jeśli wyląduje na wodzie, to nic sie nie dzieje. czeka aż go ponownie wystartujesz i nie ma problemu.
Jeśli chcesz mu koniecznie nalac wody do komór, to albo wiaderkiem

albo jak lezy na wodzie na krawędzi natarcia musisz pójść pod wiatr.
Jesli nie nalejesz wyjątkowo dużo wody (ponad 50-100l => w zależności od siły wiatru) to wystarczy go odwrócić na krawędź spływu i wystartować.
Jeśli nabrałeś na tyle dużo wody, to możesz wspomóc się zaciagajac depower lub w ogóle ciągnąc za środkowe linki (trzymajac obie taśmy depowera w ręku).
Jako że latawce Flysurfera mają na tipach na krawędzi spływu otwory odpływowe - woda spłynie tam i wyleje się nimi na zewnątrz. Dalej już normalnie startujesz. Resztki wody odpływają jak już latawiec jest w powietrzu. Po chwili w górze jest już suchy i nie ma śladu po zamoczeniu.
Tak wiec, jeszcze raz mówię, nie ma problemu
pozdrawiam,
Patryk