Witam wszystkich!
Jezeli ten watek zaczynam w złym miejscu prosze o przeniesienie!
Mam takie pytanie: Jak wystartować kajta jeżeli nie można przy brzegu!
Mieszkam obecnie w Norwegi dookoła fiordy fajnie wieje a wszystkie brzegi to skały i inne takie!
Próbowałem kilka razy startować na środku fiordu (łodka, koleś w łodce trzyma kajta, ja w wodzie próbuje startować) ale nic nie wychodzi.
Problem w tym że trudno sie ustawic w dobrym kącie do wiatru. (łódka dryfuje, ja nie moge napiąć linek duża fala itd itp)
Dzisiaj jak sie kajt wyrwał to mi lisha zerwało. Na szcześci wylądował 200m dalej na wodzie
Ma ktoś propozycje jak podejśc do tematu?
Pozdrawiam
Paweł