Kosek pisze:ale wtedy na koncu byl karabinczyk a nie kolko wiec raczej potrzebujesz chickenloopa(?)
z drugiej strony ciekawe rozwiazanie zrywki

zdecydowanie wszelkie karabińczyki spbie odpuść
w 2003 do naszej szkoły trafił świeżo upieczony kursant ..innej szkoły
który to właśnie zapinał się do kajta na stałe
tak go nauczyli
mało tego - nie był to nawet karabińczyk, jak dziś - odginany
tylko...zakręcany "alpinistyczny"
w naszej szkole wtedy poznał co to są systemy bezpieczeństwa
co być może powoliło mu
być dziś jednym z czołowych polskich zawodników
który już w tym sezonie wygrał zawody
dość niezłym i bezpiecznym

rozwiązanem na podpięcie tego Twojego "kółeczka" do siebie jest zastosowanie szekli "Wicharda"
jest ona naprawde bezpieczna
ale ..dość droga

(niecałe 200 pln)
..odpada oczywiście możliwość prób unhooked
a co do Twojej zrywki
..nie jest to mój ulubiony patent
co prawda DZIAŁA
ale makaron po takim leashowaniu należy do najgorszych
pozdro
ps: czyżbym wiedział od "kogo" kupiłeś ten bar
