Fuertaventura na ferie?

Ustawki na pływanko, transport, spotkania, noclegi, imprezy, itp.
Dziećkowice | Kadyny | Mazury | Poręba | Poznań | Szczecin | Trójmiasto | Wrocław | Zegrze
__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post16 lut 2008, 17:48

Fuerte jest bramą do Europy dla Afrykańców. Jakbyś zobaczył na jakich łajbach potrafią walić przez ocenach to kitesurfing jest piaskownicą 8) Stąd tyle służb.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 lut 2008, 00:02

Zima ta wyspa to porazka. Mysle, ze podobnie jest z pozostalymi wyspami. Nigdy wiecej. Dzisiaj wialo od 6 do 50 kt. Ani plaskiej wody ani porzadnych fal do surfowania. Zdjecia umieszcze po powrocie. Fale w Cotillo to kilery - jeden blad i w najlepszym przypadku sprzet skasowany.
Flag beach to kamienisty spot na niskiej wodzie. Odradzam wszystkim.... na pewno nie zima!!!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 lut 2008, 16:31

Kolejne bezwietrzne dni :evil: :evil: :evil:
W sumie do tej pory plywalismy 3 dni w warunkach dalekich aby okreslic je dobrymi :( :(
A prognozy sa nadal fatalne na nastepny tydzien.

Kolejny raz odradzam wszystkim w okresie zimowym.

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post19 lut 2008, 16:39

nie chcę się spierać bo jesteś na miejscu ale na sotavento dziś smigało 5 WSów i 4 kajty conajmniej. Wskazania z bazy pokazywały 4bft


dodano: wieczorem też wieje
Obrazek

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 lut 2008, 10:15

Ochlonalem juz po bezwietrznym pobycie na Fuercie wiec postaram sie opisac w miare obiektywnie moje wrazenia z pobytu zimowego na tej wyspie (w wiekszosci na North Shore ze wzgledu na fale)
Sprawdzilem statystyki z poprzednich 4 lat z tego samego okresu i wyglada na to, ze trafilismy w najwieksza dziure wiatrowa jaka mogla sie zdazyc. Na 14 dni pobytu wygladalo to mniej wiecej tak: pierwszy dzien wiatr do 13ej (2h plywania), drugi dzien wiatr od 13ej a potem tylko jeden dzien w ekstremalnych warunkach wiatrowych (od 8 do 50kt zmierzonych na plazy). Niestety zima pojawiaja sie antypasaty (wiatr z SW i tych okolic) i wowczas destabilizuja one warunki pogodowe (deszcz, gwaltowne burze). W pozostale dni odbywaly sie desperackie proby rzezbienia oceanu przy 5 do 11kt.
Na polnocnym wybrzezu najbardziej znanym spotem jest Flag Beach (my go nazwalismy Float Beach :wink: ). Umiejscowiony jest przy pieknych i rozleglych wydmach na poludnie od Corralejo. Spot wg mnie dla wszystkich ale tylko na wysokiej wodzie (roznica plywow max do 2,5m). W okresie niskiej wody spot staje sie niebezpieczny ze wzgledu na skaly:
Obrazek
Piaszczyste zejscie na wode ma wowczas max 20m szerokosci :!:
Pierwszego dnia wszyscy znajomi pocieli sobie bolesnie stopy: Piotr (Zed92) chodzil potem przez tydzien w skarpecie, Beata z Majorki musialia miec zalozone 4 szwy a ja dopiero teraz jestem w stanie zaleczyc pociecia.
Infrastruktura na spocie to smiech na sali: zadnej toalety, ani slodkiej wody i brak asekuracji na miejscu. Jesli dzieje sie cos zlego to wowczas przyjezdza ponton motorowy z Oliva hotelu (zwykle to trwa i np bylismy swiadkami jak koles moczyl sie godzine czasu gdzies pod linia horyzontu zanim go raczyli wyciagnac).
Tak wyglada spot na wysokiej wodzie:
Obrazek
a tak na niskiej:
Obrazek

5km na poludnie od FB znajduja sie jeszcze dwie mini plaze lecz nie udalo sie nam ich objezdzic. A planowalismy super sesje zdjeciowa :(
Ta plaza przez lokalesow nazwana jest Glass Beach:
Obrazek

Na polnocnym wybrzezu jest pare mini plaz, ktore nadaja sie do jezdzenia tylko dla expertow ze wzgledu na przyboj i wszechobecne skaly. Najlepsze zejscie jest przy Majanicho. Nam sie tam nie udalo pojezdzic bo wialo tylko offshore a tam nie ma absolutnej asekuracji.
Tak wyglada mix przyboj (fala ta jest oddalona min 400m od nas wiec wyobrazcie sobie jak musi byc wysoka :!: )
Obrazek
A tak prezentuja sie polnocne plaze:
Obrazek

Moim zdaniem najlepszy spot w polnocnej czesci wyspy to plaze na poludnie od El Cotillo:
Obrazek
Obrazek
Tutaj akurat przywalilo 50kt off shore (zwroccie uwage na spray za fala :!: ) Nawet jak przeskoczy sie ta fale to chwile potem nastepuje uduszenie sie z powodu braku tlenu.
Obrazek
Ta sama plaza ale juz z wiatrem cross-side (przejscie przez ten przyboj raczej nie dla amatorow. Zaliczylem raz taki rock&roll - i zadna to przyjemnosc).
Obrazek
A tak wyglada sekwencja lamania sie fali:
Obrazek
A tak uciekalem przed wodnymi szcekami:
Obrazek

Przez 2 tygodnie mielismy plywalne warunki jedynie przez jedno popoludnie :wink: A glowna przyczyna wyjazdu byla jazda po zimowym swellu.

O spocie w Sotavento nie bede sie rozpisywal bo zima i jesienia to porazka wg slow przemilego instruktora Pawla (dzieki za klej!). Siedzi on tam juz 3 miechy i twierdzi, ze w tym okresie wieje znaczniej mniej niz podaja statystyki. Wiatr (jesli powieje) offshore bardzo szkwalisty (np od 15 do 30kt w ciagu 1 min). Laguna wypelnia sie woda po kolana tylko i wylacznie podczas wysokiej wody syzygijnej a to oznacza max tydzien podczas miesiaca kiedy bezpiecznie mozna robic np trening z wysokimi trikami. Kiedy bylismy powiewalo z SW od 20kt do 0 (takie zmiany wystepowaly w ciagu paru minut - kajty spadaly swobodnie do oceanu). Poza tym prad dzialal z tego samego kierunku co wiatr wiec nikt nie byl w stanie utrzymac wysokosci.

Jesli ktos planuje trening zima to niech wybierze sobie inne miejsce. Wg mnie Kanary zima to ruletka ze wskazaniem na rosyjska wersje tej zabawy. Kumple byli 2 tygodnie w El Medano podczas ostatnich Swiat i rowniez narzekali na brak wiatru. Moj syn spedzil na wodzie jedynie 6h w miare normalnych warunkach :!: a mial to byc wyjazd treningowy.

Mam nadzieje, ze ten post pomoze niezdecydowanym: wyjazd rodzinny -super, nauka kita - dla zdesperowanych, kajtowanie - tylko na prognoze, trening -NIEEEEEEE!

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 lut 2008, 20:19

Zapomnialem podpisac zdjecie z sekwencja zalamujacej sie fali. Seria ta zostala zrobiona przez Romka (sponsora Zed92). Wielkie dzieki i poprosze o wiecej :wink:

weider
Posty: 94
Rejestracja: 05 sty 2007, 23:52
Lokalizacja: Kraków
 
Post26 lut 2008, 20:38

Relacja Marka jak zwykle wyczerpująca :) dziękujemy

Coś ta zima nas nie rozpieszcza. W Polsce brak śniegu, a na południu wiatru ...

Co tu robić, trza się chyba za naukę robótek na drutach zabrać :lol:

Don't worry, be happy

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post27 lut 2008, 21:01

Też udało mi się poznać Pawła - pojawił się na Sotavento zaraz po moim powrocie w październiku. Potwierdzam spoko gość i oddany swojej pasji i pracy.

Byłem 6 dni na Sotavento z czego 3 dni wiało na 12m 1 dzień na 9(Paweł miał wolne i pływał na 7m) a 1 dzień (pierwszy na 16m do południa na co się nie załapałem) a 1 dzień padał deszcz (Baracuru nie zabrał go ze sobą :P)

Pewnie mi się znowu pofarciło...
jutro wstawię foty :)

pozdro

PS - BarCuru - super opis i fotki - Kawał dobrej roboty. Szkoda ze wam warunki nie dopisały...

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 lut 2008, 08:12

Byłem 6 dni na Sotavento z czego 3 dni wiało na 12m 1 dzień na 9(Paweł miał wolne i pływał na 7m) a 1 dzień (pierwszy na 16m do południa na co się nie załapałem) a 1 dzień padał deszcz (Baracuru nie zabrał go ze sobą :P)


Gorzej nikt juz nie moze miec niz my mielismy. Trafilismy w 2 tygodniowa dziure z jednym ostrym pierdnieciem :cry:
Bylem na wszystkich 4 glownych wyspach w okresie od listopada do lutego i wiecej udawadniac sobie nie bede, ze zima tam warto. Wg mnie nie oplaca sie bukowac tam zimowego wyjazdu. Wyjazdy tylko na prognoze i last minut. Poza tym Kater napisz prosze ile godzin plywales a nie dni, bo to moze byc mylace. Chodzi mi o plywanie w warunkach luzackich czyli wiatr nie spadajacy ponizej 15kt. Ja tez moglbym napisac w swojej relacji, ze praktycznie bez 3 dni kazdego dnia plywalem na kajcie ale to by bylo bardzo mylace a szczegolnie gdybym napisal, ze jezdzilem tylko na 9m. Kazdy by sobie pomyslal wow - ale byla to jazda na desce surfingowej przy wietrze 8-11kt, ktory pojawial sie popoludniu. Plywalem sam a reszta towarzystwa walczyla z uporem maniaka o utrzymanie wysokosci (co szybko sie nudzilo). Poza tym trzeba bylo jezdzic po spotach i szukac wiatru. Np na Flag beach byla kicha a 5km na poludnie na Glass beach wialo przez 1h 15kt. Takze wygladalo to praktycznie tak , ze my siedzielismy w El Cotillo a Zed92 i Beata kontrolowali wschodnie wybrzeze. Jak cos pierdnelo (czyli 10kt) to sie przemieszczalismy.
Nie pisze o Sotavento, bo bylem tam tylko jeden dzien a wiem z relacji Pawla instruktora, ze w okresie jego pobytu (3 miechy) z wiatrem bylo marnie: szkwalisty, pojawial sie nieregularnie i w nieprzewidywalnych godzinach. Kolejna rzecza jaka poznalem od lokalnych surferow jest fakt, ze passaty rozpoczynaja regularne wianie od konca marca do konca pazdziernika. Na polnocnej czesci wyspy oznacza to, ze praktycznie kazdego dnia od 1200 zaczyna sie zabawa z wiatrem. I to by mi sie pododobalo. Staly wiatr (nawet na 3h dziennie) to jest to czego szukam na zimowe wyjazdy. Takze za rok Brasil, Wenezuela lub WZP.

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post28 lut 2008, 09:38

BraCuru pisze:
Poza tym Kater napisz prosze ile godzin plywales a nie dni, bo to moze byc mylace. Chodzi mi o plywanie w warunkach luzackich czyli wiatr nie spadajacy ponizej 15kt. Ja tez moglbym napisac w swojej relacji, ze praktycznie bez 3 dni kazdego dnia plywalem na kajcie ale to by bylo bardzo mylace a szczegolnie gdybym napisal, ze jezdzilem tylko na 9m.


1 dzien - dojechałem do hotelu o godzinie 13. Jak zjedliśmy i się ogarnęliśmy pojechałem na spot i wszyscy zwijali latawce 16m - nie załapałem się. Nie liczę tego dnia bo i tak bym nie dał rady pływać zaraz poszedłem odsypiać lotnisko...

2 dzień (dla nas w zasadzie pierwszy) cały dzień padał deszcz i to spory. Dla mnie szkok bo nie widziałem takiego deszczu na Fuerte. Biała góra na spocie następnego dnia była mega zielona :) Zrobiliśmy sobię wycieczkę po wyspie. Pojeździliśmy wspólnie z ojcem w interesach.

3 dzień jesteśmy na spocie przed pracownikami koło 9 naszego czasu. Latawiec napompowany resztką z kompresora która została z poprzedniego dnia. Wg prognoz miało wiać po południu 16kt i wiało cały dzień 12 - 18kt Pływałem do obiadu z bratem na 12m i po obiedzie do zamkniecia bazy. Wiatr centralnie z północy. Nikt nie pływał na większych latawcach. 12 i 13m spokojnie wystarczały na ten dzień bo te 12 kt to były chwilowe spadki.

4 dzień Wiatr NE już bardziej równy około 16kt. Pływanie na Sotavento 4 godziny przed obiadem 3 godziny po obiedzie na zmianę z bratem tak, że latawiec nie był lądowany. Zrobiło się bardzo ciepło (anomalia jak na luty bo 27 stopni) . Pływałem godzinkę w samych kąpielówkach by podrównać opaleniznę :P Pod koniec dnia wiatr się jeszcze troszkę nasilił.

W tym czasie koleś na helixie pływał w La Pared (ponoć secret spot hehe ) Tam są fale które nie załamują się na całej długości (tam też są szkoły surfingowe). Pojechaliśmy na zachód słońca porobić mu fotki. Ja już nie miałem siły na pompowanie latawki.


5 dzień - mega ból w kolanach i szyja strasznie też mnie bolała. Wszystko ponaciągane a tu wiaterek 18-22kt przed obiadem (pływanie 4 godziny na 12m) po obiedzie powyżej 22kt do 30kt. Trzeba było zacisnąć zęby i na wodę:) . Dla mnie 22kt to już jest krytyczna przesiadka na 9m. Brat już nie pływał po południu. Jak wspomniałem wcześniej Paweł ze spotu walił na 7m i mówił ze czasem miał za dużo. Nigdy wcześniej nie miałem tak wysokich lotów. Pływałem do oporu.
Miałem w 9 odpuszczony depower na maxa i było akurat.


6 dzień - mówili ze będzie wiało jeszcze mocniej ale przyszły chmury i do południa wiało normalnie. Potem nie wiem bo trzeba było się zebrać na samolot i do domciu.


Z innych ciekawych info

Zajebali mi telefon i ktoś wydzwonił jeszcze 300zł w roamingu...

Jechałem z Wrocławia ryanair i quiver przeszedł jako normalna torba
w Gironie (ryanair) ponownie (jak co wyjazd) pani skasowała mnie za sprzęt sportowy tym razem 40 euro bo podrożało...

powrót przez Frankfurt - w ryanair quiver przeszedł ale strzeliło mi w kręgosłupie bo zawiało przez noc na lotnisku i teraz zdycham

we Frankfurcie na Katowice pan popatrzał na quiver uśmiechnął sie i puścił...

więc zapłaciłem tylko raz. Radzę w gironie wykupywać sprzet sportowy i wychodzi taniej gdy zgłaszasz quiver przez neta:)
Ostatnio zmieniony 28 lut 2008, 12:10 przez __kater__, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 lut 2008, 09:48

Ty farciarzu :D No to miales min 3 extra dni plywania, bo powialo z polnocy (wowczas wlaczaja sie passaty). A my nie mielismy ani jednego dnia passatow :!: Po prostu nad Europa Centralna stal wyz a wszystkie nize zeslizgiwaly sie w strone Hiszpanii i dawaly one SW wiatry ktore wylaczaly passaty.
Nastepnym razem bukuje wyjazd z Toba skoro masz takie farta :D

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post28 lut 2008, 10:02

gdyby nie ten telefon i kręgosłup to było by wręcz idealnie...

a i zamiast cordoby dali nam Ibize jak włożyłem quiver to biegi zmieniałem pod kolanem...

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 lut 2008, 11:08

My lecielismy z EasyJet. Mielismy 4 duze walizki i kazda miala rowne 20kg. Do tego jeden pokrowiec a w nim deska surfingowa i extra 3 deski kite. Oczywiscie zglosilem jedna deske online i zaplacilem extra bodajze 80 Euro (mielismy w sumie 4 loty - przez Madryt). Takze przez odprawe wszedzie przeszlismy slodziutko i w sumie bylem bardzo zaskoczony mila obsluga na lotnisku jak i w samolocie. Wszystko szlo sprawnie, milo i rzetelnie. Zawsze dostawalismy literke A na boardingu i w sumie wchodzilismy pierwsi do samolotu. Na pewno nie mam tak milych doswiadczen z Ryanair.
Co do zlodziejstwa to standart. Pewien kiter z Holandii pierwszej nocy pobytu zostawil uchylone okno w apartamencie przy publicznej plazy w Corralejo. Rano nie mial pieniedzy, paszportu, kart kredytowych, telefonu i aparatu foto. Kart znalazl po dwoch dniach na plazy naprzeciwko sowjego okna zdarzyl juz je zablokowac wiec byly bezuzyteczne).
Nam sie nic zlego nie wydarzylo.

Aha - nie polecam szmelcu elektonicznego na wszystkich wyspach. Mozna kupic duzego kota w worku :!:

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post28 lut 2008, 11:14

BraCuru pisze:
Aha - nie polecam szmelcu elektonicznego na wszystkich wyspach. Mozna kupic duzego kota w worku :!:


Troszkę oftopu :)

Jedyne co warto łyknąć na wyspie to perfumy. Są tanie a hindus w perfumerii europa (jandia) daje jeszcze rabat 20 do 40% jak sie kupuje kilka sztuk i nie weźmie rachunku. (mogą być różne). Na 100% oryginalne. Z elektroniką faktycznie można się naciąć... nowy EOS 400d z obiektywem za 200 euro daje do myślenia :)

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post28 lut 2008, 13:47

Brasil, Wenezuela lub WZP.

:thumb:


Wróć do „Kto/Gdzie/Kiedy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości