deluvian pisze:może ktos podpowiedzieć jaką piankę zabrać na lanzarote? Wystarczy krótka?
myśmy pierwsze dwa dni pływali w piankach krótkich i zanim weszlismy do wody korciło nas szukać sklepu żeby długie kupić
, bo wrażenie było że na "oko" zimno będzie, tym bardziej że wszyscy lokalesi w longach 
. jednak spokojnie krótka nam wystarczyła, a od 3 - ego dnia trochę się zeźliliśmy że z kanarów bladzi wrócimy no i dobiła nas jedna lokaleska w bikini(na kicie oczywiście) i cała ekipą piany poszły do kufra Miłe zaskoczenie - nie było to pływanie w szortach za wszelką cenę, po prostu spoko, już do końca bez pianek pływaliśmy i to cały dzień - woda pewnie trusek ma rację ok 19 stopni, ale czy to tak mało? Poza tym minął miesiąc i może byc cieplej trochę, choć nie będzie to taka różnica jak Egipt. Inna sprawa że w długiej jesteś zawsze bezpieczniejszy, szczególnie w razie "jakbycoś" - myślę albo o nieplanowanej szarży np po otoczakach w przyboju , albo np dłuższym pobycie w wodzie w razie awarii sprzętu, zgubienia dechy zliszowania kita forever itd. Ja osobiście jak będę jechał na Lanzarote to biorę tylko długą piankę - ale 3/2 i ewentualnie jakiś ocieplacz - koszulkę, raczej będę się nastawiał na szorty , ale dla bezpieki piana niech będzie w bagażu - jakieś prądy zimne może albo się zjarasz za mocno i używaj kremów - b o nie czuć w ogóle że się opalasz.
ale też pływają na kajtach.
kużwa .. no takie cienkie oponki mieli te daihatsu jak motorynka.... nie dało sie inaczej przez te zaspy. ale ogólnie wyjazd wypasiony wiatrowo i towarzysko.
