Ile trzeba wydać aby zacząć zabawę.

Forum dla początkujących
Fordon
Posty: 484
Rejestracja: 17 mar 2012, 13:27
Deska: Best Armada, Naish Haze XL
Latawiec: Ozone Catalyst
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 42 razy
 
Post03 wrz 2013, 20:58

Sonix pisze:
k_gabra pisze:
Fordon pisze:A co do wypowiedzi Fordon'a o tym ze dla poczatkujących kupowanie nowego sprzetu jest strzalem w kolano, w 101% sie zgadzam.


Hej.
A ja nie. Jestem początkującym i zanim zacząłem kurs kupiłem sobie nowego Vector'a teraz po skończeniu kursu i wejścia na swój latawiec jestem z niego zadowolony i jak na razie spisuje się dla mnie ok. Pewnie go zmienię za 2-3 sezony, ale na chwile obecną nie mam zamiaru.


To ze osoba poczatkujaca kupi nowy sprzet nie oznacza od razu, ze owy sprzet zniszczy/uszkodzi. Ja nie uszkodzilem swojego latawca podczas nauki, podobnie jak wiekszosc moich znajomych. Jednak podczas nauki latawiec jest bardziej narazony na upadki, uderzenia, itp. A skoro tak, to lepiej trenowac na uzywanym niz na nowym, bo mniejszy zal uszkodzic uzywany i tanszy niz nowy i drozszy.

Awatar użytkownika
Sonix
Posty: 338
Rejestracja: 09 gru 2012, 11:02
Deska: SU-2
Latawiec: Cabrinha
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie/Piekary Śląskie
Postawił piwka: 32 razy
Dostał piwko: 14 razy
 
Post03 wrz 2013, 23:37

Fordon pisze: bo mniejszy zal uszkodzic uzywany i tanszy niz nowy i drozszy.

A to już zależy od sytuacji finansowej danej osoby, no i od charakteru.

Fordon
Posty: 484
Rejestracja: 17 mar 2012, 13:27
Deska: Best Armada, Naish Haze XL
Latawiec: Ozone Catalyst
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 42 razy
 
Post04 wrz 2013, 00:33

Tez prawda, dla jednego koszt nowego latawca to majatek, dla innego to nic szczegolnego. Albo podobnie jak z komorkami, samochodami itp. - kupie nowe i ma mi sluzyc, a czy przerysuje, poobcieram, zniszcze, a potem naprawie - trudno, wyglad sie nie liczy, wazne ze mi nadal sluzy. Jednak chyba wiekszosc i tak wybiera uzywki na poczatek w rozsadnej cenie. Pozdrawiam!

unhooked
Posty: 380
Rejestracja: 04 kwie 2011, 14:40
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 23 razy
 
Post04 wrz 2013, 10:12

k_gabra pisze:A co do wypowiedzi Fordon'a o tym ze dla poczatkujących kupowanie nowego sprzetu jest strzalem w kolano, w 101% sie zgadzam.

A ja sie w 101% nie zgadzam. Jak ktos jest na tyle ogarniety, aby nie walic latawcem w krzaki czy inne pzreszkody, to latawiec mu posluzy baaaardzo dlugo. Chyba skonczyly sie czasy, kiedy jakosc szmat byla taka, ze po jednym uderzeniu o wode rozrywalo tuby. Co wiecej, osoby poczatkujace nie wala na powerze szmata tyle, co zaawansowani podczas trickow UH. Ja podczas jednej sesji i nauki nowego tricku uderzam latawcem o wode czesciej niz przez pierwszy rok przygody z kitem. :thumb:

Duduś pisze:Witam. ...

Sport mi się spodobał ale nie na tyle aby wybulić oko 4000 na własny sprzęt.

Chyba Cie zasmuce, ale te kilka tys, to dopiero poczatek wydatkow. Jak sobie przeliczysz koszty plywania na 1h, to rocznie sie uzbiera niezla sumka. Niestety, to nie sa szachy...

Awatar użytkownika
bartolomeo_n
Posty: 521
Rejestracja: 06 gru 2010, 12:09
Deska: (Super+)Shinn(+ster)
Latawiec: RRD, Best TS, Bandit
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 14 razy
Dostał piwko: 35 razy
 
Post04 wrz 2013, 12:01

Fabi150 pisze:Borykałem się z tym problemem na początku lipca.
Ja dalem za komplet(latawka, decha, trapez) w bdb stanie 2900 + 200zl dluga pianka decathlonu Tribord(tu polecialem po taniosci) czyli lacznie 3100. Takze w 3 kolach spokojnie dasz rade a jak dobrze poszukasz i opuścisz trochę wymagania odnośnie jakości to 2 do 2,5 i masz sprzęt.

Pzdr


No nie jest tanio... i pytanie czy to ma byc sprzet na wszystkie warunki wiatrowe i temperaturowe czy nie...

Moj przyklad (zakupy na przelomie 2011/2012)

1500zl - uzywany Obsession 12m (2009 czy 2010 chyba) - stan bdb, ale mial drobne szycie
850zl - uzywany HT2 9m (2008) - idealny stan
700zl - nowy bar RRD (V2) (to akurat mina, moglem dolozyc i kupic V3/V4)
200zl - uzywana kamizelka NP High Hook
400zl (?) - nowy trapez Pat Love TFM
600zl - nowa pianka 5/4/3 NP
100zl - nowe buty NP
80zl - nowe rekawiczki
100zl - nowa czapka i kaptur
700zl - uzywana deska SU2 Bamboo
1100zl - nowa deska F2Vento (drzwi LW)


suma: 6580zl :shock: :shock: WTF...

I to jest chba kompletny zestaw z ktorym sie da plywac od tak od kwietnia do pazdziernika, przy wietrze jakies 12kt - 3xkt (aczkolwiek gornej granicy nie sprawdzalem..., waze 95kg). Zima jak jest snieg, mozna cisnac na snowkite nawet przy bardzo slabym wietrze.
Ze wszystkiego (oprocz baru, ale juz go zupgrade'owalem, dokladajac troche $ i jest dobrze) jestem b. zadowolony.
Nie wiem gdzie tu mozna bylo przyoszczedzic, szczerze mowiac. Moze uzywany trapez, ale to grosze (nowy i tak zaraz oblezie i bedzie brzydki), moze wystarczyc jedna deska (i tak na razie pywam tylko na drzwiach). No i, jezeli zredukowac wymagania higieniczne, mozna kupowac uzywane ciuchy ;) Albo mozna zalozyc, ze plywasz tylko jak jest cieplo (wtedy tania piana z Decathlonu zalatwi sprawe). Oczywiscie gdyby kupowac to dzisiaj, za podobne pieniadze moznaby miec relatywnie mlodsze latawki. Z kolei nowe bary mam wrazenie kosztuja x2...
Do tego dolicz paliwo na dojazd na spoty, czas, ktory tracisz zamiast zarabiac kase ;) Finansowa masakra :mrgreen:
Szachy lepsze...

I ja osobiscie w zyciu nie kupilbym nowego latawca... nie do amatorskiego plywania pare razy w roku + snowkite.


Aaa... i jeszcze jedno - ucyzlem sie tylko sam, a kolega juz po kursie iko jest, wiec moze doliczyc ta kase do budzetu kite'owego :)
(aczkolwiek, sam zaluje, ze nie zaczalem od kursu, plywalbym duzo szybciej).

Fordon
Posty: 484
Rejestracja: 17 mar 2012, 13:27
Deska: Best Armada, Naish Haze XL
Latawiec: Ozone Catalyst
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 42 razy
 
Post04 wrz 2013, 22:41

unhooked pisze:A ja sie w 101% nie zgadzam. Jak ktos jest na tyle ogarniety, aby nie walic latawcem w krzaki czy inne pzreszkody, to latawiec mu posluzy baaaardzo dlugo. Chyba skonczyly sie czasy, kiedy jakosc szmat byla taka, ze po jednym uderzeniu o wode rozrywalo tuby. Co wiecej, osoby poczatkujace nie wala na powerze szmata tyle, co zaawansowani podczas trickow UH. Ja podczas jednej sesji i nauki nowego tricku uderzam latawcem o wode czesciej niz przez pierwszy rok przygody z kitem. :thumb:


To nie chodzi o to czy ktos jest ogarniety czy nie, bo nikt nie wali celowo o glebe czy wode. Podczas nauki takie rzeczy sa po prostu mozliwe, jednym idzie po prostu lepiej, innym srednio, innym gorzej... Wiem, ze duzo zalezy od wyszkolenia, ale sporo tez zalezy indywidualnie od osoby, jak szybko lapie, jak dobrze jej idzie, ale po co ryzykowac uszkodzenie nowego, drogiego latawca skoro mozna wydac mniej na uzywany latawiec? Fakt, latawce sa wytrzymale, ale nie sa niezniszczalne, po co ryzykowac? A jesli wpadnie w krzaki czy drzewa, a nie uderzy o wode? No i jak wczesniej pisalem nie kazdy od razu wie w jakim kierunku chce isc (freestyle, race, freeride, etc.), wiec lepiej sie okreslic na tanszym latawcu i pozniej wydac zaoszczedzona kase na porzadny sprzet. A co do freestyle`u to fakt, tylko ze wtedy mowa o zaawansowanych uzytkownikach, oni wiedza czego chca od sprzetu, oni wiedza dlaczego i w jaki sprzet warto inwestowac.
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2013, 00:38 przez Fordon, łącznie zmieniany 1 raz.

Fordon
Posty: 484
Rejestracja: 17 mar 2012, 13:27
Deska: Best Armada, Naish Haze XL
Latawiec: Ozone Catalyst
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 42 razy
 
Post04 wrz 2013, 23:03

Do uzytkownika bartolomeo_n:

To jest temat odnosnie poczatkow... A na poczatku wystarczy jeden uniwersalny latawiec, jedna uniwersalna deska, zwykly trapez, bar zazwyczaj w komplecie, pianka 5/3mm (na lato i na chlodniejsze miesiace, moze nie na zime, ale pokryje wiekszosc miesiecy w roku, zalezy tez kto jaki zmarzlak :wink:). Potem kolejno i stopniowo kompletuje sie reszte. Nie trzeba od razu miec 7, 9, 12 i 15m latawiec, deske freeride, freestyle, wave, race, low wind, etc. etc. Nie odstraszajcie poczatkujacych kosmicznymi cenami. Na poczatek na prawde wystarczy tego typu sprzet:

1500zl - Cabrinha Convert 12m 2009 z barem
1000zl - deska typu drzwi od lazienki czy cos kolo 140x38, np. Trans, SU-2
300zl - trapez
400zl - pianka
_____
3200zl - lacznie za dobry sprzet za poczatkujacego, nie najnowszy, nie najlepszy, ale zdecydowanie dobry, dobry na poczatek

Awatar użytkownika
bartolomeo_n
Posty: 521
Rejestracja: 06 gru 2010, 12:09
Deska: (Super+)Shinn(+ster)
Latawiec: RRD, Best TS, Bandit
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 14 razy
Dostał piwko: 35 razy
 
Post05 wrz 2013, 09:39

Fordon pisze:Do uzytkownika bartolomeo_n:

To jest temat odnosnie poczatkow... A na poczatku wystarczy jeden uniwersalny latawiec, jedna uniwersalna deska, zwykly trapez, bar zazwyczaj w komplecie, pianka 5/3mm (na lato i na chlodniejsze miesiace, moze nie na zime, ale pokryje wiekszosc miesiecy w roku, zalezy tez kto jaki zmarzlak :wink:). Potem kolejno i stopniowo kompletuje sie reszte. Nie trzeba od razu miec 7, 9, 12 i 15m latawiec, deske freeride, freestyle, wave, race, low wind, etc. etc. Nie odstraszajcie poczatkujacych kosmicznymi cenami. Na poczatek na prawde wystarczy tego typu sprzet:

1500zl - Cabrinha Convert 12m 2009 z barem
1000zl - deska typu drzwi od lazienki czy cos kolo 140x38, np. Trans, SU-2
300zl - trapez
400zl - pianka
_____
3200zl - lacznie za dobry sprzet za poczatkujacego, nie najnowszy, nie najlepszy, ale zdecydowanie dobry, dobry na poczatek




Masz racje, mozna tak to zestawic, zakladajac, ze plywasz tylko jak nie wieje zbyt mocno i jest lato. Ale teraz mamy wrzesien... wiec zalozylem, ze ten poczatek ma byc teraz, czyli potrzebujemy duzo cieplej sie ubrac. Zreszta - wystarczy z mojej listy wykreslic co nie jest potrzebne (ograniczajac zakres wiatrowy i temperaturowy) i bedzie odpowiednio nizsza kwota. No i na pewno bym do powyzszego dorzucil kamizelke, nie wazne czy poczatkujacy czy nie - shit happens.
Chodzilo mi tez o to, ze te latawce tak wciagaja, ze nie ma szans wydac 3500 i na tym skonczyc.

Ja w ogole nie mialem w planie plywac na wodzie - kupilem 9m + bar tylko zeby jezdzic na sniegu :mrgreen: nawet trapezu nie mialem, tylko uzywalem uprzezy wspinaczkowej (posiadalem wczesniej). Ale snieg stopnial i poszlo...

Fordon
Posty: 484
Rejestracja: 17 mar 2012, 13:27
Deska: Best Armada, Naish Haze XL
Latawiec: Ozone Catalyst
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 42 razy
 
Post05 wrz 2013, 10:07

bartolomeo_n pisze:Chodzilo mi tez o to, ze te latawce tak wciagaja, ze nie ma szans wydac 3500 i na tym skonczyc.


No to, to sie zgadza :D Sam na poczatku mialem zwykly, podstawowy sprzet coa a`la wymieniony w poprzednim poscie i musze przyznac, z na poczatek wystarczalo mi w 100%, ale potem stopniowo sie zaczelo: buty, rekawice, kaptur, drugi latawiec, trzeci latawiec, kolejna deska, etc. etc. Czesc sprzedawalem, czesc kupowalem, niektore rzeczy kupowalem, mimo ze nie sprzedalem tego co chcialem sie pozbyc... Ten sport wciaga, tym bardziej, ze nie jest on bardzo drogi. Dodatkowo co bardzo w nim mi sie podoba to to, ze jezeli nic sie nie zepsuje, to nic nas nie kosztuje utrzymanie sprzetu, w przeciwienstwie do mojego poprzedniego hobby. Czyli kupujesz sprzet (latawiec, bar, trapez, deska + 100 innych nazwijmy to akcesoriow) i na tym wydatki sie koncza, na samym kupowaniu, ew. na naprawach(a te nie zdarzaja sie czesto), a jesli takich nie ma, to utrzymanie sprzetu nic nie kosztuje.

Awatar użytkownika
mary.dk
Posty: 1918
Rejestracja: 17 cze 2009, 21:13
Deska: Aero, Airush - Compact, Slayer
Latawiec: Airush Wave
Lokalizacja: Bydgoszcz
Postawił piwka: 58 razy
Dostał piwko: 88 razy
 
Post21 wrz 2013, 08:33

mandaro pisze:Najdrożej jest kupić tanio coś złego.

Jak masz kurs skończony -bierz na testy co popadnie.


Tylko po co ?

Pozdro...

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post21 wrz 2013, 14:01

A na poczatku wystarczy jeden uniwersalny latawiec
nie istnieje jeden uniwersalny latawiec :!: :!: :!: . Potem sa dywagacje na temat zrywek i bezpieczenstwa .
Ludziska nie potrafia sobie odmowic jak dobrze wieje i lataja jak te debile z prostymi rekami na 10 przy 30kt spod chmurki

Fordon
Posty: 484
Rejestracja: 17 mar 2012, 13:27
Deska: Best Armada, Naish Haze XL
Latawiec: Ozone Catalyst
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 42 razy
 
Post21 wrz 2013, 14:51

rolnik pisze:nie istnieje jeden uniwersalny latawiec ... Ludziska nie potrafia sobie odmowic jak dobrze wieje i lataja jak te debile z prostymi rekami na 10 przy 30kt spod chmurki


To niestety czesto jest prawda. Ma sie w posiadaniu jeden rozmiar latawca, jedzie sie na spot, a tam ladnie wieje, wszyscy plywaja, wiec samemu tez sie chce. Tylko, ze zalezy indywidualnie od czlowieka czy zda sobie sprawe z tego, ze niebezpiecznie jest plywac czy mimo wszystko podejmie ryzyko i bedzie plywal. Poza tym poczatkujacemu nie polecalbym plywania przy wiatrach silniejszych niz 20kts, no moze max do 25kts. Kolejna sprawa - ten temat ma tytul: Ile trzeba wydac, aby zaczac zabawe. A jak juz wspomnialem wyzej na poczatku, zaznaczam: NA POCZATKU - wystarczy jeden latawiec. Jeden latawiec na wiatry w zakresie powiedzmy 13-20kts. Poczatkujacym jak juz tez wyzej wspomnialem nie polecam plywania w silniejszych wiatrach, nawet z mniejszym latawcem, zreszta z tego co przeczytalem na forum nie tylko ja nie polecam. I kolejna rzecz: w zaleznosci od ilosci pieniedzy, ale czesto jest tak, ze na poczatku nie chce sie za duzo wydawac, a przynajmniej nie wiecej niz potrzeba. A kupujac uzywany sprzet i w tym tylko jeden latawiec koszta sa duzo mniejsze niz w przypadku zakupu od razu dwoch latawcow. Poza tym badzmy szczerzy - jak czesto wieje wlasnie cos kolo15-20 wezlow, a jak czesto powyzej, mam na mysli duzo powyzej tych 20kts? Prawda jest to, ze nie ma uniwersalnego rozmiaru latawca, ale na poczatek wystarczy 10 czy 12, oczywiscie w zaleznosci od wagi. Ja przez dlugi okres czasu mialem w posiadaniu duze latawce, najpierw tylko 14m, potem tylko 15m i spokojnie starczaly mi na 90% warunkow wiatrowych. Bo niestety, ale czesto powyzej 25kts nie wialo. A plywalem przy silniejszych wiatrach na takich duzych rozmiarach i bylo OK, trzeba bylo uzyc depower`a, swoja droga wazylem wtedy od 90kg do 105kg. A jak wialo za mocno to trudno, schodzilem na brzeg, a zdazalo sie tak nieczesto. Na poczatku. Teram mam kilka rozmiarow i jest OK, biore mniejszy i plywam dalej. A jako poczatkujacy z jednym rozmiarem latawca dawalem rade jak juz napisalem w wiekszosci dni gdy wialo.

Podsumowanie: chodzi mi tylko i wylacznie o to, by nie straszyc poczatkujacych, zaczynajacych przygode z tym fajnym sportem pieniedzmi jakie trzeba wylozyc by moc plywac, by nie odstraszac ich. Co do pieniedzy: dla jednych duze, dla innych male, ale chyba jednak dla wiekszosci wydatek 3-4 tys. zl a 5-7 tys. zl ma znaczenie. Pozniej z biegiem czasu wiekszosc bedzie miala przynajmniej 2 latawce i przynajmniej 2 deski, ale to wszystko z biegiem czasu. Ciagle podtrzymuje, ze na poczatku, zaznaczam: na poczatku - wystarczy jeden latawiec + zdrowy rozsadek. Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post21 wrz 2013, 15:40

ako poczatkujacy z jednym rozmiarem latawca dawalem rade jak juz napisalem w wiekszosci dni gdy wialo.
przyznasz ze to slaba argumentacja :wink: . Jesli porady maja byc merytoryczne to polecamy poczatkujacym szkolke jesli sensowne to set przynajmniej dwóch latawcow i jedna deska a jak kogos nie stac to tani rower zeby dla siebie i innych nie stwarzac zagrozenia na wodzie .

Ja tez tak uwazam ze na poczatku wystarczy zdrowy rozsadek i nawet uzywany 12m latawiec z 2009 roku nie jest potrzebny :thumbsup:

unhooked
Posty: 380
Rejestracja: 04 kwie 2011, 14:40
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 23 razy
 
Post21 wrz 2013, 16:08

Fordon pisze:Poza tym poczatkujacemu nie polecalbym plywania przy wiatrach silniejszych niz 20kts, no moze max do 25kts.

Uzasadnij, bo ja nie widze powodu dla takiego polecenia. Początkujący powinien próbować w każdych warunkach, na jakie pozwala mu sprzęt. To samo się tyczy głębokiej wody - im wcześniej spróbuje tym lepiej.

Fordon
Posty: 484
Rejestracja: 17 mar 2012, 13:27
Deska: Best Armada, Naish Haze XL
Latawiec: Ozone Catalyst
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 42 razy
 
Post21 wrz 2013, 17:21

rolnik pisze:
ako poczatkujacy z jednym rozmiarem latawca dawalem rade jak juz napisalem w wiekszosci dni gdy wialo.
przyznasz ze to slaba argumentacja :wink: . Jesli porady maja byc merytoryczne to polecamy poczatkujacym szkolke jesli sensowne to set przynajmniej dwóch latawcow i jedna deska a jak kogos nie stac to tani rower zeby dla siebie i innych nie stwarzac zagrozenia na wodzie .

Ja tez tak uwazam ze na poczatku wystarczy zdrowy rozsadek i nawet uzywany 12m latawiec z 2009 roku nie jest potrzebny :thumbsup:


Tez kazdemu poczatkujacemu zawsze polecam szkolke. Jezeli ma pieniadze to polecam dwa, a nawet trzy latawce i dwie deski. Ale nie kazdy ma, poza tym na forum jest duzo pytan w stulu: mam 3 czy 4 tys. zl i chcialbym skompletowac sprzet, co polecacie? Wiec lepiej polecic jeden dobry latawiec niz dwa gorsze. A co do textu " a jak kogos nie stac to tani rower zeby dla siebie i innych nie stwarzac zagrozenia na wodzie" - to jest wlasnie dylemat wielu osob zaczynajacych przygode z kitesurfing`iem: kupic tani sprzet ale plywac czy nie kupowac niczego i patrzec z brzegu jak plywaja inni? Ja jednak polecilbym kupic tani, ale mimo to nienajgorszy jeden latawiec.


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości