BraCuru pisze:Fred :: TeamKatapa pisze:.....
To tak z ludzkiej ciekawości jak określisz to:
Cytat z Ponta:(...)
Ale czy Ty Bracuru jesteś naprawdę taki naiwny ? Nie wiesz, że takie artykuły są freestajlowo redagowane i nikt nie bawi się w ich autoryzację ?
Wystarczy, że Pont powiedział:
Istnieje taki żart.... Mój brat, trenuję kiterace od miesiąca, wystartował w zawodach i potrafił po starcie płynąć na 4miejscu czy potrafił dopłynąć na górną boję czwarty.
Redaktor napisał tak jak mu do tytułu newsa pasowało.
Nie będę Cię przekonywał do swoich racji. Parę dni temu Przemkowi kibicowałeś, jeżeli dziś oceniasz go jako człowieka po wywiadzie dla super expressu to sory, nie mamy o czym pisać.
Nie chce mi się też już tłumaczyć sensu żartu o tygodniowym profesjonaliźmie, mam wrażenie, że brak Ci dystansu do własnej osoby i własnych dokonań.
Nie odczytuj żarcików jako personalnego ataku na siebie, Tomka, Błażeja czy Maksa.
Tomka znam osobiście, Błażeja mijam czasami w skż'ecie, szanuje ich umiejętności i domyślam się, że trenują kajta ciężej niż kiedykolwiek. Zeszłą zimę trenowali mocniej niż poprzednią, a w przyszłą zrobią jeszcze więcej. Dodatkowo mam wrażenie, że nasi Rs:X'owcy są w jakiś sposób podekscytowani możliwością sprawdzenia się w nowej klasie olimpijskiej.
O zazdrości pisałem mając na myśli słabych windsurferów, którzy sami do końca nie wiedzą po co pływają na desce. Reszta windsurferów robi to bo kocha, nie dla poklasku na plaży. Oszołomów nie brakuje po jednej jak i po drugiej stronie, ale to osobny temat.
Myślę, że dość już bicia piany i gdybania kto pojedzie za 4lata, żarty traktujmy z przymrużeniem oka i nie doszukujmy się personalnych ataków w prasie, która puka w dno od spodu.
Nikt na igrzyska po znajomości nie jeździ, będzie długa, uczciwa i ciekawa rywalizacja, w której kiterace czołówka ma w tej chwili niepodważalną przewagę.
Pozdro
P.s. przy 5Bf podnieść żagiel może być łatwiej szczególnie jeżeli jest od strony nawietrznej, na dodatek dla dorosłego faceta jedną ręką może być prościej bo to nie kwestia siły tylko równowagi na desce, którą utrzymywałeś dzięki tej drugiej ręce. Trudniej niż podnieść jest popłynąć, ale nie takie przypadki widziałem ucząc 11lat windsurfingu. Życzę Ci jak najlepiej, ale na medal się nie nastawiaj
