Problem z kitem czy z kiterem?;)

Forum dla początkujących
polger
Posty: 24
Rejestracja: 27 mar 2012, 00:22
Dostał piwko: 1 raz
 
Post14 kwie 2012, 23:14

Kupiłem używanego kite'a Ozone Catalist 2010.
Mam za sobą pierwszy start latawca (na razie na trawie:)). W powietrzu dziwne zachowanie latawca - była sytuacja, że tuba się zgieła "w pół". Czy tuba jest już zużyta, czy nie dopompowana?
Czy Wy też mieliście na początku problem ze startem z godz 9 lub 3? Mnie się niestety udawało dziś startować z power zone:P Ale wiatr był słaby:)
Mile widziane porady od doświadczonych kiterów .

pozdro

TIKKO_aloha
Posty: 1627
Rejestracja: 11 lip 2006, 09:16
Deska: custom 140
Latawiec: Switchblade/nomad
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 kwie 2012, 23:29

BARDZO niedopompowany na 99% :)

albo popros kogos kto wie jakie ma być cisnienie zeby pokazał Ci do ulu latawke nabić, albo...
manometr i pompuj na psi z instrukcji, wystarczy ci w zupelnosci na 6 na poczatek, zwlaszcza ze pewnie pare razy latawcem przywalisz... :)

Dorian :: SurfPoint
Posty: 289
Rejestracja: 04 lis 2007, 19:12
Latawiec: North Vegas
Lokalizacja: Jastarnia
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 12 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 kwie 2012, 00:31

polger pisze:Kupiłem używanego kite'a Ozone Catalist 2010.
Mam za sobą pierwszy start latawca (na razie na trawie:)). W powietrzu dziwne zachowanie latawca - była sytuacja, że tuba się zgieła "w pół". Czy tuba jest już zużyta, czy nie dopompowana?
Czy Wy też mieliście na początku problem ze startem z godz 9 lub 3? Mnie się niestety udawało dziś startować z power zone:P Ale wiatr był słaby:)
Mile widziane porady od doświadczonych kiterów .

pozdro


Tak jak napisal Tikko na pewno to problem ze zbyt malym cisnieniem w kite.

A jesli byl slaby wiatr i latawiec nie chcial startowac z 9 i 3 to nic nie normalnego. Mozesz zblizyc sie latawcem do power zone przy startowaniu, a jesli to nie pomaga to musisz wejsc az do niej :)

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 kwie 2012, 19:36

Jak zaczynasz w ten sposób, to Szacunek.
Mało znam kitesurferów łąkowych.
Zawsze okazywało się, że są to krzakowi, płotowi,
surferzy-elektycy, surferzy betonowi, nasypowi.
Ostatnio nawet był surfer falochronowy i hotelowy,
-odbił się od 7-go piętra.

I z kitem problem może zaskakująco szybko ustąpić.
-Kupisz sobie nowy i jeszcze jeden, i jeszcze jeden...
Może pompka w którymś zestawie z manometrem będzie.

Resztę koledzy z doświadczeniem podpowiedzą.
Przepis na tort z muchomora będzie
i jak rozebrać komin od spodu itp.

CMR69
Posty: 67
Rejestracja: 12 kwie 2012, 11:55
Postawił piwka: 1 raz
 
Post17 kwie 2012, 12:20

Nie wszyscy mają kasę, raz zeby zapłacic za kurs, dwa przejechać pół polski... Sport jest na tyle fascynujący i drogi (m.in dla mnie tez) że znajdują się tacy ludzie. A są też ludzie charakteryzujący się duża samodzielnością, które nie lubią jak ktoś ich czegoś uczy i dopóki nie spróbują to nie poddadzą się i będą próbować..

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 kwie 2012, 15:15

Jeśli mieszkasz w połowie Polski, a ja na krawędzi, to mogę Cię podrzucić na stopa w maju, czerwcu.
Nie zniszcz latawca do tego czasu.
I obiecuję, że nikt Cię nie będzie niczego uczył, skoro nie lubisz.

CMR69
Posty: 67
Rejestracja: 12 kwie 2012, 11:55
Postawił piwka: 1 raz
 
Post17 kwie 2012, 15:50

Nie chodziło mi tu akurat o mnie : ) po prostu stwierdziłem ze takie typy człowieka tez są i tyle. Część tycząca się mnie to ta z kasą związana. A jeżeli wyjazd to chętnie : )

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 kwie 2012, 23:31

Hej koledzy! Macie dużo kasy???
Przyznać się proszę uprzejmie.

polger
Posty: 24
Rejestracja: 27 mar 2012, 00:22
Dostał piwko: 1 raz
 
Post17 kwie 2012, 23:34

mandaro pisze:Jak zaczynasz w ten sposób, to Szacunek.
Mało znam kitesurferów łąkowych.
Zawsze okazywało się, że są to krzakowi, płotowi,
surferzy-elektycy, surferzy betonowi, nasypowi.
Ostatnio nawet był surfer falochronowy i hotelowy,
-odbił się od 7-go piętra.

I z kitem problem może zaskakująco szybko ustąpić.
-Kupisz sobie nowy i jeszcze jeden, i jeszcze jeden...
Może pompka w którymś zestawie z manometrem będzie.

Resztę koledzy z doświadczeniem podpowiedzą.
Przepis na tort z muchomora będzie
i jak rozebrać komin od spodu itp.



Spoko dzieki za opinie - kazdą doceniam.
A najbardziej doceniam gości, którym bogaty tatuś kupił nowego kite'a, wysłał nad morze na miecha i wykupił kurs:) Żenada:)
Nie znam Cie stary ale wypowiadasz się jakbyś był rozpieszczonym, zakompleksionym szczeniakiem.
Moim zdaniem forum służy do wymiany informacji, opinii i porad, żeby ten sport był, dla każdego kto się za niego bierze, przyjemny i relaksujący.
A Twoja odpowiedź była, uważam, śmieszna i świadczy jedynie o poziomie Twojej inteligencji.
pozdro

Awatar użytkownika
desperadek
Posty: 181
Rejestracja: 27 sie 2009, 10:19
Lokalizacja: Złotoryja
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post18 kwie 2012, 13:45

polger pisze:Moim zdaniem forum służy do wymiany informacji, opinii i porad, żeby ten sport był, dla każdego kto się za niego bierze, przyjemny i relaksujący.
A Twoja odpowiedź była, uważam, śmieszna i świadczy jedynie o poziomie Twojej inteligencji.
pozdro

Chcesz wymiany opinii i porad to właśnie opinię dostałeś. Nie jest taka jaką byś chciał usłyszeć i napisana trochę barwnie, ale mimo to uszanuj ją.
Absolutne minimum to podpowiedzi z boku kogoś rozsądnego kto trochę ogarnia (za friko, za wino lub za buziaka) inaczej może mocno boleć. Wyobraź sobie sytuację że siedzisz w domu z gipsem i myślisz ile oddałbyś browarów żeby tego nie mieć. Pewnie że połamać można się na rowerze na osiedlu, ale trzeba minimalizować ryzyko.

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 kwie 2012, 23:32

Spoko. Przepraszam. Kolega awansował z łąki na krzak.
Ma prawo się niepokoić zbyt rychłym postępem.

A teraz do tematu wracam:
Jeśli masz za niskie ciśnienie w latawcu, to dopompuj.
Przy okazji podaj swoją wagę i rozmiar latawca. (-Jak muchomor odpuści.)
Przy starcie zawsze zrób DEPOWER.
Latawiec Ci się złożył, bo miałeś zaciągnięty bar i spałerowany latawiec,
przy słabym wietrze w środku Power Zone.
Depower polega na skróceniu przednich linek przy pomocy trymera.
Nie startuj z POWER ZONE! Raczej nigdy.

("sport przyjemny i relaksujący")
(ekstremalnie relaksujący)
(pomyśl: szpital -urocze pielęgniarki, sympatyczni pielęgniarze
zasłuchani w Twoje opowieści o lataniu po łące, a potem nad lasem
i w okolicy basenu, i jakby wody jeszcze napuścili...)

polger
Posty: 24
Rejestracja: 27 mar 2012, 00:22
Dostał piwko: 1 raz
 
Post18 kwie 2012, 23:56

desperadek napisał(a):
Chcesz wymiany opinii i porad to właśnie opinię dostałeś. Nie jest taka jaką byś chciał usłyszeć i napisana trochę barwnie, ale mimo to uszanuj ją.
Absolutne minimum to podpowiedzi z boku kogoś rozsądnego kto trochę ogarnia (za friko, za wino lub za buziaka) inaczej może mocno boleć. Wyobraź sobie sytuację że siedzisz w domu z gipsem i myślisz ile oddałbyś browarów żeby tego nie mieć. Pewnie że połamać można się na rowerze na osiedlu, ale trzeba minimalizować ryzyko.[/quote]

Jak wspomniałem szanuję każdą opinie, za to Twoja jest totalnie nie na temat i niczego nowego nie wnosi do tematu. Poza tym nie jest w ogóle barwna, jak poprzednika, tylko szara i trywialna. Może o kicie wielkiego pojęcia nie mam ale o ryzyku, wypadkach, gipsach i szpitalach mogę, Kolego powiedzieć znacznie więcej niż Ty:)
pozdrawiam i życzę pokory
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2012, 00:02 przez polger, łącznie zmieniany 2 razy.

polger
Posty: 24
Rejestracja: 27 mar 2012, 00:22
Dostał piwko: 1 raz
 
Post19 kwie 2012, 00:01

mandaro pisze:Spoko. Przepraszam. Kolega awansował z łąki na krzak.
Ma prawo się niepokoić zbyt rychłym postępem.

A teraz do tematu wracam:
Jeśli masz za niskie ciśnienie w latawcu, to dopompuj.
Przy okazji podaj swoją wagę i rozmiar latawca. (-Jak muchomor odpuści.)
Przy starcie zawsze zrób DEPOWER.
Latawiec Ci się złożył, bo miałeś zaciągnięty bar i spałerowany latawiec,
przy słabym wietrze w środku Power Zone.
Depower polega na skróceniu przednich linek przy pomocy trymera.
Nie startuj z POWER ZONE! Raczej nigdy.

("sport przyjemny i relaksujący")
(ekstremalnie relaksujący)
(pomyśl: szpital -urocze pielęgniarki, sympatyczni pielęgniarze
zasłuchani w Twoje opowieści o lataniu po łące, a potem nad lasem
i w okolicy basenu, i jakby wody jeszcze napuścili...)



Za rady dziękuję, choć z zaciągniętym barem i spałerowanym latawcem nie trafiłeś.
Uszczypliwe komentarze możesz odpuścić, bo nie robią na mnie wrażenia i w żaden sposób nie ujmują moim próbom nauki zabawy z kite'em, a świadczą jedynie o Twoim wygórowanym ego, które jest wynikiem, jak już wspomniałem szeregu kompleksów, stąd też Twoje kozackie posty.
Ciebie również pozdrawiam w życzliwej atmosferze:)

Awatar użytkownika
mandaro
Posty: 1083
Rejestracja: 10 sie 2008, 02:18
Deska: NHP Infinity
Latawiec: GP Fuel
Lokalizacja: Tarifka,
Postawił piwka: 66 razy
Dostał piwko: 22 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 kwie 2012, 01:20

Latawiec Ci się złożył, bo miałeś zaciągnięty bar i spałerowany latawiec
przy słabym wietrze w środku Power Zone.
Nie trafiłem?
To gdzie Ci się złożył?
Podczas pompowania?

Trzymaj się tematu. Psychologią zajmiemy się potem.

unhooked
Posty: 380
Rejestracja: 04 kwie 2011, 14:40
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 23 razy
 
Post19 kwie 2012, 07:55

Polger, to czy ktos ma bogatego starego czy nie ma - nie jest zenada. Rodzicow sie nie wybiera. Uwierz, ze sa tu osoby, ktore zaczely pracowac majac 16lat i kupily pierwszego kite'a majac 18-19... Bardzo dobrze, ze zadajesz pytanie na forum. Postaram sie troche opisac, jak mozna postepowac.

Sprawa pierwsza: sprzet. Jezeli kupiles uzywany sprzet, to sprawdz dlugosc linek (tzw. trymowanie). Rozloz bar, rozwin linki. Koncowki linek podczep do jednego punktu, np. klamka od drzwi. Odpusc depower (max dlugosc srodkowych linek) i zaciagnij bar (max power). W takiej pozycji linki powinny byc mniej-wiecej takiej samej dlugosci, czyli tak samo naprezone. Jezeli widzisz, ze dlugosci sa rozne (jakies linki sa obluzowane), musisz przepiac supelki.
Dalej pompowanie. Jezeli nie masz manometru, to pompujesz !prawie! na maxa, kiedy pstrykniesz palcem, uslyszysz dzwiek jak w dzwonku :lol: Lepiej kupic pompke z manometrem i 5,5psi styka.

Sprawa druga: start. Rozkladasz latawke w miejscu BEZPIECZNYM, t.j. bez zadnych krzakow, lasu, linii energetycznych... najlepiej w poblizu wody. Zakladam, ze nie masz osoby do pomocy. Wiatr musi byc minimum stale 13-15kts, abys mogl sam spokojnie wystartowac. Jezeli masz 2 latawce, to bierz najmniejszy, aby przecwiczyc. Bar rozwijasz z wiatrem w dol, podczepiasz do latawki. Jak rozlozyles sprzet i stoisz przed barem, to wiatr wieje ci w twarz! Czyli: ty - bar - linki - latawiec <- wiatr... wszystko w jednej linii. Dalej podpinasz leash. Zaciagasz depower (skracasz srodkowe linki), wpinasz chickena. I teraz wyobraz tarcze zegaru. Latawka znajduje sie w samym centrum tej tarczy, a Ty np. na godzinie 12 stoisz (czyli wieje z godziny 6). Teraz musisz przejsc z barem na godzine 9 lub 3 po obwodzie tarczy, czyli z naprezonymi linkami. W pewnym momencie latawka zacznie nabierac wiatru z jednej strony, wtedy musisz jej pomoc ciagnac za linke (czerwona lub niebieska). Kiedy pociagniesz za linke, latawka zacznie sie bardziej obracac lapiac wiatr. Wtedy musisz przelozyc szybko bar. Pamietaj: serce masz po lewej stronie i jest koloru czerwonego. Serce -> czerwony -> lewa strona. Czerwone jest po lewej, niebieskie po prawej :) Ok, latawka wystartowala, masz przelozony bar... W tym momnecie mozesz sie pobawic depowerem. Odpusc depower na maxa, zostawiajac ok 1 cm. Zaciagnij bar. W takiej pozycji masz max moc. Latawiec nie ma prawa sie lamac, leciec tobie za plecy itd. Jak zaciagniesz bar przy odpuszczonym depowerze, to latawiec moze lekko opadac starajac sie poleciec z wiatrem, do przodu..

Sprawa trzecia ladowanie. Wszystko tak samo jak przy starcie, ale w odwrotnej kolejnosci. Kladziesz latawiec na 9 lub 3 godzine, przy zaciagnietym depowerze. Latawiec sam odpadnie na ziemie, musisz pociagnac za jedna linke, aby obrocic go z wiatrem.... Ewentualnie sie zliszuj.

Sorry, jesli cos jest nie jasne - pytaj. ALE polecam jakas dobra ksiazke o podstawasz kitesurfingu. Koszt to jakies 30zl. Lub, czytaj forum i nauczysz sie na swoich bledach :)


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość