Buggy budowa...

Buggy, Mountainboard, Powerkiting, Dirtsurfer i inne lądowe cuda.
Awatar użytkownika
JaFuzz
Posty: 176
Rejestracja: 17 kwie 2006, 09:39
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:
 
Post13 maja 2006, 08:28

Witam! to mój pierwszy post tutaj więc sie przedstawiam:

JaFuzz (jarek) z Gdyni (wulkanizator...hehehe jak widać na fotce),
dopiero zaczynam zabawę z landkitingiem. Latawce: Radsails 2,4 i od niedawna 7.0 PRO. Kończę budowę mojego buggy i jak dobrze pójdzie to zagoszczę do Żnina to będę mógł go wam pokazać... projekt buggy wyssany z palca... wzorowany z PopeyeTheWelder'a z RaceKites.com... rama stalowa, spawana z rurek precyzyjnych bezszfowych, opony Kenda Scorpion 19,5x7-8 na felgah homemade :mrgreen: na łożyskach maszynowych... docelowo aluminiowe CNC hmm co jeszcze... a w chwili obecnej użeram się z uszyciem wygodnego siedzenia... więc jeśli ktoś z SZForumowiczów miał jakieś wymiary jak zabrać się za to paskudztwo to bedę bardzo wdzięczny ... a... sorki za jakość fotki ale nie wpadłem coby wytaszczyć to ustrojstwo z warsztatu i cyknąć na słoneczku... dziś się poprawię i zrobię lepsze :)

Obrazek

Awatar użytkownika
TomFly
Posty: 419
Rejestracja: 05 paź 2004, 09:35
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post13 maja 2006, 09:35

Ja tez sie użeralem z szyciem siedzenia. Jedynym chyba wyjściem jest zrobienie siedzenia z tektury i odpowiednie przyopasowanie go do kształtu ramy, a potem tylko trzeba odrysować siedzenie na jakimś mocnym mareriale (najlepiej takiego jak szyje sie torby plecaki). W środek można dać cienka gabke dla usztywnienia całości i komfortu siedzenia (polecam karimate do nabycia w marketach - koszt około 5 zł). Trzeba jeszcze wszyć pasy mocujące całość do ramy.
Na tej stronie jest wszystko pokazane
http://www.kiterider.info/zelfbouw-vmax.htm

A z czego zrobiłes te czarne okładziny na rury ?

Awatar użytkownika
JaFuzz
Posty: 176
Rejestracja: 17 kwie 2006, 09:39
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:
 
Post13 maja 2006, 17:38

Hej! czarne okładziny na rurkach zrobiłem z pianki do ocieplania rur (zakupione w hydraulicznym) ale dwie warstwy, najpierw mniejsza a na nią większa... i na to pokrowiec uszyty z tej samej tkaniny co siedzenie.
Może tu będzie więcej widać:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ps. dzieki za linka i pomysł z karimatą... oba pomogły

8)

Awatar użytkownika
oXy
Posty: 355
Rejestracja: 29 sie 2005, 22:04
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post13 maja 2006, 19:01

JaFuzz :thumb:

Awatar użytkownika
JaFuzz
Posty: 176
Rejestracja: 17 kwie 2006, 09:39
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:
 
Post13 maja 2006, 19:13

:notworthy: cieszę się że się podoba :D pewno niedługo bedzie do oddania.... :) bo juz nierdzewka przygotowana :)... trza ja tylko powyginać :roll:

Awatar użytkownika
TomFly
Posty: 419
Rejestracja: 05 paź 2004, 09:35
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post14 maja 2006, 16:18

Okładziny na rury to mało trwałe rozwiązanie. po jakims czasie pianka odkształca sie i rozrywa pod wpływem naciku pasków siedzenia. Piankęmozna dać pomiedzy tymi paskami a nie po całości wtedy paski nie bedą uciskały pianki.

toudi
Posty: 173
Rejestracja: 31 sie 2005, 10:02
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post14 maja 2006, 19:29

No, no. :clap:
Jakbyś mógł, to pokaż jeszcze ten detal, który daje pochylenie tylnych kół.
To dość ważne a większość samoróbek ma proste koła.

Gsyby kogoś interesowało samo siedzisko - można w EOLO zamówic samo siedzenie z kompletem taśm. Kosztuje 115 zł. Jasne, że to nie jest tanio, ale łatwiej wyspawać konstrukcję niż uszyć (tym bardziej, że kaletnicy niechętnie podchodzą do takich robót - wiem, bo próbowałem i z siedzeniem od buggy i z butami snb).

:!: Tylko proszę się nie czepiać, że uprawiam biznes w tym wątku: przypomnę, że sprzedaję całe wózki, więc sprzedaż siedzenia do wózka własnej konstrukcji raczej nie przysparza mi zysków.

Awatar użytkownika
JaFuzz
Posty: 176
Rejestracja: 17 kwie 2006, 09:39
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:
 
Post14 maja 2006, 22:41

TomFly pisze:Okładziny na rury to mało trwałe rozwiązanie. po jakims czasie pianka odkształca sie i rozrywa pod wpływem naciku pasków siedzenia. Piankęmozna dać pomiedzy tymi paskami a nie po całości wtedy paski nie bedą uciskały pianki.


Myślę ze nie masz racji.... okładziny z pianki są dość ciasno owinięte taśmą podobną do patexa... rozrywać się nie będą na pewno :)... a zaobaczymy.... :)

Toudi pisze:Jakbyś mógł, to pokaż jeszcze ten detal, który daje pochylenie tylnych kół.
To dość ważne a większość samoróbek ma proste koła.


Hmmm... na razie nie mam tego wymyślonego... tak się zastanawiałem czy aby po prostu samej osi koła nie przegiąc na gorąco.... (oczyweiście oś bedzie z dobrego materiału albo z kwasówki)
Z szyciem to nie mam problemu... mam dobrą maszynę do szycia... taką przemysłową więc sobie poradzę
:wink:

toudi
Posty: 173
Rejestracja: 31 sie 2005, 10:02
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post16 maja 2006, 08:54

[quote="JaFuzz]
Hmmm... na razie nie mam tego wymyślonego... tak się zastanawiałem czy aby po prostu samej osi koła nie przegiąc na gorąco.... (oczyweiście oś bedzie z dobrego materiału albo z kwasówki)
[/quote]
Ja myślałem, że wstawiłeś tam jakiś detal, który daje to wygięcie. Jeśli nie, to wygiecie rurki wydaje sie prostsze i zamiast wspawywać dodatkowe detale wystarczy tam wspawać nakrętkę albo kawałek nagwintowanej rurki o średnicy, która pozwoli wkręceć śrubę mocującą koło.

Awatar użytkownika
JaFuzz
Posty: 176
Rejestracja: 17 kwie 2006, 09:39
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:
 
Post17 maja 2006, 08:03

Ośki wczoraj wytoczyłem ze stali nierdzewnej... wyszło petarda... wieczorem wrzucę foty bo wczorajsze robione o 22 w warsztacie wyszły kupiasto.... w tylną rurę jest wtoczony i przyspawany element w który wkręca się ośkę nierdzewną i kontruję śrubą... ośka jest przegięta, można nawet ustawić sobie zbieżnośc tylnych kół... trochę martwię się o osadzenie łożysk w kołach... zastosowałem felgi od taczki (twardy plastyk) i wcisnąłem w nie łożyska maszynowe z tulejką rozpierającą wewnątrz... zastanawiam się jak szybko to się wypracuje... tzn zewnętrzna bieżnia łożyska wybije miejsce osadzenia w feldze :roll: powiedzcie czy w firmowych kółkach do buggy łożyska siedzą bezpośrednio w feldze plastykowej czy jest tam może wtoczona jakaś stalowa rurka w której są osadzone łożyska ?? a... już wiem siedzene jest najtrudniejszym elementem do wykonania... hehehe nawet jeśli się ma maszynę przemysłową do szycia i umiejętnść jej obsługiwania :wink:

Awatar użytkownika
JaFuzz
Posty: 176
Rejestracja: 17 kwie 2006, 09:39
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:
 
Post17 maja 2006, 20:39

Dzisiaj przyszła przednia opona... i prawie skończyłem robić siedzenie... jutro zszyję obie części i będzie petarda :)... dzisiaj były pierwsze jazdy :wink: z górki przed warsztatem :) jak wszystko dobrze pójdzie to w weekend bedą testy... to parę fotek:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
hehehe... najmniejszy z moich sprzętów :wink:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

toudi
Posty: 173
Rejestracja: 31 sie 2005, 10:02
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post19 maja 2006, 12:15

JaFuzz pisze:hehehe... najmniejszy z moich sprzętów :wink:


he,he I jedyny jeżdżący :wink:

Motor wyglada pierwsza klasa. A widzę, że i o bezpieczeństwo zadbałeś - jest kask - czy na buggy się też nada?

Pozdr.
Piotr

Awatar użytkownika
w@riat
Posty: 242
Rejestracja: 23 gru 2004, 23:01
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:
 
Post19 maja 2006, 14:40

Witaj.
Gratuluję zrobienia pierwszego wózka.
Ale mam parę zastrzeżeń które mogą ci pomóc.

1. Podnóżki są na ostro zakończone. Zrób na płasko. Wywrotki to częsta sprawa a osobiście nie chciałbym aby taki ponóżek wbił mi się w łydkę.
2. Koła może na początek starczą ale będę szczery do bólu... Jeśli masz zamiar jeździć ostro to możesz je już wyrzucić.
3. Na zdjęciu tylna ośka wydaje się zrobiona z 1/2 bądź 3/4 cala... Miałem taką ośkę i przy mojej wadzę 75 kg wytrzymała tydzień... Po czym zrobiła się z niej litera V.
4. Mocowanie tylnej ośki nie wygląda solidnie.
5. Łożyska w kołach przy ich pochyleniu nie wytrzymają godziny jazdy.

Teraz jestem w firmie ale jak wrócę do domu wyślę zdjęcia mojego wózka który wytrzymał już jeden komplet kół.

Ps. Będe miał do Ciebie sprawę bo oponek do buggy potrzebuje a nigdzie nie mogę ich dostać.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
JaFuzz
Posty: 176
Rejestracja: 17 kwie 2006, 09:39
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:
 
Post19 maja 2006, 23:24

w@riat pisze:Witaj.
Gratuluję zrobienia pierwszego wózka.
Ale mam parę zastrzeżeń które mogą ci pomóc.

1. Podnóżki są na ostro zakończone. Zrób na płasko. Wywrotki to częsta sprawa a osobiście nie chciałbym aby taki ponóżek wbił mi się w łydkę.
2. Koła może na początek starczą ale będę szczery do bólu... Jeśli masz zamiar jeździć ostro to możesz je już wyrzucić.
3. Na zdjęciu tylna ośka wydaje się zrobiona z 1/2 bądź 3/4 cala... Miałem taką ośkę i przy mojej wadzę 75 kg wytrzymała tydzień... Po czym zrobiła się z niej litera V.
4. Mocowanie tylnej ośki nie wygląda solidnie.
5. Łożyska w kołach przy ich pochyleniu nie wytrzymają godziny jazdy.

Teraz jestem w firmie ale jak wrócę do domu wyślę zdjęcia mojego wózka który wytrzymał już jeden komplet kół.

Ps. Będe miał do Ciebie sprawę bo oponek do buggy potrzebuje a nigdzie nie mogę ich dostać.

Pozdrawiam.


Hej! Dzieki za konstruktywną krytykę .... ale juz prostuję:

1. podnózki jeszcze nie są zakończone... docelowo na ich powierzchni bedzie coś na czym będzie można stopy trzymać... najprawdopodobniej ryfel aluminiowy... zakończony na obło... więc raczej krzywdy sobie nie zrobię...
2. Koła... rozumiem że o felgach mówisz... o nie się najbardziej boję... już mam zamówione stalowe felgi od traktorka kosiarki.... od razu pojdą na tokarkę i wtoczę w nie rurkę pod stożkowe łożyska maszynowe... jeśli w mojej M72 wytrzymują takie łożyska to i w buggy polatają.... :wink:
3. tylna oś to precyzyjna, bezszfowa 30 mm zewnętrznej i ścianka 3,5mm ... wystarczy.... moje 90kg stało na tym na środku i sobie podskakiwało... nie ugięła się... a w jezdzącym wózku chyba się trochę bardziej lajtowo siły rozkładają.... ale i tak docelowo bedzie niezależne zawieszenie...:

Obrazek

4. co to jest ośka tylna... bo nie wiem czy piszesz o tylnej belce ramy czy o ośkach kół....
5. propos łożysk to też się obawiam.... zobaczymy ... docelowo bedą stożkowe...

Propos opon to no problem... mówisz i masz... ale coby nie hienować na forum to zapraszam na priv albo GG

Pozdrawiam JaFuzz

dziś były testy.... na razie za audicą kumpla.... odpuściłem przy 40km/h nie przywykłym do sterowania nogami... i nie ma hebli :roll:

Awatar użytkownika
w@riat
Posty: 242
Rejestracja: 23 gru 2004, 23:01
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:
 
Post19 maja 2006, 23:55

Witaj.
Widzę ,że na wszystko się przygotowałeś :)
Co do niezależnego zawieszenia heh... Pięknie to wygląda i działa ale jak liczyłem to są dosyć duże koszty. Może kiedyś zrobię. Zobaczymy.
A łożyska od razu montuj. Potem będziesz się tylko denerwował.
Co do oponek to właśnie dzisiaj znalazłem producenta z Katowic więc juz pomoc nie będzie potrzebna :)

Pozdrawiam i życzę mocnych wiatrów.


Wróć do „Landkiting”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości

cron