Ello, wczoraj poćwiczyłem sobie w domku i pod koniec zabawy, wiszac głowa w dół, pękła mi linka

upadek z 1,5 m na plerki nie należy do przyjemnych doznań. Szczęście ze decha mi na głowę nie spadla

. Tak wiec do wszystkich ćwiczących w domciu, uważajcie

. Chyba ze ja mam tylko takiego pecha. A jako asekuracje zastosujcie z 5 pierzyn puchowych

.