Potwierdzam!!!
Restart z wody jest banalnie prosty...
ale wymaga to duzo wiecej zachodu niz przy dobrych pompowancach,
...i nie zgodzę się z tym, gdyż aby wystartować z wody któregokolwiek z nowych Flysurferów (Psycho3, Pulse2 - takie mam

, czy Pulse i Psycho4) nie trzeba robić nic, oprócz odpowiedniego przyciągnięcia jednej, bądź dwóch linek sterujących
Nie trzeba podpływać, przewracać kita na plecy, zaciągać piątej linki itp...
Przy słabszym wietrze zaciągamy obydwie linki i po uniesieniu się kajta puszczamy jedną, najlepiej tą, która przechodzi niżej, dzięki czemu unikamy skręcenia linek!!!
Przy mocnym wietrze wystarczy zaciągnięcie jednej, dokładnie w ten sposób, jak pisał Patron. Najlepiej przeciągnąć sobie kajta na tę stronę okna wiatrowego, na której znajduje się linka przechodząca wyżej(lub przekręcić bar, ale zawsze do właściwego ustawienia, czyli zielonym w prawo

). Zaciągamy delikatnie jedną linkę, po czym gdy latawiec przejdzie na żądaną stronę, zaciągamy linkę mocniej, odwracając latawca i po krawędzi okna dajemy go do zenitu, albo od razu robimy start z deską (często tak robię

)