zegrze-piątek 06.07.2007! i sobota /07.07.2007!

Ustawki na pływanko, transport, spotkania, noclegi, imprezy, itp.
Dziećkowice | Kadyny | Mazury | Poręba | Poznań | Szczecin | Trójmiasto | Wrocław | Zegrze
nickwwa
Posty: 338
Rejestracja: 15 cze 2005, 08:04
Lokalizacja: WARSZAWA
Kontaktowanie:
 
Post08 lip 2007, 22:33

__kater__
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 20:00 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Czy ktoś sprawdził sprzęt czy było wszystko ok ?


nie za bardzo rozumiem twoje pytanie??? czy ty jak jestes na spocie to chodzisz i sprawdzasz sprzęt innym??? czy zajmujesz sie swoim?? i tak też było tym razem.! A Rafał to nie był początkujący.nie uczył sie pływać.

a co do drążenia tego jak to sie stało i co za winiło to pisał już coś o tym onzo....to "kilka niefortunnych zdarzeń jednocześnie. Nieco mocniejszy wiatr, może kwestia ułamka sekundy niezapanowania nad latawcem"
niestety ja widziałem to na własne oczy..trwało to 1-2 sek.chłopak nawet nie miał czasu się wypiąć.

Awatar użytkownika
dzygit
Posty: 275
Rejestracja: 24 wrz 2005, 13:18
Lokalizacja: Bialystok,Lomianki
 
Post08 lip 2007, 22:38

Przyczyny takiej tragedii jednak muszą być dokładnie zbadane. Takie wnikliwe działanie może uchronić innych czyli nas

Po prostu tam nie pływajcie

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2007, 08:32

dzygit pisze:
Przyczyny takiej tragedii jednak muszą być dokładnie zbadane. Takie wnikliwe działanie może uchronić innych czyli nas

Po prostu tam nie pływajcie

sorry za offtop i to w takim poście - dżygit skontaktuj się ze mną w jakiś sposób moze byc priv może być tel 888-319-112

Awatar użytkownika
kiler
Posty: 155
Rejestracja: 16 kwie 2007, 23:09
Lokalizacja: KALISZ
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2007, 09:44

onzo pisze:... i miał za małego latawca (torch 10)...


Onzo co miałeś na myśli pisząc że miał za mały latawiec bo nie rozumiem? Jak by miał większy to z jeszcze większą siłą by go poniosło.
Wiem że to jeszcze może za wcześnie na takie pytania ale mnie to dręczy.

Awatar użytkownika
mumin
Posty: 281
Rejestracja: 11 lip 2006, 11:27
Lokalizacja: wwa/Augustów
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2007, 10:26

dzygit pisze:
..... wnikliwe działanie może uchronić innych czyli nas

Po prostu tam nie pływajcie


czasem chęć pływania jest wieksza niz strach to chyba każdy z nas wie ale...

teraz to już nie ma znaczenia, może na przyszłość.... jakieś 2 tyg temu pisaliśmy na forum że 200m na prawo od WDW jest plaża 3 razy szersza bez przeszkód ( pomosty niestety są tu i tu ) ale jest duużo szerzej i ze 2 razy dłużej, jest niestety co prawda maszt na środku ale na cienki maszt trudniej sie nadziać ciałem niż na 2m klomby stojące wzdłóż całej plaży...

niektórzy ( każdy woli coś innego) skomentowali tą nową tez mającą wady ale co by nie mówić mimo wszystko bezpieczniejszą miejscówke tak cytuje:

...Co do miejscowki gdzie wszyscy sie zjechali zamiast tradycyjnej, to jak dla mnie porazka. Nie wiem kto wpadl na taki madry pomysl.
WDW i doniczki rzadza....

to był wypadek i mógł sie zdarzyć wszędzie ale to niestety doniczki tym razem zarządziły .....:( [*]

ten sport wiąże sie z dużym ryzykiem ale .... moze faktycznie lepiej pomyśleć nad zmianą o ile nie akwenu to chociaż plaży, całkiem z zegrza pewnie nie zrezygnujemy bo to najbliżej położony i jedyny w okolicy akwen :(

uwazajmy bo to moze zdażyć sie każdemu i wszędzie :(

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2007, 12:55

Za mały tzn, że nie mógł się wyhalsować i do tego cały czas mocno pracował żeby w ogóle płynąć. Może dlatego pływał tak blisko brzegu...
Kwestia jakiejś przyczyny, że przeleciał całą (w sumie nie tak wielką) szerokość plaży i udzrzyłw doniczki.

Co do miejsc nad Zegrzem - pływaliśmy (to trochę dużo powiedziane ;) )w czwartek przy Panoramie. Niestety ten słup na środku mocno przeszkadza. Do tego jest dużo bardziej nierówno, bo tam Zegrze jest już dosyć wąskie. Dodatkowo z jednej i z drugiej strony są drzewa i również ten cholerny metalowy pomost. W czwartek siadło i spadł mi do wody kite jak byłem na wysokości pomostu i naprawdę mocno sięobawiałem co się stanie jak przykuje i będę startował tuż przed pomostem. Tam też nie jest bezpiecznie, chcociaż rzeczywiście plaża nieco większa. Chyba do pływania najbezpieczniej jest na tej dzikiej plaży pomiędzy ośrodkami, ale tam nei bardzo jest jak dojechać. I też sądrzewa. I plaża mniejsza. Nie ma donic...
Powiedzmy sobie szczerze - pływanie na Zegrzu nigdy nie należało do bezpiecznych, szczególnie przy takich warunkach. Należy wiec pamiętać o podstawowych dla każdego zasadach:
-dobór odpowiedniego latawca,
-pływanie dość daleko od brzegu;
-startowanie z pomocą drugiej osoby i natychmiastowe wchodzenie do wody z kitem nisko :!: nad wodą. Może go zmoczysz, może Ci przepadnie, ale Cie nie podniesie.
-No i w każdej sytuacji będąc blisko brzegu jedna ręka dla latawca, druga na zrywce :!:

dexter
Posty: 123
Rejestracja: 22 lut 2006, 20:03
Deska: Slingshot LenTen
Latawiec: Slingshot RPM
Postawił piwka: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2007, 21:42

Byłem tego nieszczęśliwego dnia nad Zegrzem i pływałem właśnie na tej dzikiej plaży do której podobno tak ciężko dotrzeć. To prawda, że od strony WDW jeśli brama między ośrodkami jest zamknięta to trzeba się przeprawiać przez wode pełną jakiś prętów(raz mnie podkusiło i nikomu nie polecam). Natomiast od strony Promenady idzie się w strone grodu Vikingów mija sie go i jest sie na dzikiej. Myśle, że poprostu przyzwyczailiśmy sie do tego pie... WDW. Sam do niedawna lawirowałem z kitem między pomostem, wieżą ratowniczą i olbrzymimi kamieniami na drugim końcu plaży. To straszne co sie stało, wyciągnijmy z tego wnioski i zróbmy wszystko, żeby nasza pasja już nigdy nie skończyła sie tak tragicznie

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2007, 22:08

Dexter kiedy pływałeś :?: nikogo nie widziałem... Chyba, że byłeś po południu, my się zawinęliśmy zaraz po karetce. Tego dnia brama była chyba otwarta, więc można było przejść. Ale tam też plaża jest krótka, a do tego dno straszny syf. Jeżeli mam być szczery to pod względem bezpieczeństwa, żadna z tych miejscówek się nie nadaje....

frezer
Posty: 130
Rejestracja: 23 lip 2005, 17:17
Lokalizacja: GDYNIA
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2007, 22:13

wstawcie jakies zdjecia jak wyglada to miejsce do plywania

dexter
Posty: 123
Rejestracja: 22 lut 2006, 20:03
Deska: Slingshot LenTen
Latawiec: Slingshot RPM
Postawił piwka: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2007, 22:33

Byłem tam gdzieś od 13 z kumplem i dziewczyną miałem żółtą i czerwoną Cabrinhe. Widziałem najpierw jak ktoś pływał daleko na Fuelu a potem bliżej brzegu pływał F-one i biało brązowy chyba właśnie Torche. Wiem ,że na Zegrzu nigdzie nie jest bezpiecznie ale z tych trzech plaż dziką uważam dla nas za najbezpieczniejszą bo nie ma żadnych pomostów, wież, itp.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2007, 22:37

Na fuelu pływał Smokie. Wtedy było już po wszystkim, a my schodziliśmy. Dlatego się nie spotkaliśmy. Odnośnie bezpieczeństwa - zapewne masz rację, sam jednak jeszcze tam nie pływałem.

grzechu
Posty: 918
Rejestracja: 08 gru 2006, 15:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2007, 23:02

Żadne z miejsc na Zegrzu nie nadaje się do pływania. Do pływania nie nadaje sie tam też wiatr. Przez tyle wypadów na Zegrze, prawdziwą frajdę z pływania tam, miałem może dwa razy..
Pamiętacie? Wszyscy trochę lekceważąco gadalismy o tych donicach. Chyba nikt nie dopuszczał mysli, że ten scenariusz może sie sprawdzić.
Dlatego uważam, że wszyscy sie do wypadku przyłożyliśmy, bo nikt nigdy nie powiedział: jedźmy stąd, tu nie jest bezpiecznie.

nickwwa
Posty: 338
Rejestracja: 15 cze 2005, 08:04
Lokalizacja: WARSZAWA
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2007, 23:17

witam.
z uwagi na to ze jestem osobą która całe zdarzenie widziała na własne oczy...niestety...:(((
dla tych wszystkich którzy nigdy nie byli na wdw rynia(i dla tych co byli i pływali) a pytają/zastanawiają sie jak to wszystko sie potoczyło.
poniżej podaje linka do fotki która przedstawia fragment plaży na którym doszło do tego zdarzenia( PODKREŚLAM, IŻ ZDJECIE NIE JEST Z SOBOTNIEGO 07.07.07! PLYWANIA ! ! ! POCHODZI Z ARCHIWUM-MA ZA ZADANIE TYLKO PRZEDSTAWIAĆ TO MIEJSCE! ! ! )

link:
[img]http://www.kiteportal.pl/galerie/albums/userpics/10217/normal_PICT0156.JPG

tak jak juz wcześniej pisał onzo rafał pływał bardzo blisko brzegu przy wietrze dobijającym. w pewnym momencie płynął lewym halsem i wpłynął na płycizne gdzie woda łączy sie z brzegiem. Deska zatrzymala sie na piachu, Rafał wyskoczył ze strapów i chcąc uspokoić kajta skierował go do zenitu, (w tym momencie mocno szkwaliło) w pewnym monecie kite wygenerował taką moc ze uniósł Rafała na wysokość. ok 1 m nad ziemię(gdzieś w okolicach leżącego czerwonego kitea WAROO-na fotce polewej) i z tego miejsca w ciągu dosłownie 1-2 sek kite pociągnął w powietrzu Rafała bezpośrednio w stronę betonowych donic(widocznych na fotce) uderzył w w/w donice,odbił sie od nich i upadł zaraz za żywopłotem za donicami.tam leżał juz do przyjazdu karetki.
całą sytuacje widzieliśmy we dwoch z Michałem. Staliśmy (gdzieś w okolicach widocznego w dolnej cześci fotki NORTHa RHINO)jakieś 20 m od miejsca gdzie Rafał wpłynął na brzeg Rafał, kite upadł gdzieś w okolicach dwóch aut (widocznych na fotce po prawej) tam kajta złapał go onzo.co z pewnościa zapobieglo przed zderzeniami Rafała z kolejnymi przeszkodami)

tak ta sutuacja wygladała. niestety.



[/img]

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2007, 23:19

Mylisz sie Grzesiu. To bylo juz powiedziane kilkukrotnie ze miejsce nie jest bezpieczne bo plywamy tam od 4 lat i do tej pory podchodzilismy do tego miejsca z respektem i nigdy nie bylo niebezpiecznej sytuacji. Jesli nie jestes na silach poprostu nie wchodzisz do wody. Zawsze do tego tak podchodzilismy. Ostatnio kilkurotnie widziałem osoby, ktore sobie poprostu nieradzily jednak z uporem probowaly tam plywac. Kazda osoba ktora zaczyna przygode z tym sportem badz nie plywa za duzo niech poprostu przy wietrze powyzej 20 knt wogole nie wchodzi do Zegrza. Nie ważne w jakim miejscu. Wiatr jest na tyle nierowny ze przy jednym niewielkim bledzie sytuacja moze sie powtorzyc.
I pamietajcie Onzo powtarzal to juz kilka razy jesli decydujecie sie na plywanie to 2 halsy i nie ma was przy brzegu. Jesli zgubicie deske, trudno to tylko deska.
Kolejny rada: nie trzymajcie kajta nigdy w zenicie przy takim wietrze. Po 1 unikniecie naglego porwania do gory, po drugie raczej marna szansa jest ze nagle latawiec sie zinwertuje.

Od wody do doniczek jest ok 26-27 metrów.

grzechu
Posty: 918
Rejestracja: 08 gru 2006, 15:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2007, 23:28

Smokie pisze:Ostatnio kilkurotnie widziałem osoby, ktore sobie poprostu nieradzily jednak z uporem probowaly tam plywac.


Podeszłeś i powiedziałeś: Stary nie pływaj tutaj, tu nie jest bezpiecznie. Ćwicz gdzieś indziej? O to mi Smokie chodzi.
Nikt z nas, i nikt mi tak nigdy nie powiedział.
Ja sie zrywam z tej dyskusji. Nie mam już nic do dodania. Niemal wszystko zostało powiedziane.


Wróć do „Kto/Gdzie/Kiedy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 40 gości

cron