wlasnie wrocilem z dwutygodniowego (tydzien gratis dzieki wulkanowi) pobytu w soma bay w caribbean world resort. opisze to jakos w punktach, zeby bylo zwiezlej.
spot przy caribbean (planet windsurfing):
- strasznie szkwaliscie (hotel intercontinental zgarnia straszna ilosc wiatru, zaslania w duzej mierze kierunek)
- wieje rowniej dopiero jakies 100-200m od brzegu
- wiatr kreci i zmienia kierunek im dalej od brzegu (przy brzegu czesto offshore lub lekki sideoff, dalej side)
- gleboko
- przycumowane jachty
- da sie spokojnie przy tym kierunku wiatru podostrzyc do konca cypla (na ktorym jest intercontinental) i stamtad podplynac na lagune do surfmotion. do konca cypla da sie doplynac na 1-3 halsy, wiec w miare szybko. a pozniej troche pod wiatr, zeby wyladowac w lagunie.
- downwind z laguny bardzo szybki, ale wymaga wachlowania na koncu
- korzystanie z plazy bezplatne
- sciagniecie z wody przez rescue 25€ (jak sie wykupi korzystanie z bazy, ponad 10€ za dzien, to asekuracja za darmo)
- przy wykupieniu korzystania z bazy, zawoza motorowka za free na lagune przy surfmotion
- drozej
- w bazie sprzet north'a
spot przy intercontinental (surfmotion):
- wieje rowno
- wieje ok. 1,5 razy mocniej niz mowi WG, jesli wieje z polnocy lub polnocnego zachodu (N, NW)
- laguna (zalezna od faz ksiezyca i pory roku) - albo nie ma w ogole, albo po pas. laguna jest strasznie szeroka, a dluga na hmm 500m lub cos kolo tego.
- rejony glebsze i plytsze (glebsze dla wind'ow)
- wydzielone strefy plywania wind i kite
- za laguna glebsza woda, wiec nawet jak wyschnie jest gdzie plywac
- korzystanie z plazy platne 10€ a pozniej po 8€ (w cenie pelna obsluga start-ladowanie kite, przechowywanie sprzetu, asekuracja). nie mozna plywac bez zaplacenia teoretycznie.
- surferski klimat i spoko muzyka w bazie
- otwieraja o 8:30, wiec na wczesniejsze plywanie, trzeba miec sprzet ze soba
- taniej
- w bazie sprzet core'a
hotel caribbean:
- duzo budyneczkow dwu pietrowych
- duzo zieleni, kwiatow, duzo trawy
- wiecej dzieci, rodzin z dziecmi, wiecej atrakcji niz w intercontinentalu
- fajniejszy klimat, bo ma sie wrazenie, ze jest sie na rynku jakiegos malego miasteczka - szczegolnie noca siedzac w szisza barze
- sa sklepy i jest w nich alkohol
- duzo barow na terenie hotelu, w kazdym alkohole niskie, srednie i wysokie (oczywiscie lokalne)
- latwiej ludziom z intercontinentala przejsc plaza do caribbean niz odwrotnie
- przejscie przez hol dla osob z poza hotelu, co nie maja znajomych w hotelu bardzo ciezkie
- mini aquapark (3 zjezdzalnie)
- spoko boisko do plazowej siatki
- znosne animacje, jesli to kogos interesuje

- odlegly od laguny o 10-15 min drogi
- ogolnie bardziej rodzinny hotel
hotel intercontinental:
- jeden/dwa duze budynki
- duzo trawy
- cicho i pusto, takie sprawia wrazenie, nikogo na basenie (w caribbean lezaki byly zajete juz o 7 rano praktycznie wszystkie)
- spokojnie mozna dostac sie poprzez wejscie glowne mowiac, ze idzie sie na surfing
- dostanie sie plaza ciezkie, ale powrot bezproblemowy
- brak sklepu
- brak wysoprocentowego alkoholu
- jest przy lagunie
- lepsze sniadania

ogolnie hotele o podobnym standardzie. w caribbean troche fajniejszy klimat, ale dalej do spotu. zawsze trzeba poswiecic te pare minut na dojscie. z drugiej strony troche tanszy, ale baza drozsza.
statsy:
- wialo 9/14 dni (9-23 kwiecien)
- plywalem na 8 i 12 metrowych bow'ach. zdarzalo sie, ze 8 bylo do polowy na depowerze
- na spotach byly bow'y od 5-15m i chlopaki z polski lataly na komorowcach 12-19m, jesli dobrze pamietam
- wieczorem siadal wiatr, ale nie zawsze, zdarzalo sie plywac do zamkniecia baz, czyli do 18
- czesto rano wialo, ale zdarzalo sie, ze dopiero w srodku dnia sie rozwiewalo
- jesli WG pisal, ze wiatr ze wschodu lub poludnia, to nie bylo plywania, jesli wialo z polnocy lub polnocnego zachodu, to dalo sie plywac
a i jeszcze brak rafy na obu spotach, mozna plywac bez butkow.
moze ktos z obecnych na wyjezdzie, jeszce cos dopisze
