Ta, bo temat ma 10 stron komentarzy o SAR i Jurgenie i nadal nie wiem co się stało

Czemu ososba dzwoniaca wg Jurgena zrobila to nie potrzebnie?
Bo zaczne podejrzewać, że był to problme sprzętowy, o kotrym Jurgen nie chce napisać, w obawie, że Pablo zablokuje mu nicka
ZASADA NR 1 O JAKIEJ CHCE PRZYPOMNIEĆ, to NIGDY, czy na Bałtyku przy 50knts, czy na Precie przy 20, czy na Zatoce przy 10 świadomie nie wypinamy się z latawca, bo BEZ NIEGO STAJEMY SIĘ NIEWIDOCZNI
Oczywiście jest kilka wyjątków, jak np: lot na kite loopach, kiedy już zaczyna brakowac nam powietrza, czy splatanie kajtów i lecimy na dwóch w brzeg, czy w WS/KS/łódkę
W temacie, krótko:
SAR - szacunek, wywrotki to chłopaki ćwiczą i myślę, że nie panikuja zbytnio w takich sytucjach, dziwi mnie tylko zerwana antenka/radarek, skoro łodka sama wstaje i jest gotowa na wywrotki to przede wsystkim to nie powinno się stać ;/
mozna pisac o plynieciu pod fale i pozniej z ale faktycnzie, moze bali sie tego manweru 90 stopni, o kotrym pisze Kargul, może mogli jednka plynac pod fale i pozniej troche dalej od wejscia w dół jakims szerszym łukiem. Myślę jednka, że nie ma co tego drążyc i że kapitan sam wyciagnie wnioski
JURGEN - typowy Bałtykci p*******, myslę, ze nie koniecznie wszyscy łejwiarze by się wtedy pompowali, zwłaszcza w takiej temperaturze, rozumiem chęć polatania z fal, które to loty może ktoś nagrał i kiedys pokaże. Wiadomo, że chłopak lata nie od wczoraj, chciał to wyszedł na przekór wszystkim niedowiarkom i tym, co pukaja sie w czoło. Buty to wzial tez raczej, zeby zminimalizowac opcje zgubienia deski, bo pozniej by juz jej nie złapał
Warunki hardcore i z tym Jurgen chciał się zmierzyć
