Właśnie wróciliśmy z tygodniowego kitowania w Tarifie i okolicach.

Wiało na 8ki i 12tki. Kilka razym usieliśmy chować się w Bolonii (10km w stronę Kadyksu) bo w Tarifie było za dużo. Winduru podawało 6-8 węzłów a na żywo mieliśmy 18-20. Nie obyło się bez akcji ratunkowych - wiatr jest w najlepszym wypadku wzdłuż brzegu, ale zabiera kajty w stronę Atlantyku razem z odpływem. W Canos de Meca (60 km od Tarify) falki, kilka knotów mniej niż w Tarifie i groźne rafki w czasie odpływu.
Imprezki do 4-5, pływanie od 12 do zachodu.
UWAGA!! Nie zostawiać sprzętu w bagażniku - dmuchnięto nam dwie 14tki V4!!
Akcent polski - Sky Walker ma w Tarifie fajny sklepik od wiosny!
Generalnie, według całego składu (było nas 7miu) najlepsza miejscówka w naszej strefie (byleby nie w czasie wakacji). Jak tylko zaczną tam latać tanie linie z WWY kupujemy abonament.
[/b]