początki samemu

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
toomaj
Posty: 748
Rejestracja: 06 maja 2005, 00:35
Lokalizacja: Poznan
Kontaktowanie:
 
Post12 gru 2005, 22:07

a masz juz na oku jakis latawiec ? :wink: , bo jesli szukasz czegos bardzo dobrej jakosci i w umiarkowanej cenie, polecam PKD Buster dostepny w wielu rozmiarach - doskonaly, bezpieczny i uniwersalny latawiec :D , jesli jestes zainteresowany oferta - prosze o kontakt

pozdrawiam

Awatar użytkownika
dzygit
Posty: 275
Rejestracja: 24 wrz 2005, 13:18
Lokalizacja: Bialystok,Lomianki
 
Post12 gru 2005, 22:12

Chmielu, zapoluj na sprzet typu:
- decha skay-a 138 2004
- latawiec 16m2 nie starszy niz 2004
Mysle ze spokojnie mozna opanowac kitesurfing bez spec. kursu. Najlepiej zaczac juz zima na desce SB z mniejszym latawcem np. NASA 7m2. Przyjedz na spot, kejta Ci pozycze i powiem co i jak.

Awatar użytkownika
chmiel
Posty: 20
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post13 gru 2005, 11:23

dzygit pisze:Chmielu, zapoluj na sprzet typu:
- decha skay-a 138 2004
- latawiec 16m2 nie starszy niz 2004
Mysle ze spokojnie mozna opanowac kitesurfing bez spec. kursu. Najlepiej zaczac juz zima na desce SB z mniejszym latawcem np. NASA 7m2. Przyjedz na spot, kejta Ci pozycze i powiem co i jak.


DZIĘKI ZA OPCJĘ! Bardzo chętnie przyjadę, jak tylko zaopatrzę się w sprzęt!
Mam już na oku zmodyfikowaną NASE http://www.allegro.pl/show_item.php?item=76315090
podobno okno wiatrowe ma ok 160' i zachowuje się podobnie do latawca dmuchanego.
Kłopot w tym, ze nie ma w komplecie baru z prawdziwego zdarzenia, a jeśli go będę kupował,
to na pewno w komplecie z latawcem dmuchanym, czyli pewnie za 4 miesiące :shock:
Co o tym latawcu Sądzisz? Może bardziej warto zwykłą NASE?
pozdrawiam

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 gru 2005, 11:35

Po pierwsze odradzam zdecydowanie naukę samemu, bo to z reguły kończy się mniej lub bardziej, ale prawie zawsze źle. Po drugie - drążąc temat - policz ile wydasz na małego 3m kite'a i zastanów się czy nie lepiej tej kasy przeznaczyć na krótki kurs - chociażby podstawowy, na którym uzyskasz podstawową wiedzę i umiejętności. Kite 3m po pewnym czasie staje się moim zdaniem tylko małą "zabawką" na bezwietrzne dni.
I ostatnia sprawa która mnie zastanawia - chcesz kupować nasę na wodę :?: Bo trochę się gubię w tych wypowiedziach.
A z mojej strony tak całkowicie prywatnie: Umów sięz kimś, kto zna się na rzeczy, był instruktorem lub doszkala - np. z chłopakami ze snowfly.pl, pobaw sie godzinkę, dwie małym 3m kitem i jeśli instruktor jest dobry to po tym czasie możesz sie od razu zastanawiać nad czymś większym. To co wydałbyś na 3m kite'a wydasz na solidne inforamcje o podstawach kitesurfingu/snowkite'a. Jak chcesz próbować na lądzie to może warto kupić komorówkę, która w opinii wielu osób dużo bezpieczniejsza i przyjemniejsza na lądzie :?:

Awatar użytkownika
chmiel
Posty: 20
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post13 gru 2005, 12:39

onzo pisze:...drążąc temat - policz ile wydasz na małego 3m kite'a i zastanów się czy nie lepiej tej kasy przeznaczyć na krótki kurs - chociażby podstawowy, na którym uzyskasz podstawową wiedzę i umiejętności. Kite 3m po pewnym czasie staje się moim zdaniem tylko małą "zabawką" na bezwietrzne dni.


nową NASĘ 6m2 można kupić za 350 zł - i szczerze mówiąc nie szkoda mi tej sumy - nawet jeśli po jakimś czasie będzie to tylko zabawka :)
Na maj pragnę kupić latawiec pompowany na wodę z barem, trapezem i deską i próbować sił na możliwie mało zatłoczonym akwenie.

Z kitem komorowym absolutnie się z Tobą zgadzm, z tym że ceny są znacznie wyższe - używane widziałem od 750 zl. :?
a jeśli będę musiał wymienić linki itp. to koszt może jeszcze wzrosnąć.

Apropos kursu -
nie Zrozum mnie źle, nie neguję szkół kiteboardingu i szanuję ludzi którzy dedykują swój czas aby nauczać innych kitu w sposób bezpieczny.
To te przyziemne materialne sprawy skłaniają mnie do poszukiwań na własną rękę,
mam nadzieje że czasem z pomocą bratnich dusz :)

pozdrawiam

toomaj
Posty: 748
Rejestracja: 06 maja 2005, 00:35
Lokalizacja: Poznan
Kontaktowanie:
 
Post13 gru 2005, 13:24

Ja oczywiscie mowie o kajcie komorowym (o tej wielkosci ok 3m). I - bez urazy oczywiscie i BEZ NEGOWANIA szkolek - patrzac z perspektywy czasu na pewno wolalbym wydac kase jeszcze raz wlasnie na taki latawiec niz na czesc kursu. A jesli jeszcze znajdzie sie osoba ktora podpowie kilka rzeczy (a jak widac wyzej na pewno sie znajdzie), wybor jak DLA MNIE jest oczywisty. Powtarzam jednak - nikogo nie przekonuje zeby nie robil kursu - wiadomo ze uczac sie sam, bierze za to odpowiedzialnosc (nie tylko za siebie ale i inne osoby w poblizu)

Kite 3m po pewnym czasie staje się moim zdaniem tylko małą "zabawką" na bezwietrzne dni.


Hmmm :roll: no tu nie moge sie zgodzic - raczej na poczatku jest to latawiec ktorym lata sie przy nieduzym wietrze (mimo niewielkiego rozmiaru), zeby nie zrobic sobie krzywdy
A pozniej jego rozmiar predysponuje go raczej do uzytku przy silniejszych wiatrach :idea:

Maly latawiec na poczatek daje moim zdaniem bardzo duzo - bardzo dobrze mozna nauczyc sie generowac sile odpowiednio "pompujac" i prowadzac go w oknie wiatrowym, wykorzystywac jego duuuzo wieksza predkosc w oknie niz maja latawce wieksze.

Bardzo fajnie mozna cwiczyc konwersje predkosci latawca w jego ciag w gore, (skoki) przy zachowaniu duzej dozy bezpieczenstwa, mozna nim np latac tak jak wspominalem na barze nawet na 2 linkach jesli nie mamy baru z depowerem i latawca przystosowanego do niego (wiele godzin tak przelatalem) i to wszystko daje bardzo duze doswiadczenie w poznawaniu zachowania latawa i we wszystkim o czym pisalem wyzej. (oczywiscie mozna uzywac tez raczek)

Jak juz opanuje sie to wszystko - masz latawiec do wykorzystania przy dosc silnych wiatrach.
Przykladem na uniwersalnosc takiego latawca moze byc np zlot w pinczowie, gdzie kolega na 3,5m latawcu na barze na 2 linkach i mountainboardzie okazal sie niejednokrotnie szybszy od chlopakow z duzo wiekszymi latawcami.
Sam mam rowniez porownanie - latam rowniez na Sabre 11,5 Flexifoila - wiadomo pelen depower, pelen luz, wpiecie w trapez itd.
Ale wiem, ze ze wzgledu na zupelnie odmienna charakterystyke latwaca tej powierzchni, gdybym zaczal przygode z lataniem od niego, nie doznalbym wielu wrazen jakie uzyskalem na duzo mniejszym, znacznie szybszym sprzecie - i na prawde wielu rzeczy bym sie nie nauczyl.

Co do "zabawki" - owszem np. na zdjeciu w moim profilu siedzielismy od strony morza i wialo troche, ale nie na tyle zeby przeszkadzac plazowiczom - no i tak wlasnie mozna bylo sie ta zabaweczka pobawic :twisted:

Oczywiscie kazdy patrzy ze swojej perspektywy i ma wlasne zdanie na temat. Tak i moja wypowiedz jest oparta na wlasnych doswiadczeniach i przekonaniach. Potwierdzam moja wypowiedz faktem, ze latawiec bedacy przedmiotem wypowiedzi wykorzystywalem z powodzeniem do buggy, landboarda, snowkite'u i innych. Pozwolil mi on na nauke dobrego sterowania sprzetem i poradzenie sobie na wodzie z latawcem pompowanym.

ale zesz sie rozpisalem :D
pozdrawiam

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post13 gru 2005, 13:50

No to dopisze tu swój 100 post :)

Ja tez zaczynałem od 3m2 komórki i powiem że baardzo miły latawiec i to nie jest zabawka. Przy nieumiejętnej zabawie i braku wyczucia co to jest "słaby wiatr" można się nieźle sponiewierać. Idealny do buggy na lepsze wiatry i na łyżwy i na sanki :) a przy słabszych wiatrach idealny do nauki generowania ciągu i trenowania "niskich i bliskich skoków", poznawania okna wiatrowego i całej teorii w praktyce. Tylko z tymi skokami ostrożnie bo na lądzie lądowania są bolące czasami :)
Osobiście bardzo lubię jeździć sobie po polnych drogach na butach za latawcem, za soba ciągnąc chmurę kurzu i śmiać się ze zdziwionych min ludzi patrzących na mnie z boku. U mnie w Pułtusku to mało kto wie co to latawiec.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 gru 2005, 14:22

Napisałem zabawka w " " właśnie daltego, że nie uważam tego za rzecz banalną tylko raczej za rzecz do zabawy a nie jeżdżenia. Jasne - przy silnych wiatrach mona na niej pojeździć, ale moim zdaniem (może jestem po prostu trochę rozpuszczony ;) ) po pewnym czasie przyjemniej się jeździ na sprzęcie bardziej komfortowym z depowerem, barem, możliwością wpięcia w trapez itd.
Druga kwestia to skoki - małe latawce szkoleniowe nie mają trzymania w górze i skoki są niskie przy słabszych wiatrach, a przy silnych są mało bezpieczne bo nic właściwie w góze nie trzyma. Co do zalet małych komórek w nauce to toomaj sam już napisałeś.

PS: A ja gdybym posiadał taki mały sprzęcik mógłbym kogoś wprowadzić w tajniki kite'a ;)

Peace 8)

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post13 gru 2005, 14:47

a ja się nie kłócę i jak ktoś jest z okolic Pułtusk kto chce się czegokolwiek o kajtach dowiedzieć i zobaczyc "jak to jest" to serdecznie zapraszam, zgred ze mnie ale kajtem dam się pobawic i poczuć to coś :)

toomaj
Posty: 748
Rejestracja: 06 maja 2005, 00:35
Lokalizacja: Poznan
Kontaktowanie:
 
Post13 gru 2005, 15:16

zgred: i tak trzymac :!:

onzo: dobrze ze sprostowales bo mialem wrazenie ze traktujesz takie latawczyki niezupelnie serio ;), ale juz wiem, ze jest inaczej :D

Dodam tylko ze WSZYSTKIE latawce firmy PKD (ktorej jestem dystrybutorem w Polsce :roll: ), wspolgraja rowniez z barem z depowerem, systemami bezpieczenstwa itd., ktory jest w ofercie.

pozdro

Awatar użytkownika
dzygit
Posty: 275
Rejestracja: 24 wrz 2005, 13:18
Lokalizacja: Bialystok,Lomianki
 
Post13 gru 2005, 17:51

Kłopot w tym, ze nie ma w komplecie baru z prawdziwego zdarzenia, a jeśli go będę kupował,
to na pewno w komplecie z latawcem dmuchanym, czyli pewnie za 4 miesiące
Co o tym latawcu Sądzisz? Może bardziej warto zwykłą NASE?

Bar od pompowanca nie nadaje sie do Nas-y ze wzgledu na depower. Najlepiej chyba sprawdza sie bar wykonany z kierownicy rowerowej z rogami i tasmy bagaznikowej do rgulacji dlugosci linek ciagnacych. Jesli chcesz jezdzic po glebokim sniegu na desce SB to wybierz Nasa 6.5-7m2. 3m2 i 4m2 bedzie za male. Te powierzchnie nadaja sie do rolek i czasami do bugi. Zima jak wieje na 3m2 to lepiej siedziec przy kominku :roll: Dla mnie te nasiaki sprzedawane na allegro sa podejrzanie tanie. Nie wiem co mozna uszyc za 350zł-latawiec z linkami i bomem? Swojego zwierzaka wykonalem samodzielnie a materialy kosztowaly troche wiecej.

Awatar użytkownika
chmiel
Posty: 20
Rejestracja: 11 gru 2005, 17:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post13 gru 2005, 20:07

dzygit pisze: Dla mnie te nasiaki sprzedawane na allegro sa podejrzanie tanie. Nie wiem co mozna uszyc za 350zł-latawiec z linkami i bomem? Swojego zwierzaka wykonalem samodzielnie a materialy kosztowaly troche wiecej.


Cytuję z opisu
"... Materiał to Nylon Ripstop (spinaker) o gramaturze 50gr/m2. Impregnowany. Woda w niego nie wsiąka tylko po nim spływa.4 linkowy dla pełnej kontroli nad parametrami lotu. Linki kopuły zebrane 4 karabinczykami...
...Linki to monolityczny rdzeń z dyneemy całkowicie nierozciągliwego materiału technologii kosmicznej (stosowana jest w produkcji kamizelek kuloodpornych i kadłubów promów kosmicznych) a nie jakaś plecionka, która pod wpływam siły się naciąga i deformuje kopułę latawca...
... Sterowanie 4 linkowe lub 2 linkowe .Cztery linki po 30 metrów czyli masz 120 metrów linki...."
Jako laikowi w tym temacie niewiele mi mówią opisy materiałów - jaka jest Twoja opinia Dzygit? Pisałeś, że >zwierzaka< sam szyłeś :)
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
dzygit
Posty: 275
Rejestracja: 24 wrz 2005, 13:18
Lokalizacja: Bialystok,Lomianki
 
Post13 gru 2005, 22:02

Nasa jest bardzo prostym latawcem do samodzielnego wykonania. Z tkaniny o szerokosci 120 mozna latwo rozplanowac nasiaka 6.5m2. Uzylem atestowanej tkaniny balonowej jakies 30-40g/m2, mocnnej i odpornej na UV (6 lat gwarancji). Latawiec byl uszyty dokladnie wedlug opisu z netu z zastosowaniem dodatkowej tasmy materialu na szwach. Linki uprzezy (nylon-zaluzjowka) podczepilem po wyliczeniu zgodnie z kalkulatorem NASA a nastepnie poprawilem A1(blad kalkulatora), A10-12 i B5-6(tuning). Linki sterujace 1.1mm dynema a ciagnace 1.4mm dynema (poprzez tasme regulacyjna do srodka bomu). Lata jak nietoperz do bugy i SB :wink:

Awatar użytkownika
nosens
Posty: 374
Rejestracja: 14 wrz 2005, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk (Pińczów)
Kontaktowanie:
 
Post14 gru 2005, 01:45

kupowalem na allegro latawiec NASA 6 metrow wlasnie od tego sprzedawcy,dzygit miales okazje obejrzec go w Kacku.Co do wykonania tego latawca...czasza ok ale dlugosc linek pozostawiala wiele do zyczenia.Zabralo mi duzo czasu,mierzenia i konsultacji zanim latawiec zaczal poprawnie latac.Co do manetek ktore sprzedawca szlak 18 daje razem z latawcem,to sa one pomylka (calkiem proste,przy silnym wietrze nie ma szans na skrecanie tylnimi linkami).Dopiero po jakims czasie przesiadlem sie na inny latawiec.Korzystajac z pomocy "bratnich dusz" jakos to wszystko idzie do przodu;].

co do wypowiedzi toomaj na temat kolegi ktory pocinal na atb z malym latawcem podajze symphony,to przyznaje racje ze jezdzil bardzo ladnie i niejednokrotnie szyciej;]szkoda ze przyjechal taki kawal i zostal tak krotko

toomaj
Posty: 748
Rejestracja: 06 maja 2005, 00:35
Lokalizacja: Poznan
Kontaktowanie:
 
Post14 gru 2005, 09:30

zgadzam sie calkowicie z nonsensem - te raczki to straszna kicha i moim zdaniem nie ma opcji zeby na nich nadgarstki wytrzymaly...., nie wspominajac juz o jakimkolwiek komforcie latania.

Druga sprawa - ja nie jestem pewien czy dobrze widze, bo az mnie to szokuje - za propozycje takiego podpinania sie do latawca (wlasciwie "na stale" :shock: - lewy obrazek na dole) to koles chyba powinien isc siedziec :evil:

Obrazek

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=76315146

prosze poprawcie mnie jesli jestem w bledzie to odszczekam to co powiedzialem :wink: , ale na prawde ktos kto nie mial do czynienia z latawcami np kupi sobie taki latawiec, "przywiaze sie do trapezu" - bo tak bym to nazwal - i..... nie chce myslec jak to sie moze skonczyc :!:

pozdrawiam


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości