chodzi mi o to , ze jak zgubisz swoja to zawsze możesz kupić tańszą, poczekać na okazje itp. zgubisz pożyczona -oddajesz po cenie rynkowej.
w przypadku uszkodzenia swojej deski np na rafie machasz ręka jeżeli to tylko 'rana z którą da się żyć" . a jak uszkodzisz deskę z wypożyczalni to już od szkółki zależy jak ten problem rozwiąże.
raz się wybrałem bez deski i bardzo żałowałem.
mimo , ze pływam prawo-lewo ( jeszcze

) to wole swoja dechce tachać.
jeszcze jeden aspekt: jest się niezależnym , można pływać nie tylko przy szkółkach .
powtórzę : zgadzam się ze trzeba sprawdzić przed zakupem koszty bagażu sportowego bo potem może być nieprzyjemna niespodzianka.