Zrobiłem takie małe porównanie RPM 2011 i 2012
Plecak – poza kolorystyką oczywiście bez zmian

. Przydatna kieszonka na bar po prawej stronie i mocowanie na pompkę po lewej. Do tego kieszeń w klapie plecaka. Plecak z boku ma zamek po długości i sznurek ściągający od górnej części. Na przodzie dwa paski zatrzaskowe – można np. przypiąć deskę.
Bar - 2012 niczym się nie różni od 2011.
System One pump – w nowym 2012 RPM-ie dodatkowo zastosowano otulinę gumową na plastikową tasiemkę zaciskową
Zawory – tak jak w poprzednich modelach RPM-a zastosowano zawór „wejściowy” z kulką – zabezpieczony przed przypadkowym otwarciem taśmą na rzep oraz specjalną „blokadą” z tworzywa sztucznego. Drugi większy zawór – do spuszczania powietrza zabezpieczony taśmą na rzepy.
Łączenie tub - tak jak w poprzednim roku


Podobnie jak w roku 2011 istnieje kilka metod regulacji: na linkach mocy: wake i freestyle, na linkach kierunkowych możliwość regulacji sił na barze.
Ogólnie latawiec tak samo przyjemny jak poprzednie roczniki. Na RPM-ie pływam od 2010 roku. Przy wadze oscylującej od 68 do 73kg jako jedynego latawca używam rozmiaru 10m i deski 135/41 i pływam od 12 węzłów a dobra zabawa jest już od 15 węzłów.
Latawiec bardzo fajnie się prowadzi, jest dość szybki, ma dobrą windę.
RPMa śmiało można polecić nie tylko średniozaawansowanym i zaawansowanym ale również początkującym.
W 2012 roku w komplecie znajduje się plecak, latawiec, bar z leashem, zestaw naprawczy
Kilka fotek rozmiaru 10m 2012:

.jpg)
.jpg)
.jpg)