
Po powrocie zakupilem deche Naish Thorn 2008, którą polecil mi moj dobry znajomy, mowiac ze poradze sobie bez problemu... Waze 68 do 74 kg, deska- 131,40.
Jak myslicie, poradze sobie czy nie? Ogolnie jestem ambitny, mam instruktora snowboardu i plywam na windsurfingu 7 sezonow, nauka kite'a przyszla mi bardzo szybko ( po 3 godzinach z latawcem na ladzie wyszedlem na wode i w sumie od razu wyczulem latawiec i zaczalem plywac w lewo i w prawo bez problemow- skokow sie nie uczylem,procz skokow na ladzie). Aha i jaki latawiec polecacie na poczatek?