No wiec tak.....
Plan byl na Solent, byc moze na East Witering---ale wyladowalismy w Poole.
No coz , lekko zawiedzeni jakoz ze sie 12m meczyly, kolega na 14 ja na 12 wskoczylismy sie moczyc, godzina byla ciezka, nadeszly ciemne chmury i zaczelo nawet z nienacka padac przez 5 minut....

Ale bylo warto czekac, chmury poszly w zapomnienie, niebo sie zrobilo niebiesciutkie i zaczelo porzadnie wiac tak ze na moja 12 byla za duzo....wiec szybka herbatka no i 8-czka poszla w ruch, ale wymiatala, warunki po godz 13:30 byly wprost jak marzenie w momentach jak sprawdzilem dochodzilo do 30kn....Nic tylko pomarzyc.....szkoda ze nie bylo tam co niektorych---to tak dla pamieci.
No coz , kolanko sie sprawia lepiej, nawet za bardzo nie boli--poplywalismy dzis poplywalismy-jak na rozpoczecie sezonu to zyczyc sobie tylko takiej pogody i wiatrow..

Teraz czekamy do 11/03 jakoz ze Egipt czeka...