Bylam od 8 rana w niedziele w Ainsdale i to byl najlepszy dzien mojego kitowania w zyciu... (wciaz poczatki)
Woda plytka, niewielkie fale i ok 16 knots - od czasu do czasu moze troche wiecej...
Plywalam na 7m i bylo wystarczajaco, chlopaki plywali wlasciwie na wszystkim od 9 do 14 (sic)m.
Bylo tam pare szalencow w pozytywnym znaczeniu...
Poniedzialek w Rosneigr ale juz bylo troche zbyt extremalnie dla mnie - za zimno i deszcz... ale wiatr byl super...
Za tydzien moze Rewa
Za dwa tygodnie moze gdzies na poludniowe wybrzeze UK... jesli ktos sie chce przylaczyc to zapraszam
