Soma Bay z EASY Surf Center - 18 maja 2012 - 5* od 1629 zł!!

Oferty wycieczek, podróże, last minute, bilety lotnicze, etc.
Lussik | EASY Surf Center
Posty: 1239
Rejestracja: 21 kwie 2009, 19:30
Deska: Nobile
Latawiec: Gaastra
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 27 razy
 
Post18 kwie 2012, 08:21

Hej

Zapraszamy wszystkich na wspólny wyjazd szkoleniowy WIND & KITE do Soma Bay!

Obrazek
Obrazek

Termin: 18-25 maja

Hotel:

Palm Royal 5* (dawniej intercontinental)
Cena od: 1629 zł / osoba / wyżywienie HB
Cena od: 2289 zł / osoba / wyżywienie All Inclusive

Carribean World Resort 5*
Cena od: 1970 zł / osoba / All Inclusive

Zapraszamy zarówno początkujących na szkolenie z naszym instruktorem oraz osoby zaawansowane, które chcą wspólnie popływać w doborowym towarzystwie ;)

Mamy już zebraną grupę szkoleniową, zostało niewiele wolnych miejsc!

Więcej informacji znajdziecie tutaj: http://www.easy-surftravel.pl/pi2/174.php

Pytania kierujcie na: info@easy-surftravel.pl lub +48 513 020 571

Lussik | EASY Surf Center
Posty: 1239
Rejestracja: 21 kwie 2009, 19:30
Deska: Nobile
Latawiec: Gaastra
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 27 razy
 
Post13 cze 2012, 23:06

Hej

Poniżej relacja i nasza opinia na temat spotu w Soma Bay:

Dopiero co wróciliśmy z wiosennego wyjazdu do El Gounyi otworzyliśmy naszą bazę na helu i padł pomysł kolejnego wyjazdo do Egiptu tym razem do Soma Bay. Tymbardziej że ceny na jeden z najlepszych egipskich hoteli Palm Royal 5* (dawniej Intercontinental) były wyjątkowo atrakcyjne.

Tak więc długo nikt się nie zastanawiał i 18 maja o 9 rano nasza kilkunastoosobowa ekipa kursantów wylądowała w Hurghadzie. Szybki przejazd zamówioną taksówką do hotelu i... 11:00 jesteśmy na spocie, a tam.... WIEJE :)

Obrazek

Jeszcze tylko kontrolna weryfikacja temperatury wody i już po chwili było wiadome że pływamy BEZ PIANEK!

Obrazek

Pogoda dopisała w 100% - na 8 dni pobytu 7 dni pływania, w większości na 9 metrowych latawcach. Jeden dzień bez wiatru pozwolił się wszystkim idealnie zregenerować po kilku dniach pływania bez przerwy.

Tym razem większość grupy była na poziomie średniozaawansowanym - najsłabsi ćwiczyli zwroty bez przymoczenia, najlepsi uczyli się skoków oraz pierwszych trików takich jak backroll, transition, railey itp. Szlifowaliśmy również stylową jazdę na switchu oraz zwroty z przejściem na switch.

Obrazek
Tomek i jego pierwsze kontrolowane loty

Obrazek
Elzan - jak na pierwsze próby backrolla to trzeba przyznać że baaardzo stylowo..

Obrazek
... choć lądowania do miękkich nie należały ;) (tu akurat klasyczny błąd z przypadkowym kiteloopem)

Obrazek
Kazik i jego pierwszy skok..

Obrazek
..i kolejne, znacznie wyższe!

Obrazek
Jazda na switchu

Obrazek
Adrian również opanował sztukę latania :)

Codziennie robiliśmy 3 sesje szkoleniowe: Marek zajmował się grupą początkującą a ja trenowałem zaawansowanych. Pierwsze zajecia były wspólnym rozpływaniem oraz nauką nowych elementów. Kursanci wspólnie pływając motywowali się do dalszych postępów.

Druga sesja szkoleniowa była sesją zdjęciową - każdy miał swoje 5 minut by zademonstrować to czego nauczył się na porannych zajęciach. Aparat i "parcie na szkło" były doskonałym motywatorem.

Po przerwie na lunch schodziliśmy na ostatnie zajęcia na których eliminowaliśmy błędy wyłapne na fotosesji oraz staraliśmy się "podkręcić" wysokość lotów i "stylowość" danych elementów.

Obrazek

Każdy z uczestników miał możliwość przetestowania najnowszego sprzętu z kolekcji Crazy Fly 2012 oraz Gaastra Kiteboarding 2012. Chłopakom szczególnie do gustu przypadł nowy Jekyll, który jest bardziej zaawnsowanym latawcem niż Hatch, lecz "daje się ujarzmić" również średniozaawansowanym kitesurferom. Bardzo dobrze ostrzy, ma przyjemnie małe siły na barze lecz cały czas czujemy w którym miejscu się znajduje. Do tego dłuuuugo nosi przy skokach. Wszystkie latawce Gaastry i Crazy Fly można testować przez cały sezon w naszej bazie na helu.

Obrazek

Jeśli chodzi o spot to oceniamy go naprawdę wysoko. Brak rafy, ogromne ilości płaskiej wody robią naprawdę dobre wrażenie. Mimo że miejsca do szkoleń na lagunie jest sporo to są momenty w ciągu dnia gdzie może być tłoczno, szczególnie w pobliżu bazy. Pozostaje wtedy wyhalsować się dalej pod wiatr lub pływanie na głębokiej wodzie co uskutecznialiśmy z naszą grupą.

Podczas odpływu, w zależności od faz ksieżyca w lagunie jest kilka do kilkunastu centymetrów wody lub woda znika całkowicie. Termin naszego wyjazdu został dobrany tak, aby pływy były najbardziej korzystne, dzięki czemu na wodzie mogliśmy być cały dzień. Pod koniec wyjazdu woda w lagunie zaczynała znikać i musieliśmy robić kilkuminutowy spacer do głebokiej części zatoki.

Zdecydowanym minusem spotu jest czop, który pojawia się gdy przychodzi przypływ... Jeżeli ktoś nastawia się na freestyle, to nie uświadczy tu super płaskiej wody, chyba że podczas odpływu, lecz głębokość wody na pewno nie jest bezpieczna to nauki trików. Za to bez problemów przez cały czas można trenować na głębokiej wodzie.

Obrazek
Pierwsze wylądowane railey Tomka

Obrazek
Choć nie zawsze było tak kolorowo ;)

Obrazek
Maciek - po 12nastu godzinach na wodzie pierwsze skoki na głębokiej wodzie ;)

Baza w której gościlismy - Surfmotion to hmmmm.... zupełnie inna bajka. Jeżeli ktoś przyjeżdza tylko na pływanie to nie ma się do czego przyczepić - boksy, prysznice, toalety, kompresor, rescue, wszystko jest, no może prócz internetu bezprzewodowego :)

Jeśli chodzi o klimat w bazie to tutaj zdecydowanie się czuje że jest to niemiecka baza - "Ornung must zein" - strefa windsurfingu to strefa windsurfingu i nie ma zmiłuj, nawet jak ktoś ma kłopoty na wodzie to klakson + "opr" w bazie będzie czekał :) Takiej atmosfery jak w Red Sea Zone nie znajdziemy tam na pewno, choć w działaniu bazy nie można jej nic zarzucić.

Hotel to również "zupełnie inna bajka" - 5*, ogromna kopuła w recepcji, gra na pianinie do kolacji i kilka różnych restauracji zdecydowanie robi wrażenie. Standard hotelu zdecydowanie odpowiada ilości gwiazdek a odległośc od bazy (400 metrów) sprawia że w przerwie między pływaniem można szybko wyskoczyć na lunch czy obiad.

Minusem części rekreacyjno / rozrywkowo / hotelowej jest brak innych atrakcji prócz kitesurfingu i tego co w hotelu. Takich rozrywek jak wypady "w miasto", go karty, paitball itp jakie zaliczamy na wyjeździe do El Gouny niestety w Soma Bay brakuje.

Oczywiście jeżeli jedzie się fajną ekipą, w 100% nastawioną na pływanie to spot można zaliczyć do zdecydowanej czołówki w Egipcie i na pewno tam wrócimy!

Podsumowując - wyjazd do Soma Bay w 110% udany, progres na wodzie olbrzymi no i nie pozostało nic innego jak zaprosić Was na nasze tradycyjne, prawie już legenderne ;)jesienne wyjazdy do El Gouny!

Więcej zdjęć znajdziecie wgalerii z wyjazdu.

serp
Posty: 92
Rejestracja: 22 cze 2010, 21:44
Deska: Nobile
Latawiec: Wainman 7, 9 i 12
Postawił piwka: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 cze 2012, 14:10

Hej. Z waszego opisu wygląda to ekstra. Właśnie zastanawiam się nad takim wyjazdem, ale we wrześniu. Statystyki w tym terminie na Windguru są conajmniej średnie. Był ktoś z was tam wtedy? Jeśli tak to jak było z wiatrem? No i to łączy się z tym pytaniem czy trzeba brać wszystkie latawce? W tym momencie mam 7, 9 i 12m.

Pozdrawiam serdecznie!

Lussik | EASY Surf Center
Posty: 1239
Rejestracja: 21 kwie 2009, 19:30
Deska: Nobile
Latawiec: Gaastra
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 27 razy
 
Post15 cze 2012, 14:47

Hej

Bierz wszystkie latawce! We wrześniu szansa na wiatr bardzo duża, tak samo jak w październiku.

My w październiku lecimy do El Gouny: http://www.easy-surftravel.pl/pi2/138.php

Zapraszamy z nami

Pozdrawiam
Lussik


Wróć do „Oferty Biur Podróży”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość