Seba: spokojnie z moim sercem wszystko było w porządku, palpitacji to ja dostałem jak wracając zadowolony, że (jakimś cudem) zmieściłem się w budżecie, a nawet trochę mi zostało wyłapałem, mandat za przejazd minimalnie bez posiadania biletu...
Rozwalenie nóg w pierwszy dzień tygodniowego pływania dzień w dzień też do najprzyjemniejszych nie należało ...
Po za tym mocno pozytywny wyjazd

pzdr