Jurgen:
Pytanie nie brzmiało czy to ma sens, tylko czy można. Czy latawcowi się nic nie stanie i czy nam tez nie. Dyskusja jest troszkę teoretyczna. Moim zdaniem zwiększenie zakresu taśmy depowera uwolniłoby nas od konieczności przepinania węzełków co byłoby wygodne, a jednocześnie nie przekroczylibyśmy skrajnych nastaw kątów natarcia przewidzianych przez producenta (przy odpowiednim doborze długości), bo przewidział to dając możliwość przepięcia się na różne długości linek sterujących.
Ale czy skórka warta wyprawki? To nie ta dyskusja

Mnie też chyba by się nie chciało. Chyba że budowałbym swój latawiec od początku, ale to inna bajka.