Własnie wróciłem z lotniska byłem tam od 9 do 13 i w sumie na cały ten czas wiało tylko miedzu 9-10 potem paskudna cisza i znowu zaczełko koło 11:30. Jak sie zbierałem to przyjechali jacyc kolesie z bielska z komorowcem a wczesnieje był dwie osoby z bananami

w sumie na cały dzien udało mi sie zrobic tylko 2 w miare fajne slizgi potem snieg topniał w tempie błyskawicznym i jak schodziłem z płyty to było juz spore błoto -Pozostaje czekac na mrozy i snieg

no i naturalnie jakies przyzwoite wiatry bo to dzisiaj to raczej tak do zabawy (akrobacji) a nie by pojeździc na desce
pozdr