Master Kiteboarding RED SEA CROSS "Start" !

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
Pedros
Posty: 170
Rejestracja: 21 sie 2008, 16:37
Lokalizacja: poznan/wawa
Kontaktowanie:
 
Post03 mar 2012, 01:36

Do mnie sms bo dziecko spi 605 187708 moge machnac przelew w 10 min

Awatar użytkownika
romi
Posty: 100
Rejestracja: 21 mar 2007, 18:18
Lokalizacja: WROClove
 
Post03 mar 2012, 01:37

Jest paru świetnych ludzi na świecie. Jak będzie to potrzebne to jestem z WAMI

Awatar użytkownika
blazejzbaszyn
Posty: 159
Rejestracja: 31 mar 2009, 17:19
Deska: Nobile T5 134x41 2011
Latawiec: Best Kahoona v3
Lokalizacja: Zbąszyń
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post03 mar 2012, 01:38

Może nie taką dużą kwotę jak koledzy, ale również pomogę finansowo 507-081-769

Joanna2006
Posty: 18
Rejestracja: 03 mar 2012, 00:11
 
Post03 mar 2012, 01:39

blazejzbaszyn pisze:
Pedros pisze:Jezeli to kwestia kasy zeby wznowili poszukiwania to trzeba zrobic szybka zrzute. Ktos pisal ze koszt akcji ratowniczej to 80 tys zl to wkoncu nie jakas wielka kwota ja moge wplacic 10 tys



też bym coś dał



też chętnie dołączymy 501 016 279

gregorg
Posty: 911
Rejestracja: 11 paź 2006, 19:27
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post03 mar 2012, 01:39

Yhhh .... gryzę się w język ale z tym dawaniem to trzeba było być aktywnym przed ....

flash
Posty: 40
Rejestracja: 03 mar 2012, 01:37
 
Post03 mar 2012, 01:44

WItam, nie jestem związany z kitem w żaden sposób ale coś tam o ratownictwie wiem.
Po pierwsze - ratowanie ŻYCIA na morzu nigdzie na świecie nie kosztuje. Jest to darmowy obowiązek każdego kraju zrzeszonego w jakiejś tam konwecji.
Wiem, bo to przerabiałem, sam tonąłem i szukali 3 dni pełnymi siłami mojego przyjaciel na biskajach. I podjęcie tej akcji ma obowiązek każda jednostka w rejonie oraz ratownictwo brzegowe/MW danego kraju. Nawet jeśli stwierdzą koniec końców, że to przemyślane spowodowanie zagrożenia bo pijany naćpany samobójca - to wystawiają fakturę. Proszę mnie nie atakowąc za to określenie - ja podaję skrajne przykłady kiedy MOGĄ obciążyć. W tym przypadku jest to nie do pomyślenia.
Po drugie- jeśli stracił deskę i jest jaka kolwiek fala... to przykro mi. O ile nie ma pomowanej kamizelki ratunkowej na szyi - coś na wzór co ratowanicy SARu to niestety jest po temacie. Ja na 1,5 metrowej fali wytrzymałem 20 minut. Cudem. Jeśli nie ma fali i leży na desce - jest szansa.
Co do radia które ma Pan Janek - też nie jestem specem. Ale jednak JEŚLI łapie się pod konkretne zakrese i moce to chociażby w Rumi jest jednostak wojskowa prowadząca nasłuch horyzontalny. Mają zasięg na cały świat. Na TYM forum http://sp7pki.iq24.pl/ pokażcie problem i poproście żeby polscy krótkofalarze zgłosili arabskim prośbę o skanowanie i nasłuch.
Co do widoczności. W Polsce też się takie akcje w nocy przerywa.
Ostatnio zmieniony 03 mar 2012, 01:46 przez flash, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
blazejzbaszyn
Posty: 159
Rejestracja: 31 mar 2009, 17:19
Deska: Nobile T5 134x41 2011
Latawiec: Best Kahoona v3
Lokalizacja: Zbąszyń
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post03 mar 2012, 01:47

gregorg pisze:Yhhh .... gryzę się w język ale z tym dawaniem to trzeba było być aktywnym przed ....


może i bezowocna spontaniczność, no ale lepiej późno niż wcale...

andrzejwodejszo
Posty: 3117
Rejestracja: 11 sie 2008, 08:29
Deska: SU-2, MOSES
Latawiec: komórkowe Ozony / SU-2 / Moses
Lokalizacja: Olsztyn
Postawił piwka: 77 razy
Dostał piwko: 46 razy
Kontaktowanie:
 
Post03 mar 2012, 01:47

flash - ma kamizelkę nieduza ale jest. latawiec tez ma w sobie masę powietrza. czy problemem jest utrzymanie się czegos plywajacego czy tylko wypornosc tego czegos?

flash
Posty: 40
Rejestracja: 03 mar 2012, 01:37
 
Post03 mar 2012, 01:53

Nie jest problemem trzymanie się - jeśli jest wyporność to ma szansę na przezycie. największy problem to nie dać się zachłysnąć - musisz wiedzieć kiedy fala może Ciebie zalać. Mi na szczęście bardzo dobry przyjaciel, świetny sportowiec mówił kiedy fala idzie - wtedy zamykałem usta i nos. Inaczej bym utonął - tak jak drugi przyjaciel. Wola walki w sytuacjach kryzysowych jest niesamowita. Pan Janek może przeżyć bardzo wiele ale nie zdziwie się, jeśli za 2 tygodnie ujżymy sekcję z napisem " atak serca "

andrzejwodejszo
Posty: 3117
Rejestracja: 11 sie 2008, 08:29
Deska: SU-2, MOSES
Latawiec: komórkowe Ozony / SU-2 / Moses
Lokalizacja: Olsztyn
Postawił piwka: 77 razy
Dostał piwko: 46 razy
Kontaktowanie:
 
Post03 mar 2012, 01:56

czyli powinno byc dobrze... o ile oczywiscie szmata utrzymuje jakies cisnienie - mam nadzieje ze miala niezalezne komory. zachlysniecie to chyba nie bedzie najwiekszy problem fala nie powinna sie zalamywac. tam jest bardzo gleboko a wiatr nie przekracza 18 knotow. OBY !!!

Awatar użytkownika
razor
Posty: 649
Rejestracja: 12 lip 2007, 18:20
 
Post03 mar 2012, 01:58

A co ze sponsorami? Wiadomo że ubezpieczenia ma taki trip nikt nie da.
Jedyna nadzieja że sponsorzy są gotowi ratować zawodnika,
Firma od GoPro chyba nie jest biedna, nie wiem jak Wałęsa

flash
Posty: 40
Rejestracja: 03 mar 2012, 01:37
 
Post03 mar 2012, 02:01

Sponsorzy nic do tego nie maja - w momencie ratowania życia nie ma czegoś takiego jak KASA. Idą pełne siły i środki.
W konwencjach ratowniczych jest to pierwszy artykuł nawet w przypadku ratowania majątku - pierw ratownictwo potem rachunek.
Razor - nikt nie musi dawać. To nie góry, że ktoś specjalnie musi po Ciebie lecieć i muszą tworzyć organizację dla jakis "turystów". Na morzu ratownictwo jest tak oczywiste jak to, że za plażą woda się zaczyna. Ubezpieczenie jest tylko po to - sorry, że to napiszę - żeby sprowadzić zwłoki, i to każdy ubezpieczyciel robi i aby odszkodowanie za śmierć/uszczerbek wypłacić. I przy tym już się migają. Powtarzam - ostatni raz- ratowanie życia na morzu jest DARMOWE. SAR w każdym kraju to nie jest komercyjna firma ani organizacja pożytku publicznego. To służba która musi być, jest finansowana z budżetu i ma obowiązek ratować wszystko co ludzkie. Jeśli chodzi o ratowanie mienia - to teraz już wchodzi w gre kasa. Z tym, że akurat wtedy najważniejsze jest kto pierwszy podał linę- bo jak prosisz o ratownie statku ( mienia ) to nie płacisz a jak Tobie sami zaoferują pomoc to płacisz. Mniejsza z tym.
To, że jakieś TVN 24 sobie wysysa jakieś kwoty za lot śmigłowcem 80 000 zł- kogo to obchodzi. Widziałeś, żeby straż pożarna fakturę komuś dała za gaszenie chaty? A przecież taki wyjazd 5 jednostek to też 10 000 zł. Ale nikogo te kwoty nie obchodzą, budżet płaci!
Owszem - na słowacji w górach horska każe sobie płacić za ratownictwo. Bo to jest ORGANIZACJA OCHOTNIKÓW. Nie mylcie tych pojęć z morzem! .
Ostatnio zmieniony 03 mar 2012, 02:12 przez flash, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
robi69
Posty: 232
Rejestracja: 12 lut 2009, 17:17
Deska: nobile NHP Split
Latawiec: Ozone, Wainman
Lokalizacja: Przemyśl
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 6 razy
 
Post03 mar 2012, 02:11

Sponsorami TAKIEGO wyczynu powinniśmy być MY wszyscy - Polscy kitesurferzy. Dlatego proponuję wziąć TO wszystko pod uwagę przed następnym wyczynem JANKA. Wtedy będzie mógł zakupić lepszy sprzęt, ubezpieczenie, itp... i może wtedy mniej będziemy się wszyscy stresować.

solution
Posty: 36
Rejestracja: 01 sie 2009, 23:07
Lokalizacja: rumia
Postawił piwka: 1 raz
 
Post03 mar 2012, 02:14

Gregor wiadomo cos?

gregorg
Posty: 911
Rejestracja: 11 paź 2006, 19:27
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post03 mar 2012, 02:17

nic, zero sygnału od 21.30 ...


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 6 gości