Asekuracja - spoty i ceny

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
kruper 13
Posty: 13
Rejestracja: 20 wrz 2003, 07:50
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:
 
Post25 lut 2011, 21:50

Za ratowanie życia na morzu nikt nie powinien pobierać opłaty a za sprzęt jak najbardziej...
Jeśli chodzi o jednostki pływające, wiele informacji można znaleźć w kodeksie morskim http://www.serwisprawa.pl/kodeksy,4,kodeks-morski,pg,8#dzial_23

groszkin
Posty: 223
Rejestracja: 11 maja 2007, 12:14
 
Post25 lut 2011, 22:25

TIKKO_aloha pisze:najgorzej jest tam, gdzie trzeba sie kłócic o to, że nie chcesz płacic za asekuracje itp. (jak nie zapłacisz nie pływasz)


wolno tak?

TIKKO_aloha
Posty: 1627
Rejestracja: 11 lip 2006, 09:16
Deska: custom 140
Latawiec: Switchblade/nomad
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 lut 2011, 23:10

groszkin pisze:
TIKKO_aloha pisze:najgorzej jest tam, gdzie trzeba sie kłócic o to, że nie chcesz płacic za asekuracje itp. (jak nie zapłacisz nie pływasz)


wolno tak?

po egipskiemu czasem wolno, choc szkola niemiecka... ;P

Awatar użytkownika
skladak
Posty: 110
Rejestracja: 24 gru 2007, 17:25
Lokalizacja: wawa
Postawił piwka: 15 razy
 
Post25 lut 2011, 23:28

kruper 13 pisze:Za ratowanie życia na morzu nikt nie powinien pobierać opłaty a za sprzęt jak najbardziej...
Jeśli chodzi o jednostki pływające, wiele informacji można znaleźć w kodeksie morskim http://www.serwisprawa.pl/kodeksy,4,kodeks-morski,pg,8#dzial_23

he, he 30% wartosci sprzetu...

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 lut 2011, 11:06

Tak jak 'kruper 13' napisal ratowanie zycia, a ratowanie sprzetu to dwie rozne rzeczy. Ratowanie zycia jest w mysl prawa i odpowiednich ustaw obowiazkiem kazdego z nas. Warto o tym pamietac.

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 lut 2011, 11:11

Dorian, nie zgodze sie ze np. jednorazowe zwiezienie powinno byc drozsze od tygodniowego pakietu asekuracyjnego. Caly czas o tym pisze, ze dla znacznej wiekszosci kajterow (tych miedzy poczatkujacych a mocno pro) asekuracja jest praktycznie malo przydatna. Gdyby jednorazowa zwozka kosztowala powiedzmy polowe stawki tygodniowego pakietu to wowczas kazdy by mogl mniej wiecej oszacowac czy bedzie korzystac wiecej niz 1 raz z takich uslug. Jesli tak to sobie wykupi tygodniowa asekuracje i luz. Jesli sie czuje pewnie na maxa to plywa bez i w razie jakiejs nieprzewidzianej przygody zaplaci za jednorazowa usluge jakas uczciwa stawke.

Dorian :: SurfPoint
Posty: 289
Rejestracja: 04 lis 2007, 19:12
Latawiec: North Vegas
Lokalizacja: Jastarnia
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 12 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 lut 2011, 16:03

Ja pisalem o pogladzie ze strony szkoly. Ze strony Ridera jasne, ze to inaczej powinno wygladac.
Prawda jest taka, ze asekuracja na wyjazdach powinna byc dostepna. Przez tydzien plywania na zatloczonym spocie jest prawdopdoobne, ze jednak bedziesz porzebowal pomocy. Wiem jaka mamy nature i kazdy stara sie nie wydawac kasy jak nie trzeba. Ze strony wyjezdzajacego rozumiem, ze wydajesz na wycieczke sporo kasy i nie chcesz juz mnozyc kosztow, ale z drugiej strony koszt asekuracji na poziomie 50E/tydzien to nieznaczny procent calkowitych wydatkow jakie trzeba poniesc zeby poplywac. W Safadze jest to rozsadni rozwiazane, 1 zwiezienie to koszt jak dobrze pamietam 25$. Korzystalismy z tego jak naszemu koledze przy nie wyladowanym triku unhooked wypial sie leash.

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 lut 2011, 17:13

Co do Safagi to zgadzam sie. SkyRider bardzo rozsadnie do tego podchodzi. 50 Euro rescue/tydzien lub 25 jednorazowe zwiezienie. I nikt nigdy nie robil mi problemow gdy plywalem tam bez rescue. Bylem swiadomy, ze gdy bedzie cos nie tak to mnie i tak wyciagna ale za odpowiednia kwote (rozsadna kwote). Ja plywalem sobie bez rescue, a moi mniej doswiadczeni znajomi wykupywali asekuracje. I gitara.

Awatar użytkownika
Adiq
Posty: 240
Rejestracja: 31 maja 2008, 21:30
Lokalizacja: Piekary Śląskie
 
Post26 lut 2011, 18:49

pamiętam swego czasu jak mnie ratowali 3 razy w Safadze :D

Dobrze ze miałem rescue. Dałem chyba 70 euro z boxem na tydzień

Awatar użytkownika
robinm
Posty: 1455
Rejestracja: 23 lut 2006, 21:15
Deska: Nobile, North
Latawiec: Nemesis, Bandit
Lokalizacja: Gliwice/Krk
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post03 cze 2011, 23:29

PawelGlw pisze:[b]Fuertevenura
"po za tymi dwoma bazami na Fuercie jest jeszcze pare innych plaż gdzie można pływać ale bez żadnej asekuracji wtedy juz pozostaje tylko nr 112"


Pawle napisz mi jak to wygląda w praktyce na Fuerte, bo pewnie przez te parę lat słyszałeś i wiesz jak to przebiega. Dzwonie na 112 i co? Podaje gdzie dryfuje i przysyłają łodź/heli?
Każdemu się taka sytuacja może zdarzyć (linka, tuba), niezależnie od umiejętności na spotach off i z prądem wynoszącym w ocean
W lecie chciałbym zaliczyć kilka z tych spotów http://www.witchcraft.nu/spots.php, więc lepiej wiedzieć co i jak.

PawelGlw
Posty: 86
Rejestracja: 24 sty 2009, 19:14
Deska: AH Pro
Latawiec: Cabrinha SB i ND
Lokalizacja: zGliwic, Tarifa, Kanary
 
Post04 cze 2011, 10:15

robinm pisze:
PawelGlw pisze:Fuertevenura
"po za tymi dwoma bazami na Fuercie jest jeszcze pare innych plaż gdzie można pływać ale bez żadnej asekuracji wtedy juz pozostaje tylko nr 112"


Pawle napisz mi jak to wygląda w praktyce na Fuerte, bo pewnie przez te parę lat słyszałeś i wiesz jak to przebiega. Dzwonie na 112 i co? Podaje gdzie dryfuje i przysyłają łodź/heli?
Każdemu się taka sytuacja może zdarzyć (linka, tuba), niezależnie od umiejętności na spotach off i z prądem wynoszącym w ocean
W lecie chciałbym zaliczyć kilka z tych spotów http://www.witchcraft.nu/spots.php, więc lepiej wiedzieć co i jak.


dzwonisz 112 i tak jak mowisz podajesz gdzie jestes, z kąd wypłynołeś i jak najwiecej info do zlokalizowania CIę(moze sie przydać jez. hiszpanski)(aqua pack, raczej niezbedny na telefon) i tyle i czekasz az przyleca/ dopłyna i Cie znajdą nie powinno trwać to więcej niż tzw ZŁOTA GODZINA, ale wiadomo fale i wiatr mogą wszystko utrudnić .......
z histori na fuercie jest jedna ze jeden instruktor jakis 5-6 lat temu został "leżec" z klijentem na dryfującym skuterze w momencie kiedy wszystkie inne skutery też padły, z jakiś tam powodów nie mogli użyć Helikoptera(nie znam dokładnie powodu) dryfował 4 godziny zanim go znależli

[b]Tarifa
W Tarifie od dwóch lat w sezonie letnim jest ekipa ktora nazywa sie SEA ANGELS mają dwie łódki i zciągają tych ktorzy zabłądzili przy levante a wyszli z plazy los lances, rescue u nich dziala tak ze trzeba miec przy sobie telefon i do nich zadzwonić w razie wypadku, albo liczyć na to ze nas zauważą
ceny za bon z 5 przejazdami liczą sobie 30E za 10 wycieczek 50E, w momencie nie posiada owego bonu a potrzeby skorzystania z ich usług rezerwują sobie prawo do skasowania klijenta od 100E do 150E w zależności od warunków

premek
Posty: 201
Rejestracja: 29 sty 2011, 14:47
 
Post04 cze 2011, 14:49

A na Prasonisi można wykupić u niemca asekuracje czy tylko w polskiej bazie ?

obuch
Posty: 63
Rejestracja: 22 sty 2008, 21:07
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:
 
Post23 sie 2011, 12:32

premek pisze:A na Prasonisi można wykupić u niemca asekuracje czy tylko w polskiej bazie ?


Dobre pytanie - podłączam się z zaciekawieniem.

35 jurków to już nie tragedia...

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 sie 2011, 12:34

No jasne, że tak. To przeca też wolny kraj :wink:

pedros_85
Posty: 721
Rejestracja: 09 sty 2008, 14:53
Lokalizacja: lubleskie
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 sie 2011, 12:50

MARS ALAM - EL NABAA właśnie wróciłem, za 40 ojro tygodniowo w bazie IBI & friends miałem rescure, przechowalnie sprzętu, prysznic, kibelek, jakas woda do picia, oczywiscie kompresor, pomoc obsługujacych baze w postaci rozwijania linek i dopompowania latawca( robili to sami bez proszenia), no i miejsca na lezakach dla mojej połówki i zaprzyjażnionej pary plus wifi i kącik z szishą, generalnie wszyscy w bazie mega przyjacielscy i rozmowni, naprawde fajny klimat ale spot tragiczny:P
hehe płaska woda tylko za małą rafką albo daleko w morzu, po za tym fala ale wiatr 15-18 kn od 9 do 14 dzień w dzień, a lagunka z płaska woda ok 2 km koszt dojazdu kilka ojro.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości