Siema!
Wiatru jak nie było, tak nie ma, szkolenia robić się da ale dla siebie żeby popływać to już słabo... pozostaje wiara w to że przecież kiedyś musi się znowu porządnie rozwiać Dobrze by było bo kajty i nowa denia czekają na jakiś fotoszuting...
Przedwczoraj skończyłam prowadzić swój pierwszy kurs na Asystenta Instruktora IKO... pierwszy z, mam nadzieję, wielu kolejnych
Uczenie innych jak uczyć to bardzo fajna sprawa, zwłaszcza że z każdym nowym krajem i spotem doświadczenie rośnie więc miło jest móc się nim w końcu podzielić z kimś kto planuje kształtować swoją przyszłość w podobny sposób co ja... Wspaniale jest widzieć ludzi którzy także planują otworzyć się na świat, podróżować, pływać i uczyć Praca z takimi osobami i pokazywanie im jak czasem można zrobić coś trochę lepiej lub inaczej to prawdziwa frajda! Poza tym wydaje mi się, że jeżeli ktoś nie miał wcześniej styczności z uczeniem kitesurfingu, taki kurs pozwala podejrzeć po raz pierwszy jak to wszystko wygląda "od naszej" strony, na co trzeba zwracać uwagę, jakie sytuacje mogą cię spotkać podczas pracy z kursantem, czego unikać a o czym pamiętać... dużo jest rzeczy 'z doświadczenia' o których się normalnie nie myśli, których ja na przykład nie wiedziałam kiedy sama zaczynałam, a które z pewnością w początkach instruktorskiej kariery ułatwiłyby mi życie Także co tu dużo pisać, wszyscy kandydaci zdali, smażą się teraz na ćwiczeniach z egzaminatorem na plaży, dobrze jest!
Jeśli ktoś byłby zainteresowany udziałem w moich przyszłych kursach to zapraszam
wiatr z wami,
Zuza