Witam.
Wczoraj spotkałem pływajacego po bałtyku dokładnie w Pobierowie człowieka na kicie. Po rozmowie z nim mam mieszane odczucia. Byl wiaterek jak mi sie wydawalo dosc spory, czlowiek plywal na kicie north 16m^2, desce 138cm,wazyl jak mowil 80kg i plywal od 4 sezonow. Czlowiek ten plywal od brzegu w głąb morza, robil zwrot i przybijal spowrotem do brzegu, po kilku takich "odbiciach" spacerowal do miejsca z ktorego startowal i od nowa wykonywal czynnosci. Czy na tym polega ta zabawa?? Mowil ze na cos wiecej wiaterek za slaby a mi sie wydawalo ze wiaterek byl spory. Jezeli tak to ma wygladac to naprawde juz szkoda mi pieniazkow na kurs na ktory mialem zamiar isc w sierpniu. Pozdrawiam.