

pływanie zakończyło szybko coś w rodzaju białego szkwału który przeszedł 20m od naszej szkoły... wyglądało niesamowicie na wodzie...



Kilka przedsionków złożyło się jak namiociki, leżaki latały jak reklamówki, na szczęście nikomu na wodzie, ani na plaży nic się nie stało.
Kilka minut przed rozpętaniem tej wichury bosman dał sygnał dźwiękowy (jak zawsze gdy widzi niebezpieczeństwo ) i wszyscy zdążyli zejść z wody do bazy na czas. U nas.
Oby kolejne dni były równie udane, tylko może już bez takich atrakcji..
Zapraszamy www.molosurf.com