teraz już zapomnieliśmy o sucharach, ale ..trafiły pod strzechy i są obecnie powszechnym widokiem , a jesienią, zimą i wczesną wiosną niemal "obowiązkiem"
podobnie bodaj w 2004 roku jak dostaliśmy jako kadra wsparcie ze strony DC Polska między innymi w postaci "japonek" DC , które ..po prostu zalegały im na magazynach
bo żaden szanujący się facet w PL nie chciał tego kupować

a to takie między palce wchodzi? eee - to jak stringi coś a'la..


aż w końcu ktoś się przeszedł raz pod prysznic, po ciemku, żeby nikt nie widział
jeżdżenie na motorynce też jest fajne, dopóki Cię kumple nie zobaczą

no i ..zakończyła się era sandałów na skarpecie, kubotów, basenówek i innych półbutów..

chyba wielu z nas przyzna , że bardziej wygodnego "obuwia" latem dla naszej stopy - ponad dżapanisy nie ma ..
tylko że około 2005 czy szóstego pojawił się On - Mistrz W. - jeden z czołowych wizjonerów jednej z największych w Polsce firm "odzieżowych"
.. w "rakietach śnieżnych"..
zachwalał, lekramował ..nno ale jak to wyglądało, niemal jak dary dla powodzian

nie to co nasze seksy mimimalistyczne flipflopki
dopóki ..nie dał się karnąć

no! czteonapędówka na plaży


idziesz puszystą plażą i podśmiechujesz się z nieoświeconych, zapadających po pół łydki , z otarciami od piasku między palcami

właściwie lewitujesz, unosisz 15 cm ponad chodnikami..
co prawda w mieście takiej różnicy nie czuć - podobnie jak Defender woli teren - ONE też..
ale i na betonie poczujesz amortyzację, jaką zapewniają grubą podeszwą..
produkt niszowy
i tu problemik - NIGDZIE - ABSOLUTNIE NIGDZIE nie do zdobycia


więc Miszcz W. śmiał się ze mnie w bukłak, jak z dziecka któremu dal spróbować pierwszego w życiu "loda"

po czym zabrać - i jeść zza szyby..

wiedział co robi - wzbudził w nas pożądanie i ..lansował się w najlepsze..
do czasu.. koło 2007 telefon ..SĄ!
rzucili w jakiejś sieci , a'la Decathlon, więc i ja rzuciłem wszystko , akurat akwarium przenosiłem

korki, upał, dojeżdżam ..są, tzn BYŁY - zostały same mikroskopijne rozmiary dla małych dziewczynek , poniżej 36 , żadną miarą nie do wciśnięcia

Mistrzowi W. ukradli Jego palety, i słuch o nich zaginął..
nadal żyliśmy w błogiej nieświadomości.. bosi..
aż nagle przebudzenie


na jednym z wiosenych wyjazdów do SomaBay , rejestrując grupę kątem oka spostrzegłem je, uśmiechały się do mnie , spod lady

drogie były jak cholera, w skali klapkowej, jakoś ponad 40 EUR
no cóż, ja się tego dnia nie zarejestrowałem, swoją dolę usiałem przynieść nazajutrz




nastały pięęękne czasy

bez ziarenkowych powrotów spod przysznica

unoszenia się ponad gęstą , przesiąkniętą gnojówką trawą egipskich hoteli



cale lato przehulane w glorii na Półwyspie , tym większej , że Świstakowi szyyybiuuuutko zajumali amatorzy cudzej własności
będący zapewne jednocześnie wybitnymi znawcami tematu i koneserami komfortowego łażenia
a moje? - jak to mówią, żadnego śladu zużycia, nic nie puka nic nie stuka, zakładać i jechać ..na plażę
kolejny Egipt jesienny no i zimowa Brazylia.. która już w pierwszym tygodniu za pomocą wieczornego "Pacyfiku" zagarnęła moje jedyne COOLe

spróbowałem przymierzyć legendarne Havaianas'y

DAAAJ PAN SPOKÓJ Z TAKIM ŻARTEM

w tym się, bez urazy dla fanów - NIE DA CHODZIĆ

z Havaianasami do czynienia miałem już wcześniej - dostałem kilka razy w prezencie od znajomych z podróży - jak ktoś chce, przekażę dalej , niech się "dobrze" noszą

podobnie jak z bliźniaczymi Ipanema'mi które dostałem między innymi na zawodach FORDa 2012 - zastanawiałem się JAK można ich użyć ..do dziś czekam na sugestie..
i znów koniec złotych czasów..
resztę zimowych wypadów w jakichś barachłach musiałem przemierzać spalone słońcem meksykańskie ziemie , nieutwardzone belizyjskie drogi ..
w tym celu na kolejny wiosenny Egipt obrałem znów celownik Soma Bay

pierwsze kroki do biura ..zonk, ślad po COOLach zaginął.. nie ma , nie miały wzięcia

i znów caałe lato w plecy

jesienią natknąłem się na nie przemierzając kamperem Sycylię, w jakiejśuroczej, zapaździałej południowowłoskiej mieścince
znów to samo> tym razem 50



no droczą się ze mną

acha - mądrym googlowcom odpowiem - wieeelee razy przeszukiwalem wtedy internet - ani widu ani słychu

aż wreszcie któregoś pięknego letniego dnia, dnia który wszystko odmienił KTOŚ , zlinkował mi ..francuską www

bo okazało się , że producentem tych cudeniek o lamerskiej nazwie i takimż logo

tego samego dnia, za pomocą francuskojęzycznej znajomej oraz karty kredytowej stałem się najszczęśliwszym posiadaczem chyba 6ciu par naraz + dla najbliższych kolegów po parce :]
moje własne stany magazynowe służą mi dzielnie do dziś

a plaże z daleka drżą ze strachu , jak tylko się do nich zbliżam

a na każdym kolejnym wyjeździe WAKE.PL grono amatorów tych palet rośnie, po spróbowaniu tematu na poprzednich

zwykle, nie mam problemu z wypożyczeniem na krótkie testy ..byle nie za daleko i pod okiem

..było sandalistów wielu - ale duma rozpierała tylko jednego:

..a dziś?
za moim wstawiennictwem, tenże sam Jachuu z eXperience (A-KU-RAT-NA nazwa w świetle TYCH klapek

wystarał się u pożeraczy żab o przedstawicielstwo na Polskę i MOŻNA JUŻ JE BEZ PROBLEMU NABYĆ DROGĄ KUPNA w kilku dobrych sklepach , min u nas w bazie WAKE.PL
do wyboru - do koloru, czym baza bogata, tym rada..
dał tylko jako amator w temacie nieco ciała, bo nie zamówił największych rozmiarów
- a z doświadczenia wiem, że te klapensy można śmiało brać o rozmiar większe
- na pewno nie na styk lub nie daj boziu za małe

tych , którym nie w smak dizajn - i wygląd na stopie ..JESZCZE

zachęcam do stestowania, zanim COKOLWIEK napiszą

JEŚLI dla nich ważniejszy jest seksapil małego złotego japonka , na którym wysolariowana stopa przyciąga uwagę
- to jeszcze tylko szorty, lajkra oraz ajfonik i mamy miejski komplecik

lub alternatywnie, takie też powinny umożliwić marsz spod prysznica bez ziarenka piasku



na plażę , po 22giej


w kolejnym odcinku "recenzji sprzętu dla najprawdziwszych pure surferów"

peace