zegrze-piątek 06.07.2007! i sobota /07.07.2007!

[onzo]

Rozmawiałem z nickwwa i doszliśmy do wniosku, że decyzję, czy domaniów czy rynia podejmiemy jutro rano. Jak będzie łądnie to chyba Zegrze bo po co się pchaćtak daleko, ale jak będzie marnie, a prognozy wskażą, żę Domaniów wygląda lepiej to możę się pchniemy do Domaniowa.

[raFal]

[dzygit]

Biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu i kierunek wiatru to jadę na Domaniów. Będzie na pewno równiej.
Mogę kogoś zabrać z Wawy. 602314681
pozdro
Mariusz

[grzechu]

Właśnie się dowiedziałem.. Jak macie jakieś potwierdzone info o stanie kolegi, to dajcie znać. To je*** Zegrze. Wszyscy wiemy jaki tam jest wiatr, i jak jest niebezpiecznie, a dalej pływamy...

[onzo]

Ech - wiatr był dobry - to po prostu kilka niefortunnych zdarzeń w krótkim momencie i stało sięco się stało. Narazie nic pewnego nie wiadomo. RAfał jest w szpitalu, ekipa karetki mówiła o urazie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, ale co jest naprawdę dowiemy się pewnie wkrótce.
Jeżeli kiedykolwiek będziecie pływać przy zmiennej pogodzie, zostawiajcie sobie miejsce przed sobą, żeby mieć gdzie wylądować Pływanie przy brzegu jest bardzo niebezpieczne

[grzechu]

ALE, to był szkwał? Czy nie opanował kajta? Nie pływa od wczoraj..

http://windfinder.de/wind-cgi/stationsg ... M=2007-07-

[onzo]

Trudno powiedzieć. nikt z nas w tamtym momencie nie miał kite'a w powietrzu natomiast tak jak pisałem - chyba po prostu kilka niefortunnych zdarzeń jednocześnie. Nieco mocniejszy wiatr, może kwestia ułamka sekundy niezapanowania nad latawcem. OStatecznie podniosło go nad plażą co skończyło się uderzeniem w betonowe donice i wylądowaniem za (!) żywopłotem na trawie. W całej tej sytuacji szczęście takie, że nie uderzył głową, nie wylądował bezpośrednio głową na donicy czy jeszcze gorzej. No i szczęście, że nie pływał sam i ktoś był w pobliżu żeby mu pomóc - nie wyobrażam sobie co by było gdyby nikogo z nim nie było...
JEdnak jaki jest jego stan i jak to się ostatecznie skończy - to się dopiero okaże.

[__kater__]

Czy ktoś sprawdził sprzęt czy było wszystko ok ?
Czemu nie było nikogo poza Nim na wodzie ?

Przepraszam za te pytania ale odpowiedz na nie może być przestrogą dla nas wszystkich. Strasznie mi smutno.

[nickwwa]

ze sprzetem było wszystko ok.-odpowiadając na twoje pytanie. a dlaczego nikogo innego nie było na wodzie... poprostu w tej chwili ja i onzo odpoczywalismy-zeszlismy z wody a rafa pływał dalej.

[dzygit]

[onzo]

Myślę, że sprawdzaniem sprzętu w tej chwili raczej nikt się nie będzie zajmował. Pływały w sumie 3-4 osoby. Na wodzie był sam bo my akurat spłynęliśmy, a on był blisko brzegu... i miał za małego latawca (torch 10)...

[patron]

Życzę Rafałowi powrotu do zdrowia.

Obawiam się że za późno...

[__kater__]

Myślę, że sprawdzaniem sprzętu w tej chwili raczej nikt się nie będzie zajmował....

Błąd! Chyba nie muszę mówić co by było gdyby sprzęt miał wadę fabryczną!

Ja wiem, że rodzina i najbliżsi nie są w stanie i opłakują chłopaka. Ja sam mimo że go nie znałem strasznie nad tym ubolewam i o tym myślę bo był jednym z nas i kochał robić to samo co my!

Przyczyny takiej tragedii jednak muszą być dokładnie zbadane. Takie wnikliwe działanie może uchronić innych czyli nas.

[Kris.]

kater wyluzjuj...daj troche czasu ludziom z najblizszego otoczenia i zachowaj na razie te pytania dla siebie...

[__kater__]

pytań nie zadaje tam gdzie są kondolencje, w każdym razie przepraszam