Sprzęt nie musi być aż tak drogi, wystarczy kupić sprzęt mniej popularnych firm i tyle

W tym sezonie zacząłem pływać, kupiłem od razu nowy latawiec i z założenia miał być tani bo na rozwalenie (nauke) jak przetrwa to też fajnie

Po nauce maiłem sobie kupić nowy na większym "wypasie"

Prawda jest taka że teraz dokupiłem sobie kolejny rozmiar z tej samej firmy bo jakość jest naprawde super (materiały na wszystkie latawce pochodzą i tak z tej samej firmy z chin

) Latawiec przetrwał a co więcej wygląda tak samo jak latawiec moich kolegów z innych bardziej renomowanych firm takich na O czy na N

Prawda jest taka że dobra baletnica i w klapkach zatańczy

Nieskromnie powiem że jestem zadowolony z postępów jakie poczyniłem w czasie jednego sezonu. I faktem jest ze dobrze skonstruowany i wykonany sprzęt bardzo przyspiesza nauke. Teraz dokupiłęm sobie na większe wiatry 8m2 bo szybko się okazało że niestety nie jestem w stanie obskoczyć wszystkich zakresów wiatrowych, choć 12m niesamowite ma zakresy ( na Rugen pływałem jak wiało 6-7) Nowa ósemka to dopiro zabawka

2 tygodnie temu w sobote latałem na niej wysoko jak się nawet nie spodziewałem. Konkludując chcę powiedzieć że nie zawsze płacenie za popularną markę ma sens. Ma to swoją snobistyczną stronę bo niektórzy muszą mieć markę nad sobą i rynek wtórny jest większy ale namarkowym latawcu sprzedając go po sezonie tracisz tyle co płacisz za nowy latawiec mniej znanej firmy ot co
