z TRÓJMIASTA (i okolic): KTO,GDZIE,KIEDY ?

Ustawki na pływanko, transport, spotkania, noclegi, imprezy, itp.
Dziećkowice | Kadyny | Mazury | Poręba | Poznań | Szczecin | Trójmiasto | Wrocław | Zegrze
Awatar użytkownika
slawek
Posty: 932
Rejestracja: 22 sie 2005, 12:51
Lokalizacja: sopot/pisz
Postawił piwka: 18 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2009, 15:18

to jakas paranoja! niezaleznie czy to byl jego blad dziwie sie jak lokalna szkolka mogla nie zareagowac! przecierz on mogl tam zginac!

paulina
Posty: 118
Rejestracja: 04 lis 2003, 16:18
Lokalizacja: REWA
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2009, 17:11

madboy pisze:....aloha ktorej to latawiec ratowales a dokladniej wlascicielka zniknela tak jak ty zaczales znikac w oddali wiec nawet niedalo sie z nia pogadac...jedyni zainteresowani to koles ktory sie uczyl....
reszta..za slaba motorowka....za daleko..tralala....
strasznie mnie to wkurwia ze instruktor ktory widzi ze kursant zaczyna miec problemy zamiast leciec do wody i ratowac to stoi na brzegu i krzyczy ...
dlatego aloha ma u mnie mega kreche.....
a tak na marginesie..sam sie kiedys u nich uczylem...i tez mnie poslali na zawietrzna...i...oczywiscie wielka pania Paulina ktora widizala cala sytuacje nawet nie raczyla zareagowac gdy latawka mi gdizes sie zawinela i wyszlo na to ze obcy ludzie na deskach wind mnie ratowali....latawiec sciagnela motorowka od olbrychckiego a ja dostalem na koniec opierdol ze poplatalem linki od baru :( co wiecej mialem byc skasowany dodatkowo za to ze bedzie musiala to rozplatac ?? what da fuck????



aloha,
witam wszystkich!

po pierwsze, gratuluje doboru słownictwa mr madboy!

po drugie, faktycznie, byłam na cyplu w momencie, gdy pan na fioletowym latawcu, bynajmniej nie nasz kursant, pływający po zachodniej stronie przeleciał nagle na zawietrzną orając po drodze plażę. wraz z kursantem będącym na cyplu, szkolącym się wcześniej u naszej instruktorki, pobiegliśmy do "fioletowego", którego kiteloopy ( prawdopodobnie linka zaczepiona o tipa) sciągały na zawietrzną.
dawaliśmy znaki, ale "fioletowy" się nie wypinał. z pomocą do wody rzucił się nasz kursant, znajdujący się najbliżej. tu, jak mniemam, doszło do pomylenia "fioletowego" z jednym z naszych uczniów.

"fioletowemu" zapewne szkoda było odbezpieczyć zrywkę. prawdopodobnie był też przypięty na sztywno. zdecydował się na ten ruch dopiero na głębokiej wodzie. i tutaj pojawiła się postać kermita, chcącego dokonać rzeczy niemożliwej - przyholowania latawca do brzegu pod wiatr.

w momencie, gdy dotarłam do wioski żeglarskiej, motorówka już była na wodzie, więc akcja ratunkowa według mnie miała prawo przebiec sprawnie.

nadmienię, iż nasza doświadczona instruktorka dawno już zakończyła zajęcia ze względu na zbyt dużą siłę wiatru, gdy cała sytuacja miała miejsce.

rozwagi panowie, odlatujący latawiec to nie koniec świata!

Awatar użytkownika
Pinio
Posty: 3647
Rejestracja: 02 wrz 2006, 03:46
Postawił piwka: 25 razy
Dostał piwko: 30 razy
 
Post28 maja 2009, 17:33

. . . chciałem się tu spytać o jutrzejsze zawody czy ktoś będzie bo od nas się wybieramy ale już mnie nie ma
Ostatnio zmieniony 29 maja 2009, 02:27 przez Pinio, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
slawek
Posty: 932
Rejestracja: 22 sie 2005, 12:51
Lokalizacja: sopot/pisz
Postawił piwka: 18 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2009, 17:37

ale co ten post wnosi aloha, bo ja nie kumam. jakie znaczenie co spowodowalo wypadek w momencie kiedy czyjes zycie jest zagrozone a lokalna szkolka to obserwuje i nic nie robi?
ps. slownictwo odpowiednie do sytuacji

RAFAŁ
Posty: 405
Rejestracja: 30 maja 2007, 21:54
Lokalizacja: żyrardów
 
Post28 maja 2009, 17:52

Dziwie sie ze tyle osób to widzialo, a nikomu nie chcialo sie splynac
te 3OO metrów czy wiecej zeby sprawdzic czy wszystko ok.
Raptem zajelo by to 5 minut z cennego czasu plywania. :wink:

Awatar użytkownika
Hersones
Posty: 253
Rejestracja: 07 kwie 2009, 21:32
Lokalizacja: pruszcz gdański
Postawił piwka: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2009, 18:41

palina 3 posty wyżej poniekąd dobrze opisała moją sytuacje..ale opiszę ją teraz ja bo właśnie mnie ona dotyczyła.

...kiedy kermit dopłynął do latawca (a stałem od niego jakies 70m) zwinął go..i wkrótce potym zauwazyłem że WZYWA POMOCY! :!: !!
sam miałem do brzegu jakieś 100metrów wiec też zacząłem wzywać pomocy i biec do brzegu

zanim wyszedłem z wody a troche to trwało kilkanaście razy obok mnie przepływali kitowcy- NIKT :!: nie zatrzymał się choćby zapytać o co mi chodzi!!! NIKT
nie chodziło mi o "szmatę" a o pomoc dla Kermita!!

Dobrze że z brzegu mój brat zareagował, zadzwonił do WOPR-u i pobiegł też prosić o motorówke na kemping (aloha),
gdy wyszedłem z wody wiedzieli wszyscy na brzegu że potrzebna jest POMOC.
Żeby wyciągnąć motorówkę z hangaru potrzeba było 4osób i WYOBRASCIE SOBIE brat nie mógł sie nawet o to doprosić- usłyszał:
"mi sie nie chce"
"troche mnie plecy bolą"
"ja teraz bedę pływać"...

dopiero gdy wyczłapałem sie z wody i dobiegłem na kemping, usłyszeliśmy:
"jest już za późno"
"teraz jest za daleko, a motorówka za słaba"

dzwonimy raz jeszcze do WOPR-u, resztę osób sytuacja przestaje interesować :shock: (takiej obojętności nie widziłem nigdy)

zauważyłem że Kermita znosi na mechelinki- natychmiast w samochód- :arrow:
w mechelinkach biegiem do wody- :arrow: pytamy rybaka- :arrow: widział
coś płynęło ale 5minut temu zniknęło gdzieś tam w wodzie :arrow: biegiem wzdłuż lini brzegu po kamieniach (ok 2km) widzimy że coś płynie :arrow: jest!! Kermit, żyje :!: :arrow: ze zwiniętym swoim latawcem pod nogami, zziębnięty i wykończony wychodzi wkońcu z wody...

byliśmy w stałym kontakcie z WOPRem po 2godzinach!!dopłynęli!!
(szczęście dla mnie że po drodze wpadli na mój latawiec, szukali jeszcze kilka razy deski Kermita ale niestety nie znaleźli)
>tym sie Kermit nie przejmuj, załatwimy nową<

CAŁA SPRAWA NIE MOŻE POZOSTAĆ BEZ ECHA!!!!!
sam jestem lekarzem - i widze na jak wielką obojętność narażone zostało LUDZKIE ŻYCIE !!!!

Awatar użytkownika
don Komorro
Posty: 957
Rejestracja: 27 sie 2007, 15:56
Latawiec: ss fuel
Lokalizacja: Gdańsk "Czarna dupa"
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post28 maja 2009, 20:32

masakra jakas :evil:

Awatar użytkownika
march_in
Posty: 2135
Rejestracja: 01 cze 2007, 20:31
Lokalizacja: vava to rege tałn
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2009, 20:44

dlaczego motorowce WOPR-u zajelo tak dlugo dotarcie do kermita?

Awatar użytkownika
slawek
Posty: 932
Rejestracja: 22 sie 2005, 12:51
Lokalizacja: sopot/pisz
Postawił piwka: 18 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2009, 21:04

ktos planuje w sobote brzezno, jelitkowo?

bobek_h
Posty: 1054
Rejestracja: 29 wrz 2006, 17:59
Deska: Xenon LaLuz
Latawiec: North Neo
Lokalizacja: Jastarnia
Postawił piwka: 43 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2009, 22:32

Hersones pisze:[...]

zanim wyszedłem z wody a troche to trwało kilkanaście razy obok mnie przepływali kitowcy- NIKT :!: nie zatrzymał się choćby zapytać o co mi chodzi!!! NIKT
nie chodziło mi o "szmatę" a o pomoc dla Kermita!!

Dobrze że z brzegu mój brat zareagował, zadzwonił do WOPR-u i pobiegł też prosić o motorówke na kemping (aloha),
gdy wyszedłem z wody wiedzieli wszyscy na brzegu że potrzebna jest POMOC.
Żeby wyciągnąć motorówkę z hangaru potrzeba było 4osób i WYOBRASCIE SOBIE brat nie mógł sie nawet o to doprosić- usłyszał:
"mi sie nie chce"
"troche mnie plecy bolą"
"ja teraz bedę pływać"...

dopiero gdy wyczłapałem sie z wody i dobiegłem na kemping, usłyszeliśmy:
"jest już za późno"
"teraz jest za daleko, a motorówka za słaba"



Przecież NIE UDZIELENIE POMOCY JEST KARANE. Nieważne czy to Ker-mita głupota, czy nie. Nie wyobrażam, siebie w takiej sytuacji żebym odmówił komuś pomocy, bo sam mam ochotę popływać ;/ czy plecy mnie bolą. to jest czyjeś życie...
Żałosne to było...

Awatar użytkownika
march_in
Posty: 2135
Rejestracja: 01 cze 2007, 20:31
Lokalizacja: vava to rege tałn
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2009, 22:38

no ale jesli wiatr byl off shore to co mialo 2ch takich dryfujacych sie znalezc?
latwo na kogos naskoczyc.

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2009, 22:52

a dla mnie to jest nie do pomyślenia żeby tak się działo w okolicach szkółki.

tak zaraz będzie chryja ale w szkółce w której uczyłem rok temu i teraz bardzo chętnie tam przebywam nie ma takiej opcji żeby taka sytuacja się przytrafiła. W tamtym sezonie ściągałem pontonem laskę która na ws'ie wypłynęła z 3 prawie pod puck. Jak przypłynał kolo żeby nas poprosić o ponton to nei było wymówek tylko wzieliśmy łódkę i śmigaliśmy w stronę gdzie nam kolo pokazał - bo laski nawet przez lornetkę nie było widać.

Jak siedzimy na plazy a ktoś wali latawcem w wodę po czym kite zaczyna kręcić loopy i targa kolesia to tez reaguje albo najbliższy instruktor albo się biegnie z brzegu bez zastanowienia.

Jak widzimy że ktoś ma za dużo i robi liptona to też pomagamy.

Zawsze ktoś na brzegu obserwuje co się dzieje i zawsze znajdzie się ktoś do pomocy.

Bo tak po prostu trzeba.


Sam jak pływam a na środku zatoki zobaczę coś kolorowego to często z ciekawości podpływam zobaczyć czy to aby przypadkiem nie ktoś kto potrzebuje pomocy. Najczęściej jest to WS który sobie odpoczywa - ale różnie może być.

akcje z ostatniego week.
2 pogonie za zgubionym latawcem
1 koleś który miał delikatnie mówiąc za dużo

Awatar użytkownika
march_in
Posty: 2135
Rejestracja: 01 cze 2007, 20:31
Lokalizacja: vava to rege tałn
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2009, 22:58

na szkolke tez latwo wjechac. a moze rzeczywiscie maja za maly silnik a opisane warunki nie nalezaly do lightowych. nie znam sytuacji.

mnie najbardziej zadziwia WOPR.dlaczego oni pojawili sie po tak dlugim czasie? ktos tu pisal ze mial staly kontakt tel z woprem.

Jurgen
Posty: 2943
Rejestracja: 19 wrz 2006, 00:39
Lokalizacja: 3miasto
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2009, 23:10

Hersones pisze:....pobiegł też prosić o motorówke na kemping (aloha),


Raczej u Olbrysia a nie w Aloha...

Awatar użytkownika
don Komorro
Posty: 957
Rejestracja: 27 sie 2007, 15:56
Latawiec: ss fuel
Lokalizacja: Gdańsk "Czarna dupa"
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post28 maja 2009, 23:12

dobra a tak do tematu to JUTRO w czarnej DUPCI wielkie testy wszystkiego co bedzie mial Maski w aucie. czyli wszystkie chyba suczki (BAMBUSY bankowo) + jakies szmatki tez wiec zapraszamy :!:
:arrow: lokalersi z wyspy :wink:


Wróć do „Kto/Gdzie/Kiedy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 37 gości

cron