NA CZYM PROŚCIEJ SIĘ NAUCZYĆ JEZDZIC SNOWBOARD CZY NARTY?

Snowkiting - wszystko związane z tą zimową odmianą kitesurfingu.
Awatar użytkownika
sasiad
Posty: 399
Rejestracja: 22 cze 2005, 22:52
Deska: SU2
Latawiec: Bananas 7 i 12m2
Lokalizacja: Rewa
Dostał piwko: 2 razy
 
Post10 sty 2006, 20:41

SNOWBOARD. Spróbuj a wyrzucisz narty. :)

Awatar użytkownika
SloviK
Posty: 41
Rejestracja: 29 gru 2005, 22:40
Lokalizacja: Turek
Kontaktowanie:
 
Post10 sty 2006, 22:25

po roku jazdy na nartach znudziło mi sie to ... widziałem jak chłopaki na hopkach na snowboardach śmigają ...
od tamtego czasu do dzis tylko SNB przez 3 lata...

napewno większa frajda

Awatar użytkownika
Mikka
Posty: 323
Rejestracja: 27 wrz 2004, 10:13
Lokalizacja: Waw
Kontaktowanie:
 
Post11 sty 2006, 17:23

:lol: Ja spróbowałem i ... :shock:





:oops:
:oops:
:oops:
:oops:







...wyrzuciłem snowboard...
8)




Nigdy, nic ani nikt mnie tak nie sponiewierał na stoku jak to szajstwo!

Szybciutko powróciłem do moich Cyclone'ów 150, Elan'ków 183 i BigFoot'ów 65...


NIGDY I ZA NIC NIE ZAPNĘ ŚNIEGDESKI NA SIEBIE...
NIE WIEM GDZIE TU FUN, byłem luźny jak kiszka stolcowa gościa po resekcji zwieracza odbytu, a mimo to nie "czaję zajawki" na SNB...

:evil: :roll:

:twisted: Choć nie znaczy, że nie spróbuję się z wyścigowym HotBlastem na twardzielach...
:twisted:

MLP=MidLifePower

seek666
Posty: 290
Rejestracja: 10 lis 2004, 13:19
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post11 sty 2006, 17:53

taka dyskusje na temat tego na czym się prościej nauczyć można toczyć bez końca.. wiele już takich słyszałem i żadna nie kończyła się jednogłośnym werdyktem... a najczęściej tylko kłótniami :wink:

Każdemu to inaczej przychodzi, jeden nauczy się na tym szybciej drugi na tym.. Spróbuj wszystkiego :P

Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 438
Rejestracja: 08 lut 2005, 21:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post11 sty 2006, 23:37

To tak jak z dyskusją co lepiej WS czy KS.

Temat rzeka a wygranego nie ma

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post12 sty 2006, 07:59

Mnie kreca i narty i snowboard. Nie ma lepszej zjawki jak jazda w prawdziwym puchu po dzikich trasach na !dobrej!desce ale na muldziastym stoku czar pryska i nie ma to jak narty.Dywagowac mozna nad przewaga jednego czy drugiego na twardym supe przygotowanym stoku bez lodu i muld wtedy nie wiem .Kazde inne; na jednym i drugim mozna sie super wylozyc ale musi byc dobry sprzet i technika! .
Jeszcze jedno ;na nartach jezdze od urodzenia na sb 5 lat ; nie da sie sprobowac czegos i powiedziec ze to jest do dupy trzeba sie tego nauczyc i wtedy mozna cos powiedziec.
Smieszne sa rady forumowiczow co do zakupu nart .Kup sobie narty 80 cm .Moj mlody jezdzi na rc4 80 cm i ma 7 lat wazy 30 kg .Dla doroslego ani to bigfoot ani narta .Podobnie jak nie kupisz dobrej deski za 300 zl i nie bedzies mial na niej fanu na stoku.
Co innego do kite byle gowno i jest fan czy to narty czy sb a marka nie gra roli im gorse tym lepiej bo mniej szkoda - to juz tylko moje zdanie :wink:
Ciekawe co jest lepsze do freestyle nartki czy sb :shock:

Fred
Posty: 364
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:43
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post13 sty 2006, 09:05

rolnik pisze:
Ciekawe co jest lepsze do freestyle nartki czy sb :shock:


z tego tez moze powstać rownie burzliwa rozmowa...
osobiscie nie wiem co bym wybral bo jezdze i na tym i na tym... chociaz bardziej "zaawansowany" jestem w nartach...

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 sty 2006, 12:30

a ja juz troche jezdze na SNB
i zawsze mi siewydawaly narty strasznie trudnie technicznie
aż rok temu Camel mnie wpakowal
bo chcial mieć ubaw
i ubawu nie bylo - pojechalem :)

i narty sa wypas :idea:
calkiem co innego

i wcale nie trudne
jak mi sie wydawalo

choć żeby dobrze, ladnie, pewnie jezdzić
i na jednym i na drugim
to troche kilometrów i pracy trza wlożyć

natomiast co do snowkite
zastanawia mnie jedno:
pomijając że w glebokim puchu nie wyobrażam sobie
ski-kite
skoki tez motorycznie są inne niz bliższy kitesurfingowi snowkite
to kumpel który dobrze wymiata na nartach
i sprawny mocno jest
wysiadal po kilku dobrych, dlugich halsach w wylozeniu na nartach :roll:

bardzo bolaly go nogi..
MACIE TO SAMO??

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 sty 2006, 12:59

Ja siezawsze boję o kolana w ski-kite. Siły działają trochę inaczej i nie wiem czy sobie ich nie uszkodzę przy jakimś błędzie. Druga sprawa to to, że gdy ostatnio pojechałem do Oszczadnicy pojeździć trochę na stoku to na pozcątku nie mogłem się rpzestawić. Na nartach jeżdżę już dłuższy czas, ale na początku tego sezonu i pod koniec poprzedniego jeździłem raczej z kitem niż na stoku i... albo ja coś nie tak robię, albo wydaje mi się, że na snowkite bardziej jeżdżę na "górnej" narcie (wewnętrznej? - tej bardziej ugiętej ;) ). Na stoku na początku było trzeba się więc przestawić i powrócić do prawidłowej pozycji i obciążenia nóg. Czy Wy też macie takie spostrzeżenia :?:

Awatar użytkownika
Max/Łódź
Posty: 774
Rejestracja: 27 lut 2004, 19:04
Deska: Naish Haze
Latawiec: Flysurfer Speed
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:
 
Post13 sty 2006, 14:04

Ja jezdzilem parenascie lat na nartach i od prawie nastu jezdze na snowboardzie... jesli chodzi o sama nauke to moim zdaniem prosciej jest na nartach. Tutaj mala gorka (osla laczka) i ktos kto Ci powie co i jak i juz jakos zjezdzasz... hamujesz plugiem, niewiele pozniej lapiesz jak skrecac... pare gleb napewno, ale generalnie czesciej jestes w pionie... natomiast na boardzie... masz dzien przewracania murowany, bo jak nabierasz predkosci, a nie umiesz skrecac to nic innego nie pozostaje Ci jak rzucic sie na ziemie, a to po parunastu sztukach zaczyna bolec.... nie mniej jednak dzien poswiecenia, drugi juz zaczynasz jako tako, a pozniej juz frajda. Mnie bardziej odpowiada SB i Tobie tez polecam, ale rozumiem, ze na nartach mozna miec rownie dobra zabawe, wiec na co sie skusisz - bedziesz mial dobra zabawe... a jak jeszcze z czasem podepniesz sie pod kite'a to juz wogole odlecisz... w przenosni i doslownie.

Pozdro

Awatar użytkownika
sander
Posty: 1643
Rejestracja: 11 mar 2004, 13:24
Lokalizacja: Świebodzice
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 sty 2006, 21:13

Ziomek. pisze:
... zastanawia mnie jedno:
pomijając że w glebokim puchu nie wyobrażam sobie
ski-kite
skoki tez motorycznie są inne niz bliższy kitesurfingowi snowkite
to kumpel który dobrze wymiata na nartach
i sprawny mocno jest
wysiadal po kilku dobrych, dlugich halsach w wylozeniu na nartach :roll:

bardzo bolaly go nogi..
MACIE TO SAMO??


Jak zaczynałem sie bawić w kiteskiing to też masakrycznie bolały mnie nogi po długich halsach z wyłożeniem, a to przez to że zdecydowanie większą siłe przyjmowałen na jedną, górną nogę. Przy halsie górną noge miałem dosyć mocno ugietą, a dolną prawie prostą. Teraz już lepiej rozkładam siły, przy wyłożeniu prowadze narty jak najbliżej siebie, tak żeby ugięte były pod podobnym kątem i nie bolą mnie już tak nogi.


Wróć do „Snowkiting Forum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości