ktoś dawał po zawietrznej stronie cypla;

to Adam ujezdzał "dziesione" X3;




potem przyjechał Marcin;

"dziewiona" poszła do góry i rura ogień;





potem przybył jeździeć bez latawca



też trochę se pośmigał na "dziewionie"








pod wieczór zjawił się Mariusz (chyba na dwunastce);

i ok 19 zszedł z wody, bo chyba zaczeło deko siadać;


kuło groźnie nie powiem.
dla zobrazowanie tego jak wiało przedstawiam wykres


na osi Y są Boforty - nie m/s