naprawdę nie mam czasu, ale niech tam
signx pisze:napisałem, ze wiem ze ksiązka jest w przygotowaniu przez Ziomka bo wiem to na 100%, gdyz rozmawialem ostatnio z osobą, która bierze w tym udział ! Potwierdza to w tym momencie jeszcze koniu !
Napisałem, tylko dlatego, bo nie rozumiem czemu sluzy taka konspiracja i wprowadzanie NAS/WAS w błąd !
min temu by osoby takie jak TY PONOWNIE nie próbowały tego blokować
dwa razy Ci się udało
ale jak to mówią: do trzech razy
signx pisze:Osobiscie gdybym pisał booka ( a nie siedze próżno - eska ), to zaczerpnalbym opinii na forum-ach, wpisałbym zapowiedz, ...
ale moze to ma byc niespodzianka, która niechcacy wyjawiłem !
już tak jest że niektórzy robią szum - inni NIE
by nie było małego deszczu..
..z dużej chmury
skoro - nie wiadomo czy w OGÓLE WYJDZIE
ale kilkanaście osób zaangażowanych w ten projekt wierzy że ..wyjdzie
signx pisze:Uważam, podobnie jak Koniu (choc nie ukrywam ze zamiary stworzenia kite-booka mielismy juz dawno), ze jednak nie jest jeszcze czas na wypuszczanie na rynek polski takiej pozycji, z różnych powodów. Z tego tez względu m.in. od roku na
www.almapress.com.pl w zapowiedziach jest ksiazka o kite, ale póki co ŚWIADOMIE jest wstrzymana.
mieliśmy?
czyli KTO miał?
i jak dawno?
CZEMU nie doszło to do skutku?:wink:

i KIEDY wg Ciebie nadejdzie czas by ŚWIADOMIE ją przestaćwstrzymywać
wtedy gdy kiterów bedzie jużtyle co snowboarderów, i na książce bedzie mozna ZAROBIĆ?

(jak to uzasadnił pan z almapressu zaraz po występku którego się dopuścił

)
w zapowiedziach almapressu?
tych samych na której okładce jest MOJE zdjęcie ale TWOJE autorstwo
a jeśli książka-kompendium jest niepotrzebna - to po co np gazeta KITESURF?
po to że TY jąwspółrobisz

więc jest OK
ja nie kwestionuję potrezby jej istnienia
cieszę sięże jest
i kupuję ją - mimo że żadnego z ostatnich numerów po przeglądnięciu ..nie przeczytałem
nie pociągnęła mnie
wiem za to że pierwszy kupisz książkę o kite
i mnie to cieszy
ale gdybyś zechciał ją sprzedawać u siebie na polu - skontaktuj sięz wydawcą, na pewno uzyskasz rabat i prowizję
signx pisze:Powody ?:
- na dzien dziseijszy, przy dobrze funkcjonującej ksiazce IKO i internecie nie ma sensu powielac tego samego, bo jak już coś robić to Twórczo !
- kitesurferów jest poki co za mało aby robic coś wiecej (bo jak juz pływają i sie doaskonalą to nie robią tego z ksiązek, tylko ze wsplnego pływania, ...) - nie ma jeszcze poslkich kursów instruktorskich, na które ewentualnie takie materiały byłyby potrzebne !
- kitesurferów jest mało a wiec sprzedaz booka tez nie byłaby zadowalająca ! (to względy wydawnictwa i tego aby ksiazka nie musiała kosztowac krocie, przy nakładzie 500 szt)
- ... i kilka jeszcze !
dobrze funkcjonującej?
czyli JAKIEJ?
francuskiej czy angielskiej?
GDZIE jąmożna kupić?
w Empiku nie widziałem
a kosztuje.. krocie właśnie z przesyłką z Dominikany
skoro internet TAK dobrze funkcjonuje ..to po CO wydałeś książkę TWÓRCZĄ (czyt: 4tą po polsku) o snowboardzie?
ja tego nie krytykuję - odbijam Twój argument

fakt: książki umierają na rzecz internetu, ale .. z ROMANTYZMU
może warto wydać
czy wszystko musi być dla KASY
poza tym JA internetu NIE MAM NA HELU
OK - na szczęście przy tych 500kitesurferach kilka osób 9w tym ja) zgodziło się wyłuskać grosz by po zdjęciach/rysunkach/składzie graficznym/druku/.dystrybucji/etc KSIĄŻKA NIE KOSZTOWAŁA KROCIA..
ps wydawnictwa: moze i dobrze że jak pies ogrodnika nie dopuściłeś do wydania przez almapress, bo teraz wydaje to większe wydawnictwo
a ia nakład bedzie "ciut" większy niż500

szt
signx pisze:Ja przyznaje sie do tego ze perzygotowuje next booka o sportach zimowych ! !
no mam nadziejęże TYM RAZEM piszesz jąWŁASNYMI rękami
bez urazy: z doświadczenia
niniejszym DZIĘKUJĘ za twój stronniczy głos w dyskusji
jak w pierwszym poście napisałem - pomocny
bo samo to że się ujawniłeś i zabrałeś głos świadczy ze temat nie jest taki nudny
ale buty trza szyć już na dzień dobry
ochrzcić robotę odtwórczą, nawet jeśli jeszcze NIC nie widziałeś
oj-oj
i proponuję: nie brnij dalej w twej argumentacji
bo trza bedzie wspomóc sięmailami z archiwum i skanerem
sprostowanie: NIE PISZĘ znaczy JUŻ NIE PISZĘ
większość skończyłem pisać jesienią 2003
czyli ponad rok po tym jak na zakończenie sezonu 2002 zacząłem
na prośbę wielu kursantów, którzy zostali przeszkoleni
a ostatnie uaktualnienia i poprawki do druku pozwolono mi zrobić w grudniu 2004 , więc..
JUŻ NIE PISZĘ
prawie zapomniałem że to było
papa