Twarde latawce do snowkitingu?

Snowkiting - wszystko związane z tą zimową odmianą kitesurfingu.
Gość
 
Post30 lis 2005, 00:33

Witam,
Jestem w trakcie kursu letniego ;) - to znaczy zaczynam starty z wody. Nie chce tracic czasu i chcialbym nauczyc sie snowkitingu. Mam koncepcje, ze kupie sobie latawiec (calosezonowy) i, podlaczywszy sie pod grupe madrzejszych ode mnie w tym temacie, sprubuje SK.
Jak sprawuja sie pompowance w zimie? Myslalem o kupnie 12-13, Besta, SS, itp. Czy to dobry pomysl?
pozdrawiam
Piotr

Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 438
Rejestracja: 08 lut 2005, 21:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post30 lis 2005, 10:56

Zasadniczo najbardziej uniwersalne sa materace np: FS, ale na pompowanych też spoko da radę tylko musisz pamiętać że są mniej odporne na upadki.
A skoro dopiero zaczynasz zabawę z kitami to niestety musisz się liczyć z ewentualnymi kosztami ubocznymi :wink:
Poza tym pamiętaj że masz również szkoły snowkita.
Może jeśli planujesz zakup nówki to warto by było o tym pomyśleć :D

Ale nie łam się będzie dobrze.
Powodzenia

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 lis 2005, 11:44

sie sprawuja :) pamietaj tylko ze jest troszke wiekszy problem ze startem z ziemi po glebie... ale teraz wszystkie juz maja 5 linke wiec ...... no i jak chcesz sobie zrobic prawdziwy freeridzik to niestety musisz ze soba wozic pompke :wink:

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 lis 2005, 15:11

sie sprawują BARDZO DOBRZE
jedyne minusy jak dla mnie:
-start i restart utrudniony , jeśli bez 5tej linki
(do obejścia)
-konieczność pompowania

wg mnie WSZYSTKO

a pod haslami, ze mniejsza wytrzymalość , i lamiące się zaworki na zimnie
ja się nie podpisuję bo brak mi takich spostrzeżeń
mimo że na mrozie okolo -10 bylem "kilka" razy :wink:

Awatar użytkownika
Sajk
Posty: 80
Rejestracja: 14 mar 2004, 22:04
Deska: RRD
Latawiec: North Rebel 11m 2013
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:
 
Post30 lis 2005, 18:28

Ziomek. pisze:...
-start i restart utrudniony , jeśli bez 5tej linki
(do obejścia)
...


Ale schemat na stawianie taki sam jak na wodzie (tylko ciężej bo kite się po śniegu ślizga) czy jakiś inny?
Bo jednak nie wszyscy mają te piąte linki.. :(

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 lis 2005, 22:49

Sajk pisze:Ale schemat na stawianie taki sam jak na wodzie (tylko ciężej bo kite się po śniegu ślizga) czy jakiś inny?


nie taki sam
INNY zupelnie..

chyba że masz fuksa
i się kajt ustawi w ksztalt "U"
można zawsze kilka razy spróbować
jak nie

to ja robię:
a) zwykly start samodzielny latawca jak z plaży
(podsypuję ucho nawietrzne piask.. znaczy ŚNIEGIEM :wink: ,
odchodzę i heja)
b) czasem wystarczy ulozyć kite w linii wiatru, trzymać za jedno ucho, i trzymając za jedną linkę - odchodzić do baru, w miarę zbliżania się - zgęścić ruchy i zachowac ostroznośc (bo kite jest w powerzone :idea: ) i do góry
c) a prawda jest taka, że sytuacji a używam zazwyczaj WYLĄCZNIE na początku sesji, a sytuacji b używalem ze 3 razy..

po prostu: CIERPLIWOŚĆ
i choc trudno jest przewrócić kite na plecy, bo krawedz natarcia slizga sie po śniegu, podobnie jak po piasku i nie klei doń,
to wystarczy mocno wybrać jedno ucho wybierając sporo jednej z linek
i mamy sytuację b :wink:

da się..

nie wspominam o ewentualnych pomagierach :wink:

Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 438
Rejestracja: 08 lut 2005, 21:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post01 gru 2005, 10:34

Ziomek bracie

Ja nie twierdzę że są gorsze i ze szystkim co piszesz się zgadzam z tym tylko wyjątkiem że weź pod uwagę fakt że chłop się uczy dopiero a w takiej sytuacji może się trafić że kilka razy strzeli w ziemię.

Respect

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 gru 2005, 11:34

Adam_GeoNET pisze: weź pod uwagę fakt że chłop się uczy dopiero a w takiej sytuacji może się trafić że kilka razy strzeli w ziemię.


to prawda
ale z doświadczen z "waleniem" :wink: ..o ziemię :idea:
komorowce równie szybko/późno :roll: pękają
mam tez i komorowce :wink:

slużą min do walenia o plażę , podczas nauki pilotażu
jakos mniej ich szkoda :wink:

Awatar użytkownika
piatpif
Posty: 386
Rejestracja: 13 lip 2004, 10:50
Lokalizacja: Silezja
 
Post02 gru 2005, 19:05

moim zdaniem nie ma porownania miedzy uderzeniem na mrozie napopmpowana tuba a miekkim materacem,

FSy maja dodatkow zawory chroniace przed rozerwaniem przy uderzeniu - 3 sezony, lato/zima i tylko raz udalo mi sie uszkodzic mietkiego (zreszta na wodzie)

p.


Wróć do „Snowkiting Forum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość