowanie sprzętu jest srogo płatne ale akcja z zagrożeniem życia (bezpłatna) co łaska ...

Awatar użytkownika
kukems
Posty: 1488
Rejestracja: 17 mar 2007, 21:51
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 2 razy
 
Post29 maja 2009, 09:58

Za nieudzielenie pomocy jest kara, ten temat powinien pójść na główną.

grzechu
Posty: 918
Rejestracja: 08 gru 2006, 15:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post29 maja 2009, 10:05

W kilku bazach w jakich byłem nformowano mnie że zawsze gdy potrzebuje pomocy KŁADE LATAWIEC NA WODE.
To tez warto zapamiętać.
Jak masz latawiec w górze, oznacza ze sam sie ogarniasz, jak go kladziesz to sie poddajesz i czekasz na pomoc z zewnątrz.

Jurgen
Posty: 2943
Rejestracja: 19 wrz 2006, 00:39
Lokalizacja: 3miasto
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 maja 2009, 10:11

A ja wrzucę filmik z wczoraj z Rewki.

Awatar użytkownika
bartesso
Posty: 519
Rejestracja: 13 wrz 2008, 14:25
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post29 maja 2009, 10:13

http://kiteforum.pl/forum/viewtopic.php ... start=3585

sytuacja nieco podobna znad miedwia tylko z innym finałem

Ker-mit
Posty: 365
Rejestracja: 29 gru 2008, 16:19
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 maja 2009, 10:27

Posłuchajcie...
napisze jeszcze raz :)
jeśli bym spanikował.. to mógłbym się utopić ..
--mogłbym sie leashować - a skutek tej decyzji mógłby być różny (zaplątanie sie w linki, niekontrolowane loopy latawca gdyby sie coś źle poszło).
No i oczywiśćie podstawowe pytanie - czy po odrzuceniu latawca - byłbym widoczny dla kogokolwiek.

Pozostanie na prawym halsie ... tak aby dopłynąć do Mechelinek - wydawało mi sie najrozsądniejszym rozwiązaniem. (w końcu to był jedyny brzeg jaki widziałem)

Siłę aby płynąć - miałem. Tylko warunki - szkwały i wysoka fala utrudniały mocne ostrzenie.
(poza tym, sami pomyślcie - jeżeli zawiało ze wschodu, a znalazłem sie na południu od rewy - tzn że dawałem rade płynąc pod wiatr - nie z wiatrem

żałuje jedynie że nie wzoiłem wtedy aquapacku z telefonem. (staram się o tym nie zapominac gdy pływam na głębszej wodzie)

Proponuje też skończenie już tego tematu...
i skupienie się na dzisiejszych lokalnych zawodach, w których niestety z powodu braku części sprzętu (moja kochana deseczka :cry: - jakiś szwed zrobi sobie z niej stół do grilla) nie mogłem wziąść udziału.

wklepcie numery wopru w komorki i komóra do aquapacku!!

Zmieniamy temat - ZAWODY!!
pozdro

maski
Posty: 1394
Rejestracja: 06 sie 2003, 22:34
Latawiec: sligshot FUEL, RPM
Lokalizacja: kite24.pl olsztyn
Kontaktowanie:
 
Post29 maja 2009, 10:48

mam wrazenie, ze wiele osob jest tak zafascynowanych wlasnym latawcem, nie chce marnowac swojego czasu na wodzie i na wszelki wypadek lepiej odwocic glowe, ominac bezpiecznie daleko kogos kto byc moze ma klopoty zeby nie zakłócił wspanałej zabawy.
w ostatnia sobote rozkladajac sprzet obserwowalem jak gosciu dryfujac z latawcem bez dechy mijał kolejne kempingi, szkółki ,nie chce mi sie wierzyc ze nikt go nie zauwazyl,
zanim poskladałem zabawki iz szedłem na wode pewnie upłyneło pol godziny.
niestety takich sytuacji widziałem kilka w tym roku.
jezeli widac, ze pacjent przez dluzszy czas sie nie podnosi moze warto podpłynąć spradzic co sie dzieje, w miarę możliwości pomóc lub wezwać pomoc.
jak wspomnieliście osoba dysponujaca sprzetem jest prawnie zobowiazana do udzielenia pomocy.
ze zwijaniem latawca na wodzie bylbym ostrozny, delikwent ze zwinietym kitem znika, nie widac go z brzegu

Leeloo
Posty: 861
Rejestracja: 08 sie 2003, 09:07
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 10 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 maja 2009, 11:18

tak jak już ktos zauwazył wszędzie na swiecie przyjmuje się, że jeśli latawiec jest w powietrzu oznacza to, że zawodnik sobie radzi.
Jednak w tym wypadku Kermit POSTĄPIŁ SŁUSZNIE nie liszując się. bodydragiem troche łatwiej wrócić do mocno oddalonego brzegu niz wpław.
To, że nikt z pływających WS i KS ani nikt na brzegu się nie zainteresował to poprostu skandal, a argument wysuwany z góry, że motorówka jest za słaba więc nawet się nie ruszymy !!! woła o pomstę do nieba !!!
O ile dobrze pamiętam IKO narzuca na szkoły posiadające ten tytuł obowiązek posiadania asekuracji. Niestety w Polsce często oznacza to niesprawną krypę stojącą na brzegu.
To czy Kermit lekkomyslnie podjął się holowania latawca czy nie, nie ma tu najmniejszego znaczenia. W wyniku jakiegoś tam zbiegu okoliczności miał kłopoty i obowiązkiem każdego było mu pomóc.
Dobrze, że wrócił cały i zdrowy, może dlatego ze to silny osobnik. Chciałabym zobaczyć kogoś słabszego fizycznie czy psychicznie jak zachowuje zimną krew i się ratuje.
Sama zaliczyłam kilka akcji ratunkowych w swojej karierze kajtowej i doskonale pamiętam jak czas zapieprza i juz po kilkunastu min halsowania sie do deski albo brzegu ma się wrażenie, że ciało odmówi posłuszeństwa.
Asekuracja w Rewie po wschodniej stronie jest KONIECZNA.

Awatar użytkownika
don Komorro
Posty: 957
Rejestracja: 27 sie 2007, 15:56
Latawiec: ss fuel
Lokalizacja: Gdańsk "Czarna dupa"
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post29 maja 2009, 11:22

slawek pisze:a gdzie bedzie ta czarna dupcia i jak ma na imie bo z checia bym sie z nia zapoznal, chociaz moze sie juz znamy...

pewnie i sie znacie :wink: sobieszewo a dokładniej spot przy hotelu orle juz wieje pięknie ja sie zbieram. cu


Wróć do „Kto/Gdzie/Kiedy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości