Wojtek Janaszek pisze:Aż tak się różnią między sobą? o.O
Custom to deska robiona pod przeszkody i freeride (t.j. pływanie gdzie chcesz, a nie w strefie zawodów), wobec czego przy projektowaniu jak najszybszy powrót pod wiatr nie był brany pod uwagę.
Livewire to deska typowo pod zawody (t.j. musi szybko odpalać i dobrze wracać pod wiatr, żeby nie marnować czasu w heacie). Nie pływałem na niej, ale podobno bardzo twarda.
Clash jest powiedziałbym pośrednia pomiędzy tymi dwiema. Dwójka miała dość mały rocker, wobec czego zupełnie inne czucie od customa. Lepiej idzie pod wiatr od niego, więc na zawody będzie lepsza. Generalnie to bardziej "kajtowa" deska niż custom, który jest bardziej wzorowany na wakeboardach.
Nie testowałem nowego Clasha, ani Customów nowszych, ale takie były te deski parę lat temu. Na Livewire się nie znam, ale i Custom i Clash są godne polecenia, choć różne mocno.
Ale temat o 2.1. Clashu na którym niestety nie pływałem jeszcze, ale deska na żywo wyglądała świetnie.