W tym roku 4 – 5 razy pływałem na „falach” na wysokości maszoperii, zupełna nowa jakość pływania. Znam ludzi którzy jak solidnie wiało, spływali z Władysławowa do Helu lub w druga stronę (decydował kierunek wiatry), ja w tym roku nie dałem rady na to się załapać ale myślę że tu super pomysł. W przyszłym roku przetestuję to.
Marek to oczywista oczywistość, niestety u nas te zdjęcia satelitarne zmieniają się dosyć rzadko a do tego czasem pojawiają się w słabej jakości (tak było przez 2 lata niecałe z odcinkiem w okolicach Lubiatowa) mimo to naprawdę miejsca które w rzeczywistości działają jak najbardziej pokrywają się z tymi ze zdjęć. Tak było w przypadku Rowów, Łeby i całego odcinka dalej do Jastrzębiej Góry.
Mamy super fotografa Kacpra, który robi mnóstwo zdjęć z powietrza właśnie brzegów Bałtyku i te zdjęcia są zdecydowanie lepsze niż te satelitarne.
Z tego co sie orientuje to jakosc zdjec jak i ich update na GE zalezy od ilosci przegladajacych dany obszar i od czestotliwosci przegladania. Tak wiec trzeba zrobic akcje zbiorowa i powinno sie poprawic
Smokie pisze:Mamy super fotografa Kacpra, który robi mnóstwo zdjęć z powietrza właśnie brzegów Bałtyku i te zdjęcia są zdecydowanie lepsze niż te satelitarne.
W zachodniopomorskim na wave rządzą w spoty w Międzywodziu, Dziwnowie i Świnoujście (na wysokości Heringsdorfu). Do tego przy downwindzie w stronę Dąbek i Ustki można spotkać prawdziwe, ukryte wave - perełki na których chce się zatrzymać.