Nie bijcie bo sam sie bije. Temat liczy 300 stron i nie chce mi sie calego przegladac. Szczerze i otwarcie
Weekend zapowiada sie wietrznie i nie wiemy gdzie z kumplem jechac. Czy znow juz chyba VI raz na Hel czy moze zaoszczedzic czasu w samochodzie i do Kadyn.
Zawsze to 100km przez Gdynie i Wladyslawowo

mniej. Nasz level?... Tegoroczne nooby ale bez obaw po zatoce smigam. Gorzej z kumplem bo wiecej lezy na plazy niz cisnie

Prosilbym o kilka slow na temat spotu. Gdzie bytuja plazowicze a gdzie kajciarze, na co uwazac, jak z wyplyceniem i ewentualnymi niespodziankami.
Zakladam ze warto skoro tyle stron juz o spocie napisaliscie. Co wiecej plan mamy spac w aucie bo na Helu znalezienie noclegu na 1 noc to 1-3h dzwonienia po calej okolicy. Tu tak samo? Sa jakies sklepy czy totalny Bear Grylls ?
Z gory dziekuje i moze do zobaczenia

Ostatnio zmieniony 29 sie 2013, 21:19 przez
kukus, łącznie zmieniany 1 raz.