NEY pisze: ps. Włodar bedziecie

Nie wiem jeszcze. Ale pomyślałem, że fajno byłoby zobaczyć tę całą imprę, tak szumnie zapowiadaną. Myślałem przez chwilę, że mam problem bo nie mam odpowiednich rekwizytów, klasyfikujących mnie jako kiciarza, lecz nie kiteboardera. No ale jako pracownik pseudonaukowy jednostki afiliowanej przy instytucie rolnictwa (do końca grudnia, na szczęście), kriejtywny jestem i znajdę jakieś rekwizyty landkitera. Tak więc stwierdziłem, żeby wyglądać wiarygodnie, przyjadę w polarowych spodniach albo takich wytartych spodniach po kolana (do tego sandały - bo tak jak było ciepło jeździłem), polarowej bluzie, kasku, uprzęży z wichardem i bloczkiem. No a żeby się na maxa już uwiarygodnić, to może pod pachę wezmę jeszcze koło od buggy
Neyu, ale przynieś to wiadro śliwek co o nim pisałeś, ja jeszcze kompot w słoikach od teściowej zabiorę, zjemy, popijemy, a wtedy to nawet jak DJ Spike nie zagra, to impreza z prawdziwym piardem będzie...
