Jestem świezo po Harry Brown czyli Brudny Harry na emeryturze po angielsku.
Swietna (może nawet wybitna) rola Caine'a - bez hollywodzkiego makijazu, pudru - niemalze naturszczyk.
Niskobudzetowy film pokazujący calkiem prawdziwy obraz wielkomiastowych gangów.
Bez powaznych wpadek choc wezwanie suportu przez walkie-talkie w morderczej scenie w pubie to sciema na maksa
Wg mnie zepsuło bardzo dobrze układajaca sie końcówkę.
Polecam znudzonym amerykanska kichą typu 2012...
PS.
Jak ktoś wybiera sie w Anglii to nie warto isc na GS w MyVue. Szkoda 9.80 bo na normalnym ekranie beda takie same efekty.