reipap pisze:jedi1 pisze:
Tak znam, zabrali komputer, nie wiem czy potem były jakieś inne konsekwencje bo to już nie moja sprawa
i jesteś pewien że zabrali bo tylko udostępniał oprogramowanie w p2p ? czy jednak zabrali bo handlował lewymi kopiami na osiedlu / szkole i ktos go podkapował władzy ? . zapytaj go jak to naprawde było skoro jest Twoim znajomym
czy ty mieszkasz w szafie?
długo nie trzeba szukać
"Szacuję, że ogromna większość użytkowników wymieniających pliki w internecie popełnia przestępstwo. Ale nie są oni anonimowi. Jeśli ktoś decyduje się na uczestnictwo w sieci peer-to-peer, to jego numer IP, czyli indywidualny kod jest widziany na całym świecie" - twierdzi Jan Bałdyga, koordynator działań antypirackich Związku Producentów Audio-Video.
I to właśnie wykorzystuje policja. "Zaczynamy jak każdy użytkownik sieci typu peer-to-peer. Na naszym służbowym komputerze mamy zainstalowany program do wymieniania się plikami, np. bardzo popularny eMule" - opowiada Dziennikowi jeden z policjantów zajmujących się zwalczaniem piractwa. "Logujemy się do sieci i szukamy popularnej piosenki czy nazwy płyty. Patrzymy, kto udostępnia ten plik. Potem sprawdzamy, czy osoba, która go wymienia, wysyła w internecie pliki, loguje się w Polsce. To bardzo żmudna praca, trzeba ustalić, kto jest dostawcą internetu, a następnie, jaki jest tzw. numer IP komputera, i wreszcie gdzie taki komputer fizycznie stoi. Uzbrojeni w nakaz prokuratorski, listę plików, nie tylko muzyki, ale także filmów, programów komputerowych czy gier, stukamy do drzwi delikwenta" - relacjonuje policjant.
linki do innego artykułu
http://di.com.pl/news/20904,0,Policja_w ... w_P2P.html