Hmmm od czego zaczac, moze od sniegu, bo najwazniejsze poza wiatrem

Tak więc wczoraj i dzis w nocy dosypalo jakies 20cm i na Zadziale na górze z powrotem mozna smigac, pod warunkiem, ze zawieje.
Dzis chyba troche dałem d... bo zebralem sie dopiero na 13:30 i wszyscy moiwli mi na wyciagu, ze rano wialo duzo mocniej
Narazie udało mi sie zaledwie pojezdzic w lewo, w prawo, taki maly freeride w swiezym puszku, unhooked, na jednej lapie male skreciki na wyimaginowanych gdzies głęboko w glowie falkach. Oczywiscie bez ruszania kajtem
Jesli jutro, po jutrze doapada i dmuchnie to bedzie mega kozak.
Mam nadzieje, ze sie to zmajstruje i ze Batman z Maciejem albo kims nowym znowu nie zawiedzie i dojedzie.
Nosens dajesz też:wink:
Przydalo by sie cos dobrego skrecic kamerka a jak nie kajt, to znowu skatujemy rejle na Kotelnicy.
Tymczasem zbieram sie na wieczorna sesje, moze cos dmuchnie po zachodzie...