
fajnie było troche pośmigać na nieznanych (mi) i nieopływanych do tej pory spotach: KBII, Karwia, Ostrowo, Swarzewo itp. - fakt że trzeba sie troche ruszyć z miejsca poszukując nie tylko wiatru ale też bezpiecznego 'landing spot' w przypadku awarii

poza tym przyjemnie popatrzeć jaki progresik sie robi pływając ponad sto dni w roku ( i tu chyba mniej więcej wiadomo o kogo chodzi z tego wątku


pozdrowienia z BB dla osób które miałem okazję poznać na spotach.