start i lądowanie gdy nie ma nikogo w pobliżu

Forum dla początkujących
Awatar użytkownika
kubat2
Posty: 707
Rejestracja: 02 sie 2006, 22:20
Lokalizacja: Warta (jez. Jeziorsko:D)
Kontaktowanie:
 
Post04 kwie 2008, 15:06

BraCuru pisze:W miedzyczasie wkopuje deske w piasek i ale zostawiam raczke na wierzchu.


A jak ktoś ma Lunacy :?: :wink: :lol:


Czarny pisze:
cyberdog1899 pisze:[...] Najlepiej nie startuj/ ląduj sam! Tak samo nie korzystaj z usług ludzi dobrej woli, o których nie wiesz, że wiedzą co robić.


a w sytuacji gdy brak kogos doswiadczonego lepiej poprosic o pomoc kogos zielonego podajac mu na szybko kilka instrukcji czy startowac kite samemu jedna z w/w metod? co wedlug was bylo by bezpieczniejsze i rozwazniejsze?


Wiesz prawda jest taka że prawie napewno ktoś kto nigdy nie miał latawca w rękach nie odwróci go tubą do ziemi...:/ tym bardziej jesli będzie to duży rozmiar..

Awatar użytkownika
Czarny
Posty: 88
Rejestracja: 04 lip 2007, 20:36
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:
 
Post04 kwie 2008, 15:15

kubat2 pisze:Wiesz prawda jest taka że prawie napewno ktoś kto nigdy nie miał latawca w rękach nie odwróci go tubą do ziemi...:/ tym bardziej jesli będzie to duży rozmiar..


no ok ale ladowanie to nie jest za duzy problem, wystarczy sie zleashowac... gorzej ze startem a z tym po kilku instrukcjach zieloni jako-tako sobie radza... wiec ponawiam pytanie jak jest bezpieczniej startowac?

cyberdog1899
Posty: 487
Rejestracja: 16 cze 2007, 19:26
 
Post04 kwie 2008, 15:31

Nie jestem przekonany do używania leasha ot tak, żeby sobie wylądować. Leash jest do użycia w ostateczności, zawsze! Choć rozumiem, że sytuację kiedy nikogo nie ma, a lądować musisz, można pod taką podciągnąć. Trzymaj się jednak zasad - nie startować, lądować i pływać samemu. Na łamanie ich przyjdzie pewnie czas.
Co do tłumaczenia komuś jak startować - oczywiście start jest banalny (to przy lądowaniu 'życzliwi' mogą wpakować Cię w gówno, łapiąc za linki, stając po nieodpowiedniej ich stronie, czy depcząc latawiec), musisz tylko wbić komuś do głowy, że puszcza kite'a tylko na twój wyraźny znak.

SURF TIME
Posty: 123
Rejestracja: 17 lip 2007, 22:14
 
Post04 kwie 2008, 22:07

hehe... oczywiście, po zrzuceniu ciagniemy za PRAWĄ, żeby obrucić, a nie za lewą, bo znowu by wystartował :P

Awatar użytkownika
Indian
Posty: 464
Rejestracja: 22 maja 2007, 18:50
Latawiec: Cabrinha
Lokalizacja: kiteswinoujscie
Kontaktowanie:
 
Post15 kwie 2008, 23:45

BraCuru pisze:
yesuss pisze:Ja zawsze startuje kite wchodząc z nim do wody, puszczając go a potem go startując z wody, tak jest chyba najprościej?


To fajnie dziala jak wieje do 15kt. Testowalem ten sposob przy silniejszym wietrze (20-25kt) i nie bylo to wesole. Akurat na jeziorku gdzie wowczas plywalem nie bylo nikogo i nie bylo zadnego miejsca do odpalenia na ladzie. Problem przy silnym wietrze jest taki, ze linki latwo sie poplacza, bo wystarczy kawelek smiecia lub galazki na wodzie i po zawodach. Takie praktyki czasami doprowadzaja do niekontrolowanycj KL i ryciu geba brzegu. Po prostu przy silnym wietrze jest to bardzo ryzykowne.

Co do ladowania samemu to zawsze trzeba zdepowerowc na max :!:
Przy slabym wiatrze (15-17kt) opisane wyzej sposoby zawsze dzialaja. Jak wieje wiecej to jest to prawie niemozliwe do wykonania, bo kajt nie chce sie odwrocic a jesli juz to zrobi to od razu przesuwa sie do power zony. Przy okazji mozna go latwo zniszczyc. Ja opanowalem oto taki sposob. Bedac na plazy sprowadzam kajta na glebe na krawedzi okna. Wczesniej oczywiscie depoweruje go na maxa. Jak kajt jest juz przy glebie to puszczam zupelnie bar i obserwuje zachowanie sie kajta. W miedzyczasie wkopuje deske w piasek i ale zostawiam raczke na wierzchu. Wczepiam chicken loopa w raczke i spacerkiem ide polozyc latawke. Stosowalem ten sposob dziesiatki razy i nigdy nie bylo najmniejszych problemow. Jesli macie w poblizu cos stalego w co mozna wczepic CL to nawet lepiej. Jedyny raz bedac na 9m jak wialo w porywach dobre 40kt a zblizala sie bardzo czarna chmura to nie pieprzylem sie ze skautowymi metodami tylko ladowalem latawke pomiedzy drzewkami nadmorskiego lasku.


Jak podczepiasz chiken loopa do rączki?

Awatar użytkownika
Indian
Posty: 464
Rejestracja: 22 maja 2007, 18:50
Latawiec: Cabrinha
Lokalizacja: kiteswinoujscie
Kontaktowanie:
 
Post15 kwie 2008, 23:48

BraCuru pisze:
yesuss pisze:Ja zawsze startuje kite wchodząc z nim do wody, puszczając go a potem go startując z wody, tak jest chyba najprościej?


To fajnie dziala jak wieje do 15kt. Testowalem ten sposob przy silniejszym wietrze (20-25kt) i nie bylo to wesole. Akurat na jeziorku gdzie wowczas plywalem nie bylo nikogo i nie bylo zadnego miejsca do odpalenia na ladzie. Problem przy silnym wietrze jest taki, ze linki latwo sie poplacza, bo wystarczy kawelek smiecia lub galazki na wodzie i po zawodach. Takie praktyki czasami doprowadzaja do niekontrolowanycj KL i ryciu geba brzegu. Po prostu przy silnym wietrze jest to bardzo ryzykowne.

Co do ladowania samemu to zawsze trzeba zdepowerowc na max :!:
Przy slabym wiatrze (15-17kt) opisane wyzej sposoby zawsze dzialaja. Jak wieje wiecej to jest to prawie niemozliwe do wykonania, bo kajt nie chce sie odwrocic a jesli juz to zrobi to od razu przesuwa sie do power zony. Przy okazji mozna go latwo zniszczyc. Ja opanowalem oto taki sposob. Bedac na plazy sprowadzam kajta na glebe na krawedzi okna. Wczesniej oczywiscie depoweruje go na maxa. Jak kajt jest juz przy glebie to puszczam zupelnie bar i obserwuje zachowanie sie kajta. W miedzyczasie wkopuje deske w piasek i ale zostawiam raczke na wierzchu. Wczepiam chicken loopa w raczke i spacerkiem ide polozyc latawke. Stosowalem ten sposob dziesiatki razy i nigdy nie bylo najmniejszych problemow. Jesli macie w poblizu cos stalego w co mozna wczepic CL to nawet lepiej. Jedyny raz bedac na 9m jak wialo w porywach dobre 40kt a zblizala sie bardzo czarna chmura to nie pieprzylem sie ze skautowymi metodami tylko ladowalem latawke pomiedzy drzewkami nadmorskiego lasku.

jak wczepasz chicen loopa do rączki

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 kwie 2008, 05:00

Tak jak zabezpieczasz chicken loopa olowkiem w haku.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 kwie 2008, 05:01

Tak samo jak zabezpieczasz chicken loopa olowkiem w haku

Awatar użytkownika
Indian
Posty: 464
Rejestracja: 22 maja 2007, 18:50
Latawiec: Cabrinha
Lokalizacja: kiteswinoujscie
Kontaktowanie:
 
Post16 kwie 2008, 09:03

BraCuru pisze:
yesuss pisze:Ja zawsze startuje kite wchodząc z nim do wody, puszczając go a potem go startując z wody, tak jest chyba najprościej?


To fajnie dziala jak wieje do 15kt. Testowalem ten sposob przy silniejszym wietrze (20-25kt) i nie bylo to wesole. Akurat na jeziorku gdzie wowczas plywalem nie bylo nikogo i nie bylo zadnego miejsca do odpalenia na ladzie. Problem przy silnym wietrze jest taki, ze linki latwo sie poplacza, bo wystarczy kawelek smiecia lub galazki na wodzie i po zawodach. Takie praktyki czasami doprowadzaja do niekontrolowanycj KL i ryciu geba brzegu. Po prostu przy silnym wietrze jest to bardzo ryzykowne.

Co do ladowania samemu to zawsze trzeba zdepowerowc na max :!:
Przy slabym wiatrze (15-17kt) opisane wyzej sposoby zawsze dzialaja. Jak wieje wiecej to jest to prawie niemozliwe do wykonania, bo kajt nie chce sie odwrocic a jesli juz to zrobi to od razu przesuwa sie do power zony. Przy okazji mozna go latwo zniszczyc. Ja opanowalem oto taki sposob. Bedac na plazy sprowadzam kajta na glebe na krawedzi okna. Wczesniej oczywiscie depoweruje go na maxa. Jak kajt jest juz przy glebie to puszczam zupelnie bar i obserwuje zachowanie sie kajta. W miedzyczasie wkopuje deske w piasek i ale zostawiam raczke na wierzchu. Wczepiam chicken loopa w raczke i spacerkiem ide polozyc latawke. Stosowalem ten sposob dziesiatki razy i nigdy nie bylo najmniejszych problemow. Jesli macie w poblizu cos stalego w co mozna wczepic CL to nawet lepiej. Jedyny raz bedac na 9m jak wialo w porywach dobre 40kt a zblizala sie bardzo czarna chmura to nie pieprzylem sie ze skautowymi metodami tylko ladowalem latawke pomiedzy drzewkami nadmorskiego lasku.

jak podpinasz chicken loopa do rączki deski?

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 kwie 2008, 19:52

Pytanie:
Indian pisze:jak podpinasz chicken loopa do rączki deski?


Odpowiedź:
BraCuru pisze:Tak samo jak zabezpieczasz chicken loopa olowkiem w haku


:roll: :thumbsup:

KAMIKADZE
Posty: 15
Rejestracja: 11 wrz 2007, 16:11
Lokalizacja: WAWA
 
Post16 kwie 2008, 20:24

yanosik pisze:Pytanie:
Indian pisze:jak podpinasz chicken loopa do rączki deski?


Odpowiedź:
BraCuru pisze:Tak samo jak zabezpieczasz chicken loopa olowkiem w haku


:roll: :thumbsup:


Janosicku nabijanie postów to nie tu!! :wink:
Przeglądam twoje posty i większości to tylko: :shock: :lol: :wink: :clap: :evil: :roll: itd.

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 kwie 2008, 21:05

Szanowny kolego, jeżeli ktoś czyta uważnie , to co napisano, nie zadaje drugi raz, zadanego dwa posty wcześniej pytania, skoro padła odpowiedź!!!
A jak zaznaczyłeś: :wink: :lol: :? :) :shock: :x :evil: to są emotikony, służące, jak sama nazwa wskazuje do wyrażania emocji!!!

Mógłbym napisać swoją opinię i doświadczenia w startowaniu i lądowaniu swoich Flysurferów, ale raczej byłoby nie na temat (chyba, że kogoś to ciekawi, to się chętnie podzielę :) ), bo komórka a pompowany, to jednak ogromna różnica w tych akurat czynnościach, jednak czytam uważnie, to co piszą inni i staram sie zapamiętać każdą poradę i uwagę, bo pewnie nie raz przyjdzie mi pływać na pompowańcu.
Poza tym wolę umieszczać luźne wstawki, bądź żarciki, niż udawać "mądralę" i prawić wielkie mądrości!, jak to niektórzy mają w zwyczaju, a potem rozpętuje się piekło na forum!!!

Poza tym - czepiasz się!!!
Wyluzuj!!!

Awatar użytkownika
Indian
Posty: 464
Rejestracja: 22 maja 2007, 18:50
Latawiec: Cabrinha
Lokalizacja: kiteswinoujscie
Kontaktowanie:
 
Post16 kwie 2008, 23:56

yanosik pisze:Szanowny kolego, jeżeli ktoś czyta uważnie , to co napisano, nie zadaje drugi raz, zadanego dwa posty wcześniej pytania, skoro padła odpowiedź!!!
A jak zaznaczyłeś: :wink: :lol: :? :) :shock: :x :evil: to są emotikony, służące, jak sama nazwa wskazuje do wyrażania emocji!!!

Mógłbym napisać swoją opinię i doświadczenia w startowaniu i lądowaniu swoich Flysurferów, ale raczej byłoby nie na temat (chyba, że kogoś to ciekawi, to się chętnie podzielę :) ), bo komórka a pompowany, to jednak ogromna różnica w tych akurat czynnościach, jednak czytam uważnie, to co piszą inni i staram sie zapamiętać każdą poradę i uwagę, bo pewnie nie raz przyjdzie mi pływać na pompowańcu.
Poza tym wolę umieszczać luźne wstawki, bądź żarciki, niż udawać "mądralę" i prawić wielkie mądrości!, jak to niektórzy mają w zwyczaju, a potem rozpętuje się piekło na forum!!!

Poza tym - czepiasz się!!!
Wyluzuj!!!


Yanosik to raczej ty sie czepiasz.

Wczoraj jak chciałem zamieścić post pojawiał sie komunikat o błędzie i to jest przyczyna pojawienia sie trzech postów o tej samej treści. Jeśli nie znasz przyczyny to po co sie udzielasz, no tak zawsze do licznika postów dodatkowa cyferka sie dolicza. :|

Awatar użytkownika
SWIRUS
Posty: 992
Rejestracja: 07 sie 2006, 12:03
Lokalizacja: Sz-n
Kontaktowanie:
 
Post17 kwie 2008, 02:31

yanosik pisze: :wink: :lol: :? :) :shock: :x :evil:

Yanosik powoli wyrasta na MISTRZA TROLLINGU na kf.pl
Strach sie bać co będzie za dzień, miesiąc, tydzień, rok.......

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 kwie 2008, 02:40

Widac, ze chlopaki jeszcze nie wyplywane :wink:

Dajcie na luz plizzzzz....

Koniec koncow: Tak samo jak zabezpieczasz chicken loopa olowkiem w haku
:wink:


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości