nie
spodziewam sie że to bedzie jakaś mega rewolucja, ale jak bedzie to bede mile zaskoczony

no i rzeczywiście plastyk boa jak dla mnie jest pierwszym elementem do odstrzału w plątaninie z "leszkiem"
spedzam każdego roku wiecej niż połowe z trapezem każdego dnia na sobie z racji byćia instruktorem i już bywały patenty patenciki, ten wydaje sie być kolejnym,
a prawda jest taka że przydał by sie patent ( w szegolnosci dla ludzi ze słabszymi ramionami) bezsiłowego do zaciagania strapow, co powinien spełniać "clic bar", ale zawsze trzeba "dociągnąć"
